Ogród Oliwny to miejsce odległe i ciche. Jezus często tam przebywał i rozmawiał ze swoimi uczniami. Tu też trwali we wspólnocie modlitwy. Ale tym razem W Ogrodzie Oliwnym ma miejsce coś innego. To nie jest zwykła rozmowa z uczniami. Przecież wszystko dzieje się w dzień poprzedzający mękę Jezusa, stąd Boży Syn właśnie w Ogrodzie Oliwnym przeżywał niepokój, napięcie, smutek, trwogę, lęk. W prawdzie zabrał ze sobą najbliższych uczniów, by z Nim czuwali ale oddalił się od nich, by porozmawiać z Ojcem. Ogród Oliwny to także miejsce walki, jaką Jezus stoczył z szatanem, który kusił Go, aby odrzucił mękę, cierpienie i śmierć. Jednak Jezus wie, co Go czeka i prosi Ojca, by odsunął ten kielich cierpienia. Była to dla Jezusa wielka godzina próby i ogromna udręka.
Reklama
Dramatyzm walki Jezusa podkreśla Jego pot, który był jak gęste krople krwi sączące się na ziemię. Krwawy pot, to bardzo rzadkie zjawisko, ale dobrze znane w medycynie. Towarzyszy ono często stanom najwyższej trwogi lub skrajnej rozpaczy.
To, co wydarzyło się w Ogrójcu, pokazuje nam, że Bóg Ojciec nie potępia trwogi i słabości naszej natury ale wzywa nas, abyśmy wszystko, co jest w nas — także samą kruchość i słabość — włączyli w przyjmowanie Jego miłości i odpowiadanie miłością na miłość.
Patrząc na scenę z Ogrójca, warto zwrócić uwagę na jeden fakt. Krwawy pot Jezusa wsiąkał w ziemię. Widać tu ścisły związek z grzechem pierwszego człowieka i przekleństwem rzuconym na ziemię z jego powodu: Przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu: w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie po wszystkie dni twego życia. Cierń i oset będzie ci ona rodziła, a przecież pokarmem twym są płody roli. W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie (Rdz 3, 17–19). Przekleństwo to staje się niejako udziałem Jezusa, który pracuje w krwawym pocie czoła, aby nam otworzyć drogę prowadzącą do zbawienia i odwołać rzucone przekleństwo.
Kontemplując z całą czcią krople krwawego potu Jezusa, które wsiąkają w ziemię i w ten sposób odwołują przekleństwo rzucone w raju, podziękujmy Panu Jezusowi za to, że dał się obarczyć naszym grzechem, abyśmy mieli życie i mieli je w obfitości. Dziękujmy Mu za Jego ciężką „pracę” w Ogrójcu i prośmy, abyśmy obficie korzystali z jej owoców.