Swe przesłanie Franciszek kieruje do „drogich dziadków i babć”, do których zwrócił się „jako Biskup Rzymu i osoba starsza” jak oni. Ojciec Święty podkreślił, że jego słowa docierają w trudnym czasie pandemii, która okazała się nieoczekiwaną i gwałtowną burzą, ciężką próbą. Franciszek podkreślił, że uderzyła ona w życie każdego, jednak szczególnie ciężko obeszła się z ludźmi starszymi.
Reklama
„Wielu z nas chorowało i wielu odeszło albo było świadkami tego, jak gasło życie ich małżonków i bliskich; jakże liczni byli zmuszeni do bardzo długiego trwania w samotności, odizolowaniu. Pan zna każde z cierpień, jakich doświadczyliśmy w tym czasie. Jest blisko tych, którzy doświadczają bolesnego odsunięcia na bok; nasza samotność – która stała się jeszcze cięższą w czasie pandemii – nie jest Mu obojętna – napisał Ojciec Święty w swoim przesłaniu. – Ale także wówczas, gdy wszystko wydaje się pogrążone w mroku, jak podczas tych miesięcy pandemii, Pan nie przestaje posyłać aniołów, aby ukoić naszą samotność i powtarzać nam: +Ja jestem z tobą przez wszystkie dni+. Mówi to do Ciebie, mówi to do mnie, do wszystkich. I to jest istotą tego pierwszego Dnia, który pragnąłem, aby był obchodzony po raz pierwszy właśnie w tym roku, po długim czasie izolacji i wciąż powolnym odradzaniu się życia społecznego: aby każdego dziadka, każdą babcię, każdą osobę starszą – zwłaszcza tych spośród nas, którzy są najbardziej samotni – odwiedził anioł!”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Franciszek zauważam że ci „aniołowie” mogą mieć twarz wnuków, członków rodziny, przyjaciół. „W tym czasie nauczyliśmy się rozumieć, jak ważne są dla każdego z nas objęcia i odwiedziny, i jakże zasmuca mnie fakt, że w niektórych miejscach nie są one jeszcze możliwe!” – podkreślił Papież. Wskazuje, że Pan wysyła swych posłańców także za pośrednictwem Słowa Bożego. W tym kontekście zachęca do codziennego czytania Ewangelii i modlitwy Psalmami. Zauważa, że to pomoże każdemu zrozumieć, o co Pan prosi dziś w naszym życiu.
Reklama
„Ja też mogę zaświadczyć, że otrzymałem wezwanie, by zostać Biskupem Rzymu, kiedy osiągnąłem, że tak powiem, wiek emerytalny i wyobrażałem sobie, że nie będę już mógł zrobić zbyt wiele nowego. Pan jest zawsze blisko nas – zawsze – z nowymi zaproszeniami, z nowymi słowami, ze Swym pocieszeniem, zawsze blisko nas. Wiecie, że Pan jest wieczny i nigdy nie udaje się na emeryturę. Nigdy – napisał Franciszek. – Naszym powołaniem jest strzeżenie korzeni, przekazywanie wiary młodym i zaopiekowanie się najmniejszymi. Nie ważne, ile masz lat, czy jeszcze pracujesz, czy już nie, czy zostałeś sam, czy też masz rodzinę, czy jesteś babcią lub dziadkiem od młodszych lat czy też trochę później, czy jesteś nadal samodzielny, czy też potrzebujesz pomocy – ponieważ nie istnieje wiek emerytalny, jeśli chodzi o zadanie głoszenia Ewangelii, zadanie przekazywania tradycji wnukom. Trzeba wyruszyć w drogę i, przede wszystkim, wznieść się ponad swoje ograniczenia, aby podjąć coś nowego”.
Na zakończenie swego przesłania Papież podkreślił, że przyszłość świata zależy od przymierza między młodymi i starymi. „Kto, jeśli nie młodzi może przyjąć marzenia starszych i nieść je dalej?” – pyta Franciszek przypominając, że marzenia zawsze splecione są z pamięcią. Nawiązując do doświadczeń ludzi starszych podkreślił, że ich „pamięć może pomóc w tworzeniu świata bardziej ludzkiego, bardziej otwartego na przyjęcie. Ale bez pamięci nie można budować, bez fundamentów nigdy nie zbudujesz domu. Nigdy. A fundamentem życia jest pamięć”.
Franciszek przytoczył również słowa Papieża Benedykta, którego nazywa świętym starcem, który wciąż modli się za Kościół i dla niego pracuje. Papież senior mawiał, że „modlitwa osób starszych może chronić świat, pomagając mu w sposób być może bardziej skuteczny, niż wysiłki tak wielu”. Franciszek zaznaczył, że modlitwa ludzi starszych jest płucem, bez którego Kościół i świat nie mogą się obyć.