Reklama

Sursum corda

"Miłość cierpliwa jest..."

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezydent Austrii zrezygnował z audiencji u Ojca Świętego podczas swojego pobytu w Rzymie z powodu protokołu watykańskiego, który mówi, że jeśli dany dyplomata, nie tylko zresztą dyplomata, jest rozwiedziony, jego niesakramentalna żona nie może być przyjmowana na równych z nim prawach, może znajdować się jedynie w orszaku towarzyszącym dyplomacie.
Właśnie obecny prezydent Austrii Thomas Klestil nie został przyjęty przez Ojca Świętego, ponieważ nie chciał przyjąć norm protokołu. W związku z tym wizyta nie doszła do skutku. Nie był to pierwszy taki przypadek - w 1997 r. prezydent Portugalii, także rozwiedziony, nie złożył wizyty u Ojca Świętego, gdyż nie chciał się podporządkować protokołowi Stolicy Apostolskiej. W lipcu 2001 r. premier Włoch Silvio Berlusconi, również rozwiedziony, od razu postanowił sam udać się z wizytą do Watykanu. Takie są zasady postępowania Stolicy Apostolskiej i takie normy protokołu dyplomatycznego.
Sądzę, że są to ważne dla nas informacje. Politycy są ludźmi znanymi w swoich krajach, społeczeństwach i środowiskach. Ojciec Święty, który stoi na straży moralności chrześcijańskiej, a więc także nierozerwalności małżeństwa, nie może przymykać oczu na to, że ludzie ci, jako katolicy, zdecydowali się w swym życiu na rozwód. Dlatego, niestety, zaistniała taka przykra sytuacja, jeśli chodzi o wizytę prezydenta Austrii.
Konsekwencja przestrzegania zasad życia chrześcijańskiego przez Stolicę Apostolską jest dla nas świadectwem. Oswoiliśmy się bowiem już trochę z rozwodami, uznaliśmy je za rzecz naturalną, jest ich dużo, ludzie wokół nas mają drugie, a czasem i kolejne żony, mężów, tak samo politycy - np. kanclerz Niemiec jest już po raz czwarty żonaty. Wydaje się więc, że rozwód to nic takiego. Jednak Pan Jezus wyraźnie mówi, że małżeństwo jest dozgonne dla jednej pary małżeńskiej. Nie można zmieniać żony, nie można zmieniać męża. Trzeba więc często przypominać naszym wiernym o tym, że małżeństwo osób rozwiedzionych nie jest małżeństwem sakramentalnym. Osoby będące w takich związkach nie mogą korzystać z łask sakramentu małżeństwa. Jest to także przekroczenie przysięgi małżeńskiej, składanej sobie wzajemnie przez nowożeńców: "Nie opuszczę cię aż do śmierci". Owszem, są próby tworzenia duszpasterstwa małżeństw niesakramentalnych. Na pewno trzeba takim ludziom wychodzić naprzeciw, pomóc im, żeby mogli się odnaleźć w życiu Kościoła. Miłosierdzie Boże jest wielkie, tym niemniej zasady ewangeliczne są bardzo klarowne. Nawet Ojciec Święty nie może udzielić rozwodu, nie może dokonać rozdziału małżonków, gdyż takie jest prawo Boże i nikt nie może go naruszyć: "Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela" (Mt 19, 6; Mk 10, 9), a przysięga małżeńska zobowiązuje człowieka do dozgonnego towarzyszenia poślubionemu małżonkowi.
Dlatego trzeba bardzo pilnować swojego małżeństwa, chronić je i pielęgnować. Trzeba strzec, by w domu panowała atmosfera miłości i życzliwości, co zwłaszcza teraz, w czasach tak trudnych dla rodziny, a właściwie nastawionych przeciwko niej, także przeciwko wierności małżeńskiej, wcale nie jest łatwe. Trzeba samemu się pilnować, bo tak do końca nikt nie jest pewny siebie pod tym względem i jedynie wymagając od siebie, można wytrwać w przysiędze składanej Panu Bogu i współmałżonkowi. I trzeba modlić się za siebie nawzajem, wręcz przyjąć zasadę: im więcej trudności - tym więcej modlitwy. Z pewnością Pan Bóg przyjdzie z pomocą w postaci większego zrozumienia, miłości, troski o współmałżonka, odpowiedzialności za rodzinę. Nie jest więc rozwód lekarstwem na kryzysy małżeńskie, w świetle prawa Bożego jest nie do zaakceptowania.
Dlatego Stolica Apostolska nawet w tej dość trudnej sytuacji, gdy chodzi o wysokich dygnitarzy państwowych, nie idzie za trendami współczesnego świata, ale jest wierna Ewangelii i wadze słów przysięgi małżeńskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Wojda na Jasnej Górze: chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna

2024-05-03 13:28

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

abp Tadeusz Wojda SAC

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Episkopatu Polski, który przewodniczył Sumie odpustowej ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski apelował, by stawać w obronie „suwerenności naszego sumienia, naszego myślenia oraz wolności w wyznawaniu wiary, w obronie wartości płynących z Ewangelii i naszej chrześcijańskiej tradycji”. Przypomniał, że „życie ludzkie ma niepowtarzalną wartość i że nikomu nie wolno go unicestwiać, nawet jeśli jest ono niedoskonałe”.

W kazaniu abp Wojda, przywołując obranie Matki Chrystusa za Królową narodu polskiego na przestrzeni naszej historii, od króla Jana Kazimierza do św. Jana Pawła II i nas współczesnych, podkreślił że nasze wielowiekowe złączenie z Maryją nie ogranicza się jedynie do wymiaru historycznego a jego wymowa jest znacznie głębsza i „mówi o więzi miedzy Królową i Jej poddanymi, miedzy Matką a Jej dziećmi”. Wskazał, że dla nas „doświadczających słabości, niemocy, kryzysów duchowych i ludzkich, Maryja jest prawdziwym wzorem wiary, mamy więc prawo i potrzebę przybywania do Niej”.

CZYTAJ DALEJ

Abp Tadeusz Wojda podczas Apelu Jasnogórskiego - byśmy z pomocą Maryi pragnęli odnawiać naszą wiarę

2024-05-03 08:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Apel Jasnogórski

abp Tadeusz Wojda

Jasna Góra/Facebook

- Maryjo Królowo Polski! Jest naszą niepojętą radością, że dzisiaj, w przededniu Twojego święta, możemy się znowu zgromadzić przed Twoim obliczem w tym naszym narodowym sanktuarium, które od wieków jest mocno bijącym sercem wierzącej Polski - mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski poprowadził modlitwę Apelu Jasnogórskiego w wigilię uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

- Przychodzimy, aby u Ciebie szukać ukojenia dla naszych serc, umocnienia dla naszych słabnących sił, miłości do kochania innych mimo doznanych trudności, odwagi do dawania żywego świadectwa naszej wiary - mówił abp Wojda.

CZYTAJ DALEJ

Magdalena Guziak-Nowak: wszystkie ręce na pokład dla ochrony życia dziecka nienarodzonego

2024-05-04 09:55

[ TEMATY ]

pro life

Adobe.Stock

- Jestem przeciw aborcji, ponieważ po pierwsze nie wolno zabijać niewinnych dzieci, a po drugie kobiety zasługują na dobrą, konkretną, realną pomoc w rozwiązaniu ich prawdziwych problemów, z którymi czasami w ciąży muszą się borykać, a nie na taką tanią alternatywę, która do końca życia pozostanie wyrwą w sercu - mówi Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, dyrektor ds. edukacji.

Pani Magdalena wraz z mężem Marcinem wygłosiła 2 maja konferencję nt. „Każde życie jest święte i nienaruszalne” w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu w ramach comiesięcznych modlitw w intencji rodzin i ochrony życia poczętego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję