Reklama

Czas na radykalizm

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tym razem był dla mnie prowokacją list Pani Elżbiety. Ja także jestem osobą samotną. Stało się - i to jest pewnego rodzaju dramat. Obecnie potrafię żyć w takiej sytuacji, akceptuję moje życie, potrafię pomagać innym, wlewać nadzieję, być nawet przyczyną radości dla drugich. Co nie znaczy, że taka postawa czasem nic nie kosztuje. Wytrwanie w niej zawdzięczam rozbudowie mojej wiary, m.in. dzięki Radiu Maryja, dobrym książkom i czasopismom, w tym „Niedzieli” czy „Naszemu Dziennikowi”. Interesuję się sytuacją mojej Ojczyzny i jej dalszą przyszłością, przeżywaną głęboko, gdy dzieje się krzywda ludziom prawym, gdy zabija się prawdę na różne sposoby, aby dręczyć i upokarzać mój Naród. Staram się być dobrze poinformowana, aby potem móc podejmować słuszne decyzje. Dobro zawsze kosztuje, a tylko chwasty rosną same.
Zgadzam się, że są różne wymiary samotności. Dlatego popieram Pana Andrzeja w jego poszukiwaniach i życzę mu spełnienia jego marzeń i ideałów oraz bycia przy okazji świadectwem, że można osiągnąć bardzo wiele, niekoniecznie idąc na łatwiznę. Oczywiście, święci i ideały są w niebie, ale czasem także żyją obok nas, a my ich po prostu nie dostrzegamy. Na tej ziemi i tak nigdy nikt nie będzie w pełni szczęśliwy, ponieważ tylko Bóg jest w stanie wypełnić całe serce człowieka. Co nie zwalnia nas z maksymalnego wysiłku w dążeniu do doskonałości. Resztę pozostawmy Panu Bogu.
Zaczynam się zastanawiać, dlaczego dzisiaj właśnie mężczyźni mówią o swoich marzeniach i oczekiwaniach, bo zawsze było to domeną kobiet. Czyżby ostatnio zabrakło kobiecości w kobietach, a romantykami zaczęli być mężczyźni? Nie bardzo chce mi się w to wierzyć.
Przy okazji chciałabym pozdrowić marzycieli-realistów, którzy wiedzą, czego pragną, Panów Aleksandra i Jerzego z listów w nr 47/2001 „Niedzieli”. Bardzo mi zaimponowali szczerością i otwartością - szczególnie wyliczanka Pana Jerzego. Tam już nie było „trzy w jednym” - ale o wiele więcej, a jednak było to całkiem normalne i realne pragnienie. Uważam, że stawianie wymagań - oczywiście, nie ponad miarę - świadczy o rozwoju człowieczeństwa. Tacy ludzie są właśnie zaprzeczeniem ogólnego trendu współczesnego świata, gdzie podstawowe wartości są ośmieszane, a nawet wręcz atakowane. Uważam także, że nadszedł czas na radykalizm naszej wiary, aby deklaracje nie sprowadzały się tylko do słów, ale były konkretnie realizowane w codziennym życiu. Abyśmy byli „świadkami”, że „tak” znaczy „tak”, a „nie” - „nie”. Tego świadectwa bardzo potrzebuje dzisiejszy zwariowany i wyrachowany świat.
Proszę wszystkich, którzy podobnie myślą i czują, aby nie bali się ujawniać, aby bronili swoich postaw konkretnym życiem, mówiąc tym samym, że można spełniać marzenia. Jeżeli moja lub Twoja klarowna postawa da do myślenia choć jednej osobie - to już jest sens trwania i stawiania wymagań sobie i innym.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam - Panią Aleksandrę, Panią Elżbietę, a szczególnie serdecznie Pana Andrzeja oraz podobnie myślących. Nie stawiajmy sobie ograniczeń we wzrastaniu, abyśmy byli nie tylko „trzy w jednym”, ale bardzo, bardzo wiele w Jednym.
Halina

Długi i wyczerpujący list, więc komentarz raczej zbyteczny. Sama jestem ciekawa, co słychać u Panów Aleksandra i Jerzego, których kiedyś „połączyłam” w jednym numerze Niedzieli. Może się odezwą, czy spełniły się ich oczekiwania...
Niestety, rzeczywistość często „skrzeczy”. Mam wiele sygnałów od Czytelników i Korespondentów, że bardzo różnią się deklaracje od realiów. „Głęboko wierzący i praktykujący katolicy” wcale nie są zainteresowani duszą i problemami wiary, ale raczej - pieniędzmi, urodą i dyspozycyjnością ewentualnych partnerów. Co zresztą działa w dwie strony. Dlatego niektóre osoby czują się głęboko zawiedzione i rozczarowane. Dochodzi do tego elementarny brak kultury - czyli eleganckiego kończenia korespondencji niechcianej. Ale na szczęście jest też wiele przykładów pozytywnych, wiele pięknych przyjaźni, a nawet - więcej... Piszmy o tych szczęśliwych kontaktach i przeżyciach. Już odłożyłam jeden list-świadectwo do ewentualnego tomiku. Czekam na następne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Koniec procesu o cud za wstawiennictwem siostry Barbary Samulowskiej

2024-04-15 17:27

[ TEMATY ]

beatyfikacja

pl.wikipedia.org

Siostra Miłosierdzia Barbara Stanisława Samulowska

Siostra Miłosierdzia Barbara Stanisława Samulowska

Archidiecezja warmińska zakończyła diecezjalny etap procesu o cud za wstawiennictwem Sługi Bożej siostry Barbary Samulowskiej – wizjonerki z Gietrzwałdu – poinformował PAP rzecznik prasowy kurii metropolitalnej w Olsztynie ks. dr Marcin Sawicki.

"Zakończenie procesu o cud kończy wszystkie działania kurii w Olsztynie związane z procesem beatyfikacyjnym siostry Barbary Samulowskiej" – powiedział PAP rzecznik kurii metropolitalnej w Olsztynie ks. Sawicki. Odmówił podania szczegółów dotyczących cudu, który miał się dokonać za wstawiennictwem gietrzwałdzkiej wizjonerki.

CZYTAJ DALEJ

Bp Michał Janocha: średniowieczne katedry budowano długo i na długo - na wieczność

Średniowieczne katedry budowano długo i na długo - na wieczność. Były zbiorowym dziełem kilku pokoleń i wszystkich stanów; wyrazem idei, która łączy – mówi PAP ksiądz biskup Michał Janocha, przewodniczący Rady ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego Konferencji Episkopatu Polski.

PAP: Minęło 5 lat od pożaru katedry Notre Dame, który był niewątpliwym wstrząsem dla Europy. Niebawem znów będzie można ją zwiedzać po odbudowie. Jak wspomina ksiądz biskup swoją pierwszą wizytę w tej świątyni?

CZYTAJ DALEJ

Jak uwierzyć w siebie, zaufać i nie bać się zmian?

2024-04-16 14:41

[ TEMATY ]

spotkanie

Mat.prasowy

Edycja Świętego Pawła wraz z Duszpasterstwem Akademickim Emaus zaprasza na spotkanie autorskie z p. Ireną Neumueler - autorką książki “Gotowe na zmiany”, które odbędzie się w niedzielę, 21 kwietnia w Duszpasterstwie Akademickim Emaus (ul. Kilińskiego 132, Częstochowa) o godzinie 19:00.

Tematyka spotkania będzie obracać się wokół życiowej zmiany - jak uwierzyć, zaufać i nie bać się zmian. O 20:00 zachęcamy do uczestnictwa we Mszy Świętej, podczas której pani Irena podzieli się swoim świadectwem, a po Mszy - indywidualnej rozmowy z Autorką. Wydarzenie objęły swoim patronatem: Radio Jasna Góra, Radio Fiat oraz portal niedziela.pl. Serdecznie zapraszamy!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję