Reklama

Franciszek

Papież: w życiu potrzebna jest zespołowość i dyscyplina

„Sport ze swej istoty powinien przypominać o wartości braterstwa, które jest sercem Ewangelii” – tę myśl wypowiedział Papież podczas spotkania z przedstawicielami Włoskiej Federacji Koszykówki, która obchodzi 100-lecie istnienia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W swoim wystąpieniu podkreślił dwa ważne aspekty uprawiania sportu. Pierwszym jest zespołowość. Ludzie bliżej sobie nieznani, pochodzący z różnych środowisk spotykają się, aby walczyć o wspólny cel. W tym sensie sport jest lekarstwem na indywidualizm naszych społeczeństw, które często zamykają jednostkę w sobie, izolując ją od innych. Przez to człowiek staje się niezdolny do „gry zespołowej” oraz wspólnego realizowania dobrego ideału.

Ojciec Święty podkreślił, że drugą ważną postawą sportowca jest dyscyplina. Ludzie często nie uświadamiają sobie, ile pracy i wysiłku wymaga przygotowanie się oraz udział w zawodach. Trzeba podejmować stałe ćwiczenia fizyczne, dbać o właściwy harmonogram i żywienie. Dyscyplina jest prawdziwą szkołą treningu i wychowania oraz porządkowania życia. To ma na celu uczynienie nas odpowiedzialnymi za siebie, za rzeczy nam powierzone, za innych oraz za życie w ogóle. Pomaga to również w życiu duchowym, które nie może być pozostawione jedynie emocjom, ani przeżywane w zależności od tego, czy ma się na nie ochotę, czy nie. Życie duchowe wymaga również wewnętrznej dyscypliny, na którą składa się wierność, stałość oraz codzienne zaangażowanie w modlitwę. Bez nieustannego wewnętrznego treningu, wiara narażona jest na ryzyko wygaśnięcia. Franciszek podzielił się z zebranymi jeszcze jedną myślą, która odnosi się ściśle do koszykówki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Papież – grać mając skierowany wzrok ku górze

Podziel się cytatem

Reklama

„Wasz sport jest tym, który wznosi was do nieba, ponieważ, jak powiedział jeden z byłych słynnych graczy, jest to sport, w którym patrzy się w górę, w kierunku kosza i dlatego jest prawdziwym wyzwaniem dla wszystkich, którzy są przyzwyczajeni do życia ze wzrokiem utkwionym zawsze w ziemi – podkreślił Papież. Chciałbym, aby było to również dla Was szlachetne zadanie: promować zdrową grę wśród dzieci i młodzieży, pomagać młodym ludziom patrzeć w górę, nigdy się nie poddawać, odkryć, że życie jest drogą złożoną z porażek i zwycięstw, ale najważniejsze jest, aby nie stracić chęci „grania meczu”. I pomóc im zrozumieć, że kiedy w życiu „nie zdobyłeś kosza”, nie przegrałeś na zawsze. Zawsze możesz wejść na boisko ponownie, nadal możesz współpracować z innymi i możesz spróbować kolejnego rzutu.“

Reklama

Ojciec Święty wspomniał, że w ostatnich dniach ktoś opowiedział mu historię o zawodniku, który zajął drugie miejsce podczas wyścigu. Po zakończeniu właśnie on ucałował medal, który otrzymał. To pokazuje - zdaniem Franciszka, że również porażka może być zwycięstwem. Trzeba z dojrzałością przyjmować przegrane, ponieważ one kształtują w nas dojrzałość, pozwalają zrozumieć, że nie zawsze w życiu odnosi się zwycięstwa. Kiedy z godnością przyjmuje się porażki, z wielkim sercem, to wtedy jest się prawdziwie wyróżnionym, następuje zwycięstwo człowieczeństwa.

Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan

2021-05-31 16:52

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Franciszek: jestem gotów zrobić wszystko dla pokoju na Ukrainie

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Ks. Tomasz Podlewski

Chciałbym uczynić cokolwiek, by na Ukrainie nie zginęła już ani jedna osoba. Ani jedna więcej. I jestem gotów zrobić wszystko - mówi papież Franciszek w wywiadzie, udzielonym argentyńskiemu dziennikowi "La Natión". Potwierdza, że Watykan odwołał planowane spotkanie Ojca Świętego z Patriarchą Rosji i Wszechrusi Cyrylem.

Publikujemy tłumaczenie wywiadu, jakiego Ojciec Święty udzielił argentyńskiemu watykaniście Joaquínowi Moralesowi Solá, opublikowanemu w piątek na łamach argentyńskiego dziennika "La Natión".

CZYTAJ DALEJ

Pokochał na dobre i na złe

Niedziela Ogólnopolska 40/2010, str. 18-19

zaciszegwiazd.pl

Zwielkiego okna sypialni swego nowego góralskiego domu Halina i Jacek Zielińscy widzą Giewont. Wprowadzili się tu niedawno, cieszą się ze swej pięknej sypialni jak nowożeńcy. A przecież pokochali się na dobre i na złe dość dawno temu. Są małżeństwem 39 lat.
„Skaldowie” zawsze żyli między Krakowem a Tatrami, co słychać w ich muzyce. Jacek i Andrzej Zielińscy urodzili się i wychowali w Krakowie, ale ich mama to góralka z Zakopanego. Do Zakopanego jeździli więc na wszystkie święta, na wakacje, na narty, byli tu u siebie.
Trzy lata temu obok dawnego domu rodziców Jacek pobudował piękną, stylową chatę z bali. Jest w niej aż jasno od drewna. Halina zadbała o wystrój i liczne góralskie ozdoby, a także piękny ogród z kapliczką z Jezusem Frasobliwym. I znów cała rodzina ma dokąd przyjeżdżać na święta i wakacje.

CZYTAJ DALEJ

Pogrzeb ks. Jerzego Witka SBD

2024-05-07 16:42

ks. Łukasz Romańczuk

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Rodzina Salezjańska pożegnała ks. Jerzego Witka SDB. Na Mszy świętej modliło się ponad 100 księży, wspólnoty neokatechumenalne oraz wierni świeccy dziękujący za posługę tego kapłana.

Msza święta pogrzebowej sprawowana była w kościele pw. Chrystusa Króla we Wrocławiu. Przewodniczył jej ks. Piotr Lorek, wikariusz Inspektora Prowincji Wrocławskiej, a homilię wygłosił ks. Bolesław Kaźmierczak, proboszcz parafii św. Jana Bosko w Poznaniu. Podczas Eucharystii czytana była Ewangelia ukazująca uczniów idących z Jerozolimy do Emaus, którzy w drodze spotkali Jezusa. Do tych słów nawiązał także ks. Kaźmierczak podkreślając, że uczniowie pełnili ważną misję w przekazaniu prawdy o zmartwychwstaniu. Kaznodzieja nawiązał także do osoby zmarłego kapłana. - W naszych sercach jest wiele wspomnień po nieżyjącym już ks. Jerzy, który posługiwał tutaj przez wiele lat. Wspominamy jego piękną pracę w Lubinie, w Twardogórze, posługę pośród młodzieży i studentów w kościele pw. św. Michała Archanioła we Wrocławiu. Organizował koncerty, na które przychodzili ludzie. Będąc proboszczem u św. Michała Archanioła zapoznał się z życiem św. Teresy Benedykty od Krzyża. Bardzo się zaangażował i to on przyczynił się do tego, że powstała kaplica Edyty Stein w kościele na Ołbinie – zaznaczył ks. Kaźmierczak dodając: - Ksiądz Jerzy założył Towarzystwo im. Edyty Stein. Zabiegał o to, aby dom Edyty Stein przy ul. Nowowiejskiej był otwartym miejscem spotkań. Organizował tam wykłady.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję