Jezuita o. Frédéric Fornos przyznaje, że nie oczekiwał tak ogromnego odzewu ze świata. Myślał, że wszystko potrwa trzy miesiące lub najwyżej rok. Inicjatywa weszła w życie w 2016 r, na zakończenie Jubileuszu Miłosierdzia. Jej celem było znalezienie nowego języka, aby włączyć możliwie najwięcej osób do modlitwy w intencjach Ojca Świętego. Pomysłodawcy chcieli wyjaśnić, dlaczego jest tak ważne, aby np. modlić się w intencji braterstwa ludzkiego lub pokoju. Zdaniem ojca Fornosa kluczem do powodzenia tej inicjatywy jest to, że to sam papież swoimi słowami mobilizuje do włączenia się w modlitwę.
Dyrektor Światowej Sieci Modlitwy Papieża zwraca uwagę, że aktualnie papieskie wideo ukazuje się w 23 wersjach językowych. W ostatnim czasie dołączyły: język filipiński oraz kekczi. To sami mieszkańcy Gwatemali i Belize podjęli inicjatywę udostępnienia treści modlitwy w swoim języku. O. Fornos dodaje, że to młodzi ludzie, oglądając często papieskie wideo, umieszczają je na różnych platformach cyfrowych.
„Za każdym razem, kiedy umieszczamy papieskie wideo otrzymujemy bardzo mocny sygnał zwrotny, który przychodzi do naszych biur krajowych rozsianych po całym świecie, gdzie jesteśmy obecni poprzez naszą sieć. Są to komentarze umieszczane przez ludzi, jak pomaga im to w modlitwie – podkreśla o. Fornos. – To zawsze jest bardzo wzruszające móc usłyszeć jak oprócz ukierunkowania modlitwy tworzy się wielka komunia w ogromnej różnorodności kulturowej, językowej, reprezentującej różne wrażliwości eklezjalne. To bycie razem, również uwzględniając dzielące różnice, stanowiące okazję do ubogacenia w komunii jest bardzo istotne w modlitwie w intencjach misji Kościoła. Wtedy zawsze przypominam sobie jak Pan Jezus wysławiał Ojca zwracając się do Niego: «Wysławiam cię Boże, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom»”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu