Reklama

Listy polecone

Czcigodny Ojcze Przeorze, Janku Kochany!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera








Nie wiem, czy ja Ci kiedyś wydziękuję
i czy kiedyś odrobię
za tę wielką łaskę
konsekracji nowego cysterskiego
kościoła i klasztoru
w Willow Springs w Chicago.

Ojciec Eugeniusz, opat ze Szczyrzyca,
przyjechał pokorny,
bez oznak opackiej władzy,
i prosił bardzo grzecznie
o poświęcenie kościoła w Ameryce.
- Ojcze, przecież w Chicago jest
wielki kard. Francis George
i w Polsce tylu wielkich biskupów,
a Ojciec mnie prosi?

Księże Biskupie - mówił opat Eugeniusz.
- Gdy jeszcze żył opat Hubert Kostrzański,
a ja byłem klerykiem,
słuchaliśmy w Wielkanoc
kazania radiowego,
które Ksiądz głosił.
Ojciec Opat powiedział wtedy:
To ten Biskup będzie konsekrował
nasz nowy kościół.
Spełniam więc testament
naszego wielkiego poprzednika
i założyciela placówki
w Willow Springs.

Były kłopoty z budową.
Przedłużało się wszystko.
Teraz czas na konsekrację.
Kardynał wyraził zgodę.
Będą chicagowscy biskupi pomocniczy.
Termin - 14 grudnia 2003 r.
Tylko na jeden dzień.
- Nie, Ojcze,
będą dwa dni przygotowania.
Ja poprowadzę rekolekcje.
Stało się.
Wielki Opat opiekował się mną
w czasie drogi jak ojciec dzieckiem.

A to, co było w Chicago,
przekroczyło moją wyobraźnię.
W piątek - Godzina Miłosierdzia
i Droga Krzyżowa.
Upłakaliśmy się
przy czwartej stacji oraz innych.

W sobotę po Mszy św. -
przeniesienie obrazu Matki Bożej Dobrotliwej
do nowego kościoła.
Padał śnieg,
żeby górale czuli się jak u siebie.
Piękna Pani ze Szczyrzyca
była tak blisko nas.
Mogliśmy się napatrzeć,
naprosić i napłakać.
A w nocy - Apel Jasnogórski.

Konsekracji
to ja nie będę Ci opisywał,
boś był świadkiem.
Obejrzyj sobie film.
Jak ci górale się modlili!
Wszyscy wystrojeni po góralsku.
Jak napracowali się
w tę ostatnią noc,
aby kościół był pięknym salonem
dla Matki Kościoła, Matki Dobrotliwej!
Jak pięknie grali na rogach!
Jak cudownie grała kapela,
a jak śpiewały chóry!

Gdy Pani Mira śpiewała psalmy,
serce płakało z radości.
Nowe dzwony były wtedy poświęcone
i Najświętszy Sakrament przenieśliśmy
do nowego tabernakulum.

Jaśku, jak Ty wyniosłeś swoją Mamę.
Tak się czci Matkę!
Trwało to długo,
ale amerykańskim biskupom
nie nudziło się.
Byli umęczeni,
ale zadziwieni.
Ojciec Henio notował wszystko,
bo to był dla niego kawałek nieba.
Jak pięknie nas przyjęli
Państwo Zofia i Ferdynand Kojs
w swojej zamkowej restauracji,
a było nas ponad 500 osób.
Przywitali mnie chlebem i solą.
Wiem, co to znaczy.

Dzieciaki zrobiły mi naprawdę
niespodziankę
tańcami i strojami łowickimi.
Kocham je za to.
Tak mi wtedy Polską powiało.

Dziękuję Ci, że zaprowadziłeś mnie
do polskich rodzin.
Cieszy, że dobrze się mają.
Niech im Bóg błogosławi.

Jaśku mój kochany,
dziękuję Ci za każdy dar,
a najbardziej za obraz,
który wisiał w pokoju
śp. opata Kostrzańskiego,
a teraz jest u mnie.
Za to ks. Wiesio Kądziela
wyśpiewał Jej pieśń.
Niech śpiewają Dobrotliwej
na odsłonięcie i zasłonięcie
Jej obrazu
w Szczyrzycu
i u Ciebie.

O Szczyrzycka, Piękna Pani,
nas nie zostaw sierotami.
Myśmy przyszli tu dla chleba.
Ty zaprowadź nas do nieba.
Zawieś mój krzyż biskupi
jako wotum,
dobrze?

Zostańcie z Bogiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Papież zachęca Polaków do obrony życia ludzkiego

2024-05-15 11:03

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/Riccardo Antimiani

O potrzebie ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci przypominał Franciszek pozdrawiając Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.


Podziel się cytatem

Pozdrawiam serdecznie wszystkich Polaków.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: dziękczynienie za dar przyjęcia I Komunii Świętej

2024-05-15 17:34

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

Przyjeżdżają, aby podziękować za dar przyjęcia I Komunii Świętej. To czas dziękczynienia dzieci, ale i rodziców, katechetów, duszpasterzy - docierają na Jasną Górę ze wszystkich stron Polski.

- Tworzymy piękną rodzinę, bo jesteśmy tu wspólnie z dziećmi, ich rodzicami, opiekunami, nauczycielami - zauważył proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela z Chełma z diec. tarnowskiej ks. Jerzy Bulsa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję