Reklama

Prosto i jasno

Unia Europejska Narodu Niemieckiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

4 października w Rzymie rozpocznie się konferencja międzyrządowa, podczas której zostanie uzgodniony ostateczny tekst konstytucji Unii Europejskiej. Nawiasem dodam, że dopiero wówczas dowiemy się, nad czym głosowaliśmy w czerwcowym referendum. To nie żart. Teraz bowiem okaże się, czym Unia zamierza być w przyszłości: superpaństwem uzależnionym od Niemców czy federacją państw narodowych. I co równie ważne, dopiero teraz poznamy warunki, na jakich, niestety, wstąpiliśmy do UE. Czasu przeszłego nie użyłem przypadkowo, ponieważ Sejm przegłosował 19 września, że nie będzie narodowego referendum w sprawie przyjęcia eurokonstytucji. Postkomuniści z SLD i UP oraz liberałowie z PO, dysponujący wspólnie większością głosów w Sejmie, uznali, że nie ma potrzeby pytać narodu o zdanie w sprawie konstytucji UE. Szkoda, ponieważ konstytucja będzie miała zasadnicze znaczenie dla naszej przyszłości. Już wiadomo, że projekt konstytucji UE marginalizuje znaczenie Polski. Okazuje się bowiem, że zapisy ze szczytu UE w Nicei w 2001 r., które były podstawą naszej zgody na akcesję, mają zostać zmienione na niekorzyść Polski. Konkretnie - uzgodniony wówczas system podziału głosów dawał Polsce po rozszerzeniu 27 głosów w Radzie UE. Dzięki temu mogliśmy być jednym z najsilniejszych politycznie krajów. Niemcy i Francja miałyby tylko po 2 głosy więcej. Tymczasem projekt konstytucji zakłada wprowadzenie w miejsce głosów zasady tzw. podwójnej większości, przy której dodatkowym kryterium będzie potencjał ludnościowy państw. Gdyby te zmiany uchwalono, to trzy kraje: Niemcy, Francja i Anglia lub Włochy mogłyby przegłosować albo zablokować w Radzie UE wszystko, co zechcą. Także ustanowienie funkcji stałego prezydenta Rady Ministrów, o czym nie było mowy w Nicei, umocni jeszcze bardziej wpływy dużych państw. Podobnie ograniczenie liczby komisarzy do 13 posłuży temu samemu. Jednym słowem - duże kraje, głównie Niemcy, mając największą liczbę mieszkańców, ale także płacąc najwyższą składkę do UE, przejmą w niej rządy. W ten sposób pokojowo, bez wywoływania trzeciej wojny światowej, staną się europejskim imperium. Jaki interes mają w tym Francja, Anglia czy Włochy?
Utrzymanie siły polskiego głosu w Radzie UE nie jest jedynym postulatem Polski na rzymskiej konferencji. Delegacja polska będzie dążyła ponadto do wprowadzenia do preambuły konstytucji odwołania do chrześcijańskich korzeni Europy, a także zablokowania możliwości powstawania wewnątrz UE sojuszów wojskowych konkurencyjnych wobec NATO oraz przyznania wszystkim państwom UE prawa do posiadania stałego komisarza w Komisji Europejskiej. Pytanie: Co z tak słabym rządem możemy wywalczyć w Rzymie? Czy nie powtórzy się konferencja w Kopenhadze, podczas której rząd udawał, że walczy o polskie sprawy, a potem okazało się, iż wrócił „na tarczy”? Przypomnę, że w Kopenhadze premier Leszek Miller obwieścił rzekome zwycięstwo, podpierając się wywalczonym miliardem euro, który nam wcześniej zabrano. Odtąd mówiono tylko o tym miliardzie euro, ukrywając przed opinią publiczną serię dotkliwych porażek w innych spornych kwestiach.
W Rzymie rząd zapewne zastosuje ten sam manewr - ogłosi triumfalnie, że „wygraliśmy Niceę”, a zgodzimy się na wiele niekorzystnych zapisów. Już bowiem widać, że zasada nadrzędności prawa UE nad konstytucją narodową (art. 10) pozbawi Polskę suwerenności, że zapisy unijnej konstytucji kreują powstanie europejskiego państwa w miejsce organizacji międzynarodowej, a brak w preambule konstytucji odniesienia do wartości chrześcijańskich świadczy o budowaniu UE bez wartości, wręcz na manifeście rewolucji francuskiej. Dlatego trzeba będzie dokładnie patrzeć, co zostanie uchwalone podczas rzymskiej konferencji, abyśmy po niej nie obudzili się już w innym państwie.
Może tak być, ponieważ Bruksela obiecała Polsce ponad 7 miliardów euro rocznie pomocy strukturalnej, jeśli nasz kraj nie storpeduje projektu konstytucji Unii Europejskiej. Rozstrzygnie o tym głos Niemiec, które finansują około 1/4 wydatków Unii. Już teraz dopłacają do budżetu UE 10 miliardów euro rocznie, mimo że w Niemczech panuje recesja gospodarcza i bezrobocie. O co więc chodzi, dlaczego Niemcy chcą dać Polsce tyle pieniędzy, czyżby przyjęcie konstytucji miało im w przyszłości wszystko wynagrodzić?
Dokonuje się kupczenie Polską i, jak z tego wynika, za sprawą konstytucji europejskiej rozstrzygnie się sprawa naszej niepodległości i suwerenności. Nie powinno być mowy w Rzymie o jakichkolwiek ustępstwach. Skoro istnieje związek między pracą nad unijnym budżetem a przyjęciem konstytucji UE, oznacza to brutalny szantaż. Ale nie powinno to nikogo dziwić, ponieważ szef niemieckiej dyplomacji - Joschka Fischer powiedział niedawno: „Jak naruszycie traktat konstytucyjny, to się policzymy przy pieniądzach”. Czy trzeba wojny, aby silny wymógł na słabym wszystko, czego zażąda?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskup nominat Krzysztof Nykiel: pragnę z ojcowskim sercem służyć Chrystusowi w Kościele

2024-05-03 14:57

[ TEMATY ]

ks. Krzysztof Nykiel

@VaticanNewsPL

bp Krzysztof Józef Nykiel

bp Krzysztof Józef Nykiel

Pragnę z ojcowskim sercem służyć Chrystusowi w Kościele. Serce Ojca, to serce w którym jest miejsce dla każdego, dlatego pragnieniem jest to, aby moja posługa, jako następcy Apostołów, była właśnie w ten sposób przeżywana i realizowana - powiedział Vatican News - Radiu Watykańskiemu regens Penitencjarii Apostolskiej, biskup nominat Krzysztof Józef Nykiel, którego 1 maja Papież Franciszek mianował biskupem.

Motto biskupie ks. prałat Nykiel zaczerpnął z tytułu listu apostolskiego Ojca Świętego „Patris Corde” („Ojcowskim sercem”) ogłoszonego w 2020 roku i związanego z zapowiedzianym wówczas Rokiem św. Józefa. „Niewątpliwie ważną rolę w moim życiu i posłudze kapłańskiej odgrywa postać św. Józefa. Czuję się duchowo z nim związany” - podkreślił ks. Nykiel. Biskup nominat zaznaczył, że owocem przemyśleń i studiów nad postacią św. Józefa i jego rolą w życiu Maryi i Józefa jest książka jemu poświęcona, która w polskim tłumaczeniu ukaże się w najbliższych dniach.

CZYTAJ DALEJ

Generał Zakonu Paulinów: aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią

2024-05-03 12:11

Jasna Góra/Facebook

O wielkiej duchowej spuściźnie Polaków naznaczonej aktami zawierzenia Maryi, które wciąż powinny być codziennym rachunkiem sumienia, tak poszczególnego człowieka jak i całego narodu - przypomniał na rozpoczęcie głównych uroczystości odpustowych ku czci Królowej Polski na Jasnej Górze przełożony generalny Zakonu Paulinów. O. Arnold Chrapkowski apelował, aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią. Sumę odpustową z udziałem przedstawicieli Episkopatu Polski i tysięcy wiernych celebruje abp Tadeusz Wojda, przewodniczący KEP.

O. Arnold Chrapkowski zauważył, że uroczystość Najświętszej Maryi Panny, 3 maja, jest szczególnym czasem, by na nowo „Bożej Rodzicielce zawierzyć Polskę, naszą najdroższą Ojczyznę”, przynosząc Jej bogactwo historii, przeżywane troski codzienności i nadzieję na przyszłości.

CZYTAJ DALEJ

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję