Reklama

Polska

W 80. rocznicę śmierci Karola Wojtyły seniora kwiaty i znicze przy jego grobie

W 80. rocznicę śmierci Karola Wojtyły seniora przy jego grobie w wojskowej części cmentarza Rakowickiego w Krakowie zapłonęły w czwartek znicze i złożono kwiaty. Modlitwie przewodniczył metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.

[ TEMATY ]

rocznica

Kraków

Wojtyłowie

PAP

Abp Marek Jędraszewski przy grobie rodziny Wojtyłów, w 80. rocznicę śmierci Karola Wojtyły seniora.

Abp Marek Jędraszewski przy grobie rodziny Wojtyłów, w 80. rocznicę śmierci Karola Wojtyły seniora.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W uroczystości uczestniczyli: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński, członek zarządu województwa małopolskiego Iwona Gibas, przewodniczący Komisji Kultury małopolskiego sejmiku Rafał Stuglik, wicedyrektor krakowskiego IPN Cecylia Radoń, dyrektor Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II w Wadowicach ks. Łukasz Piórkowski i płk Marcin Żal z Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Krakowie, który otrzymał niedawno imię por. Karola Wojtyły seniora.

Abp Marek Jędraszewski przypomniał, że w 1940 r. Karol Wojtyła napisał dramat "Hiob", w którym oddał trudne doświadczenia swojego pokolenia, Polski i świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Nie ulega wątpliwości, że takim najbardziej głębokim i dramatycznym momentem było niespodziewane odejście jego ojca, dokładnie 80 lat temu – 18 lutego 1941 roku" – mówił abp Marek Jędraszewski.

Dodał, że w czasie okupacji i wobec kolejnych zwycięstw hitlerowskich Niemiec niełatwo było szukać nadziei, ale Karol Wojtyła jej szukał i próbował się nią dzielić – takie właśnie jest przesłanie "Hioba". Arcybiskup wskazał, że śmierć ukochanego ojca i jednocześnie przyjaciela, sprawiła, że Karol Wojtyła zaczął myśleć o wyborze kapłaństwa.

Metropolita krakowski mówił, że rodzice Jana Pawła II – Karol i Emilia Wojtyłowie – których proces beatyfikacyjny rozpoczął się w maju ubiegłego roku, są "szczególnymi patronami na trudne czasy".

"Ich wiara, ich wzajemna miłość i promieniująca z nich dobroć, co widzimy także w życiu starszego brata Karola Wojtyły – Edmunda, ich postawa niech będzie natchnieniem dla tych, którzy dzisiaj czują się odpowiedzialni w małżeństwach za swoją miłość, w rodzinach za to, żeby ich miłość małżeńska owocowała w dzieciach, za naszą ojczyznę i Kościół" – mówił abp Marek Jędraszewski.

Podczas uroczystości zorganizowanej przez Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II odczytano fragment rozmowy Jana Pawła II z Andre Frossardem, w której papież wspominał swojego ojca i jego śmierć.

Reklama

"Ojciec, który umiał sam od siebie wymagać, w pewnym sensie nie musiał już wymagać od syna. Patrząc na niego, nauczyłem się, że trzeba samemu sobie stawiać wymagania i przykładać się do spełniania własnych obowiązków. Ten mój ojciec, którego uważam za niezwykłego człowieka, zmarł – prawie że nagle – podczas II wojny światowej i okupacji, zanim ukończyłem 21. rok życia" – mówił papież.

Przy grobie złożono kwiaty od uczestników uroczystości, a także od wicepremiera, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego.

Karol Wojtyła senior urodził się 18 lipca 1879 r. w Lipniku (obecnie dzielnica Bielska-Białej – PAP). Z zawodu był krawcem, ale życie poświęcił służbie wojskowej. W 1900 r. został wcielony do armii Austro-Węgier. Podczas I wojny służył w randze podoficera. Po odzyskaniu niepodległości został przyjęty do Wojska Polskiego. Był oficerem 12 Pułku Piechoty, który stacjonował w Wadowicach. W stan spoczynku przeszedł po 27 latach służby wojskowej.

W 1906 r. pobrał się z Emilią z Kaczorowskich. Mieli troje dzieci. Najstarszy syn Edmund został lekarzem i zmarł w wieku zaledwie 26 lat po zarażeniu się szkarlatyną w bielskim szpitalu od chorych, którym spieszył z pomocą. Drugie dziecko, córeczka Olga, zmarła wkrótce po narodzinach. Karol junior, późniejszy papież, był najmłodszym dzieckiem.

Karol Wojtyła senior zmarł niespodziewanie w Krakowie, w domu rodzinnym swojej żony, w którym mieszkał od 1938 r. wraz z synem. 18 lutego 1941 r., kiedy młody Karol wrócił po pracy na Tyniecką 10, zastał ojca martwego.(PAP)

Autor: Małgorzata Wosion-Czoba

wos/ joz/

2021-02-18 18:22

Ocena: +3 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

36. rocznica śmierci Pawła VI

[ TEMATY ]

rocznica

pl.wikipedia.org

Pozdrawiając pielgrzymów włoskich Ojciec Święty przypomniał o przypadającej dziś 36. rocznicy śmierci Sługi Bożego, papieża Pawła VI. Zmarł on w Castel Gandolfo 6 sierpnia 1978 roku. 19 października Paweł zostanie beatyfikowany i wyniesiony do chwały ołtarzy.

"Wspominamy go z miłością i podziwem, biorąc pod uwagę, że żył on całkowicie oddany służbie Kościoła, który kochał całym sercem. Jego przykład wiernego sługi Chrystusa i Ewangelii niech będzie zachętą i bodźcem dla nas wszystkich" - powiedział papież Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Kapucyn o imieniu Pio

[ TEMATY ]

O. Pio

Archiwum "Głosu Ojca Pio"

Stygmatyk z Pietrelciny znany jest powszechnie jako charyzmatyczny spowiednik i wybitny kierownik duchowy. Na sprawowane przez niego Msze święte przybywały tłumy. Był także zakonnikiem, bratem mniejszym kapucynem. Czym charakteryzowało się jego podejście do zakonu, w którym wzrastał duchowo, cierpiał i umarł szczęśliwy?

Francesco (Franciszek) Forgione – przyszły Ojciec Pio – dzięki danym mu od Boga duchowym wizjom, jeszcze przed wstąpieniem do zakonu zrozumiał, że jego życie będzie walką, duchową walką z wrogiem zbawienia i nieprzyjacielem człowieka – diabłem. Jednakże w kampanii tej zajął miejsce po stronie Zwycięzcy, a poprzez mistyczne widzenia poznał także, że zawsze może liczyć na Boże wsparcie, które wyprowadzi go z każdej trudności.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję