Tak też opisuje życie i postawę o. Maksymiliana jego biograf, Czesław Ryszka:
„Wiara była fundamentem jego działalności i na pewno mamy do czynienia z cudem. Żeby w tak krótkim czasie rozwinąć tę działalność – prawdziwe imperium medialne – trzeba było ogromnej wiary, po ludzku było to niewyobrażalne. Podajmy najpierw suche liczby – „Rycerz Niepokalanej” osiągnął w Polsce nakład 800 tys. egzemplarzy – można zadać sobie retoryczne pytanie: które medium ma dziś taki nakład? W Japonii, do której o. Kolbe pojechał bez pieniędzy i znajomości języka, „Rycerz Niepokalanej” osiągnął w szczytowym okresie 75 tys. wydawanych egzemplarzy dziennie. Pierwszy japoński numer „Rycerza Niepokalanej” miał 40 tys. nakładu. Teksty o. Kolbego przetłumaczyli klerycy japońscy, którym wykładał filozofię. To był człowiek, który potrafił z niczego zrobić coś. Zasadniczym fundamentem było jednak bezgraniczne zawierzenie Niepokalanej. On nie działał z własnej inicjatywy, wszystko robił jako Jej narzędzie, Jej pomocnik – to jest ta zasada wiary, o której Pismo Święte mówi, że przenosi góry. Niepokalanów, który był owocem zapotrzebowania na rozwój mediów o. Maksymiliana, w ciągu kilku lat zgromadził ponad 800 zakonników. Można zaryzykować tezę, że gdyby św. ojciec Kolbe przeżył wojnę, to zbudowałby imperium medialne.”
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Całość spotkania online z autorem biografii św. Ojca Kolbego „Wiara i ofiara” (wyd. Biały Kruk) Czesławem Ryszką można obejrzeć tutaj: