Reklama

Wiadomości

Są małżeństwem od 80 lat. "Dębowa" rocznica ślubu

Prawdopodobnie najdłużej żyjące małżeństwo w Europie i jedno z najdłużej żyjących na świecie mieszka w Ryczyskach w gminie Miastków Kościelny. Władysława i Jan Dadasowie przeżyli ze sobą... 80 lat i 10 lutego świętowali „dębową” rocznicę ślubu. W maju pan Jan obchodził będzie swoje setne urodziny.

[ TEMATY ]

rocznica

TOP10

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po „dębowych”, na kolejne rocznice nie ma nazwy, bo chyba nie przypuszczano, że można tyle lat być małżeństwem. Dokonali tego państwo Władysława i Jan Dadasowie z gminy Miastków Kościelny, którzy 10 lutego świętowali w gronie najbliższych 80. rocznicę ślubu. Prawdopodobnie są najstarszymi małżonkami na naszym kontynencie i pewnie jednym z najdłużej żyjących małżeństw na świecie. Tak przynajmniej wynika z dostępnych źródeł.

www.podlasie24.pl/

Reklama

Władysław i Jan Dadasowie

Władysław i Jan Dadasowie

Poznali się w maju 1940 roku, a już w lutym następnego stanęli na ślubnym kobiercu. 

Podziel się cytatem

Reklama

Ona miała zaledwie 17 lat, a jej ukochany był o trzy lata starszy. Ciężko pracowali na roli, a pan Władysław przez jakiś czas pracował jeszcze zawodowo. Wychowali pięcioro dzieci, cztery córki i syna, doczekali się jedenaściorga wnuków i piętnaściorga prawnuków.

-Trzeba było pracować, nie było czasu na spieranie się, bo przecież było pięcioro dzieci, które chodziły do szkoły. I na zarobek trzeba było chodzić, żeby było na wyszkolenie, a kiedyś się tylko z gospodarki żyło...- wspomina pani Władysława, która pomimo sędziwego już wieku tryska humorem i chętnie wraca pamięcią do lat młodości.

O jubilatach można powiedzieć, nie popadając we frazesy, że są ze sobą na dobre i na złe. Choć mają za sobą rekordowy staż małżeński, to sprawiają wrażenie pogodnych i zdumiewająco młodych duchem.

Podziel się cytatem

Reklama

Jubilatów odwiedzili przedstawiciele władz samorządowych Miastkowa Kościelnego z wójtem Jerzym Jaroniem i jego zastępcą Sławomirem Rusakiem i obdarowali ich naręczem kwiatów, okolicznościowym, grawertonem i obrazem. - Jest nam niezmiernie miło, że możemy być z państwem w przepiękną rocznicę, jaka jest osiemdziesięciolecie małżeństwa. Rzecz wyjątkowa i jesteśmy dumni z tego, że w naszej gminie państwo tak szczęśliwie, wspólnie taki piękny wiek spędzacie, spędzacie i że jesteście w bardzo dobrej kondycji...- mówi wójt Jaroń.

Gminna Biblioteka Publiczna w Miastkowie Kościelnym ogłosiła nawet konkurs na „najpiękniejsze życzenia i gratulacje z okazji 80. rocznicy pożycia małżeńskiego państwa Władysławy i Jana Dadasów”. Dyrektor biblioteki Danuta Włodarczyk przekazała jubilatom najlepsze prace z życzeniami z okazji tego pięknego jubileuszu. Potem był tort, lampka szampana i tradycyjne „sto lat”.

2021-02-12 09:34

Ocena: +108 -16

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłan zmarł po tym jak oddał respirator młodszemu pacjentowi

Zakażony koronawirusem 72-letni ksiądz Giuseppe Berardelli zmarł w szpitalu po tym, gdy zrezygnował z respiratora chcąc, by podłączyć do niego kogoś młodszego - historię kapłana opisują włoskie media, nazywając jego gest "chrześcijańskim heroizmem".

Ksiądz Berardelli pochodził z miejscowości Casnigo koło Bergamo, czyli epicentrum epidemii we Włoszech.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Maryja przyszła do siebie – na Kalwarię w Praszce

– Z tej świętej góry zawierzenia na Kalwarii w Praszce będziemy nadal krzewili pobożność Maryjną – zapewnił w kontekście doby nawiedzenia ks. prał. dr Stanisław Gasiński, proboszcz parafii Świętej Rodziny i kustosz Archidiecezjalnego Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego Kalwaryjskiej Matki Zawierzenia na Kalwarii w Praszce.

1 maja wierni zgromadzili się w kościele parafialnym. Po odegraniu przez orkiestrę intrady kalwaryjskiej udali się w procesji pod krzyż „trudnych dni Praszki”, gdzie odbyło się nabożeństwo oczekiwania.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję