Reklama

Świadectwo dawane Chrystusowi

Niedziela Ogólnopolska 41/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odpowiedź na pytanie dotyczące znaczenia pontyfikatu Jana Pawła II dla Kościoła i świata na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo łatwa. Trudno bowiem nie dostrzec, że chodzi tutaj o ogromne i wyjątkowe znaczenie na miarę historii, tzn. nie ograniczające się do teraźniejszości, lecz zawierające w sobie niezwykły potencjał także w perspektywie przyszłości. Gdy jednak przystępujemy konkretnie do odpowiedzi, sprawa się komplikuje i czujemy się zażenowani. Nasuwa się bowiem takie bogactwo myśli obecnego Następcy Piotra, taka różnorodność aspektów jego pasterzowania oraz dynamika wielorakich poczynań, że nie wiemy, od czego zacząć, co wybrać, co podkreślić, jak ująć odpowiedź.
W każdym razie, mówiąc krótko, Jan Paweł II niewątpliwie odmłodził Kościół, uczynił go bardziej twórczym, bardziej odważnym, umocnił depozyt wiary, nauczył wiele, także gdy chodzi o styl i metody duszpasterzowania, i - co w tym wszystkim jest bardzo ważne - umiał pociągnąć za sobą młodzież, od której będzie zależeć przyszłość. Zmusił współczesny świat do myślenia w szerszych perspektywach, do zainteresowania się myślą Kościoła, postawił mu istotne pytania, podsunął odpowiedzi, wpłynął też w niejednym na losy świata, ukazał mu Kościół w nowych barwach.
Bolesne jest jedynie to, że jego entuzjazm, wiara i prężność apostolska nie we wszystkich strukturach czy środowiskach Kościoła znalazły odpowiedni oddźwięk, że nie wszyscy nadążają za jego pasterskim krokiem, że świat nie jest na tyle mocny, by w konkretnych poczynaniach zrozumieć w pełni i realizować papieskie postulaty - postulaty zakorzenione w mądrości Bożej. Może potrzeba jeszcze czasu i wysiłku nas wszystkich, by ludzie wierzący i świat przetrawili potencjał pontyfikatu Jana Pawła II, wzmocnili się nim i zapalili się gorliwością w nim zawartą.
Zastanawia, co jest głównym źródłem tego, że Jan Paweł II odgrywa tak wielkie znaczenie: jego inteligencja, prężność, atrakcyjność osobowości, nowatorstwo, tradycjonalizm?... Wydaje się, że tajemnica tkwi w tym, iż pontyfikat obecnego Papieża jest nie tylko nauczaniem i rządzeniem, ale przede wszystkim fascynującym świadectwem dawanym Chrystusowi w Kościele i we współczesnym świecie.
Ojciec Święty świadczy o Chrystusie całą swoją osobowością i wszystkim, co czyni: słowem, postawą, gestem, uśmiechem, cierpieniem, stawianiem wymogów, szacunkiem dla każdego, odwagą w wypowiadaniu myśli, pokorą, prostotą... Po prostu wszystkim!
Jest to świadectwo - i to jest bardzo ważne - na wskroś naturalne, czyli nie jest ono niczym innym jak promieniowaniem jego autentycznej, głęboko przeżywanej wiary i łączności z Bogiem, tak że nikt nie może mieć wątpliwości, że on naprawdę żyje tym, co mówi.
Jest to więc świadectwo, obok którego nie można przejść obojętnie, świadectwo, które jest nieustannym wyzwaniem, prowokacją, nieustannym niejako wołaniem: "Nie bójcie się przyjąć Chrystusa (...). Nie bójcie się! Otwórzcie (...) na oścież drzwi Chrystusowi i jego zbawczej władzy! Otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych i politycznych, szerokie dziedziny kultury, cywilizacji, rozwoju! Nie bójcie się! Chrystus wie, co nosi w swoim wnętrzu człowiek. On jeden to wie!" (słowa wypowiedziane na Placu św. Piotra 28 października 1978 r.).
Jest to świadectwo bezkompromisowe - co też jest rzeczą ważną - nie znające ustępstwa.
W kontekście tego Pontyfikatu nabierają nowej mocy słowa Pana Jezusa, określające misję Apostołów jako dawanie świadectwa: " Otrzymacie moc Ducha Świętego (...) i będziecie mi świadkami w Jerozolimie, w całej Judei, w Samarii i na całym świecie" (por. Dz 1, 8).
W świetle powyższego, powracając do życia każdego z nas, chciałbym zauważyć, że każde przeżywanie wiary na serio - i na ile jest ono przeżywaniem na serio - jest równocześnie dawaniem świadectwa Chrystusowi i nie może być bezowocne w perspektywie budowania Kościoła i ewangelizacji. Toteż pontyfikat Jana Pawła II jest wyzwaniem, prowokacją dla każdego z nas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Kiedy przychodzi cierpienie. Dlaczego ja?

2024-10-18 07:20

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Jeśli w trudnych momentach zadawaliście pytanie "Dlaczego właśnie ja?", ten odcinek jest dla Was. Razem spróbujemy spojrzeć na nasze doświadczenia z innej perspektywy, odnajdując nadzieję i zrozumienie.

Przywołam historię Arthura Ashe'a, wybitnego tenisisty, który w obliczu śmiertelnej choroby nie pytał Boga "dlaczego ja?", a to co powiedział przeszło do historii. Jego postawa jest inspirującym przykładem akceptacji i zaufania w trudnych chwilach.
CZYTAJ DALEJ

Św. Kasper del Bufalo - założyciel Misjonarzy Krwi Chrystusa

[ TEMATY ]

Św. Kasper del Bufalo

pl.wikipedia.org

Św. Kasper del Bufalo

Św. Kasper del Bufalo

Świętego Kaspra znamy przede wszystkim z jego niezwykłego zapału misyjnego, zdolności krasomówczych, ogromnej gorliwości i pracowitości, umiejętności zyskiwania ludzi dla Boga. Jawi się jako człowiek odważny, silny, odporny wobec wszelkich trudów, chorób, przeszkód i jakby daleki od naszej rzeczywistości. A jednak, mimo tych talentów i cnót, był on zwykłym człowiekiem, jakże bliskim nam: w swoich słabościach, problemach, ograniczeniach…

Kasper del Bufalo urodził się 6 stycznia 1786 roku w Rzymie. Po ukończeniu szkoły podstawowej rozpoczął studia w Kolegium Rzymskim i w wieku 12 lat otrzymał sutannę. Już jako chłopiec zaczął głosić kazania: początkowo jakby dla zabawy swoim kolegom, potem na placach i rynkach, a gdy ukończył 14 lat, wygłosił swoje pierwsze oficjalne kazanie w kościele św. Urszuli. Później głoszenie Słowa Bożego okazało się jego wyjątkowym charyzmatem: nazywany był przez sobie współczesnych „duchowym trzęsieniem ziemi”. Od wczesnych lat młodzieńczych angażował się w duszpasterstwo: organizował katechizację biednych dzieci, troszczył się o religijne dokształcanie rolników, opiekował się żebrakami i włóczęgami, odwiedzał więźniów i chorych, nie zaniedbując także arystokracji. Aż trudno uwierzyć, w ilu dziełach charytatywnych brał udział. Gdy skończył 20 lat, został mianowany kierownikiem hospicjum Santa Galia. Angażował się, gdzie tylko mógł, nie szczędząc czasu i sił. Narzucił też sobie surowy plan dnia, posty, umartwienia, nocne czuwania…
CZYTAJ DALEJ

Pani Gnieźnieńska – Szafarka Dobroci

2024-10-21 20:50

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Red

Matko, pociesz nas – zawierzamy Ci nasze „trudne dziś” a także „niepewne jutro”, prowadź nasz Naród przez codzienność tak, jak prowadziłaś go przez wiele bolesnych dziejów. Bądź nam nadal Królową i Matką, naszym Pocieszeniem i naszą Orędowniczką. Pełni dziecięcej ufności wołamy do Ciebie:

Matko Pocieszenia, życia strzeż i zdrowia, Od powietrza, wojny, ognia i przednowia, O przeżegnaj, jak kraj długi, Nasze prace, nasze pługi; Ustrzeż bytu i imienia, Święta Matko Pocieszenia, nie opuszczaj nas.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję