Wiejskiego proboszcza nocne rozważanie:
skąd głuchy telefon grubo po północy?
ile godzin do świtu, kiedy słońce wstanie?
co stało się z tacą?
czy świece zgaszone?
drzewa nie wystarczy, żeby węgla tonę,
guz na sercu czy w głowie?
kto psa podkulawił?
czemu rynny ciekną, przecież były nowe?
ile lat mogła mieć wtedy
Weronika rozważna?
można jej pozazdrościć
tej odwagi szalonej
i kobiecej intuicji
jutro trzeba do miasta pojechać,
tych rachunków w kieszeni już nikt nie policzy,
może jeszcze uda się zasnąć,
bądź pochwalon, mój Panie,
mogło przecież być gorzej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu