Poznając historię i treść fatimskich objawień zauważymy, że różaniec był codzienną modlitwą trojga małych pastuszków, o której zawsze pamiętały pasąc owce w górach; był nieodstępnym ich towarzyszem, nieomal przyjacielem ich zabaw dziecięcych. Kiedy podczas pierwszego objawienia, w dniu 13 maja 1917 r. dzieci ujrzały Matkę Najświętszą, widziały Ją z różańcem w ręku. Jak później opisały: „Ręce trzymała pobożnie złożone na piersiach. Spadał z nich różaniec z ziaren podobnych do pereł. Na jego końcu był krzyżyk, jakby ze sczerniałego srebra”. Matka Boża nie wyznała dzieciom kim jest, wskazała tylko, że „przybywa z nieba”. Po krótkiej rozmowie z dziećmi, w której przedstawiła również pewne sprawy sprowadzające Ją na ziemię oraz warunki następnych Jej objawień - przed odejściem, powiedziała jeszcze: „Odmawiajcie codziennie różaniec, aby uprosić pokój dla świata i zakończenie wojny”...
Reklama
W czerwcowym objawieniu, Matka Boża powiedziała do Łucji m.in. takie słowa: „Chcę... żebyś codziennie odmawiała różaniec...”. Podobnie było w lipcu: „Chcę, żebyście nadal codziennie odmawiali różaniec na cześć Matki Bożej Różańcowej dla uproszenia pokoju na świecie i w intencji zakończenia wojny, bo tylko Ona może te łaski dla ludzi uzyskać”... W październiku powiem, kim jestem i czego chcę” – zapowiedziała Matka Boża. Po dłuższych zapowiedziach, po przekazaniu pewnych tajemnic i ukazaniu dzieciom wizji piekła, dodała jeszcze: „Gdy będziecie odmawiać różaniec, mówcie po każdej części: ”O mój Jezu, wybacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te, które najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia”. Także wtedy, już wcześniej, przed objawieniem niektórzy „pobożni polecili Łucji by poprosiła Piękną Panią o pewne łaski dla swoich znajomych... Pani przychyliła się do ich wysłuchania, pod warunkiem jednak, że zainteresowani będą odmawiać różaniec”...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W dniu 13 sierpnia dzieci nie mogły przyjść na miejsce spotkania z Panią, gdyż je aresztowano, ale gdy już je wypuszczono, Ona, niespodziewanie, spotkała się z nimi w najbliższą niedzielę, 19 sierpnia. I znów, kiedy Łucja spytała, czego Pani żąda od niej, otrzymała odpowiedź: „Chcę, żebyście nadal chodzili do Cova da Iria trzynastego dnia miesiąca, żebyście nadal codziennie odmawiali różaniec”.
Dzieci zapytały, co mają zrobić z pieniędzmi, które składają pielgrzymi? Matka Boża rzekła: „Zanieście je do kościoła. Niech ich część pójdzie na uświetnienie uroczystości różańcowych, zaś część na zbudowanie kaplicy w Iria”... Podczas wrześniowego objawienia, Piękna Pani znowu powtórzyła: „Odmawiajcie nadal różaniec, żeby uzyskać zakończenie wojny...”. Tutaj widać wyraźnie, jak zakończenie wojny, a przez to również los nawet całego świata, Piękna Pani uzależnia od wielkiej mocy, jaką ma pobożne odmawianie różańca.
Zgodnie z zapowiedzią, w październiku, ukazując się małym wizjonerom, Matka Boża zwróciła się do Łucji w słowach: „Chcę ci powiedzieć, że mają zbudować tutaj kaplicę na moją cześć, bo jestem Matką Boską Różańcową, żeby nadal odmawiali codziennie różaniec.. Niech nie znieważają więcej naszego Pana Boga, bo już tak bardzo został znieważony”...
Objawienia zostały uznane przez Kościół a ich treść nie jest orędziem tragedii ale nadziei, którą Bóg daje każdemu. Niech więc wołanie z Fatimy pobudzi w nas ducha modlitwy różańcowej, przez którą uprosimy tak wiele łask.
Czytanki przygotowuje: ks. Krzysztof Hawro/Niedziela
Pomódl się wspólnie z nami. Start transmisji modlitwy różańcowej z Jasnej Góry o godz. 16:00, a o 19.00 tramsmisja nabożeństwa październikowego.
Reklama
Rozważania różańcowe na 19 października: Różaniec ze św. Łukaszem.
Tajemnice bolesne
Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu
[Łk 22, 39-42] Jezus udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną; towarzyszyli Mu także uczniowie. Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: «Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie». A sam oddalił się od nich na odległość około rzutu kamieniem, padł na kolana i modlił się tymi słowami: «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich. Wszakże nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!»
To spotkanie na modlitwie z Bogiem Ojcem może przypominać nasze zmaganie z przyjęciem tego, co Bóg dla mnie zaplanował. Jednak, czy potrafię zaufać Panu Bogu i sprawić, że to moje spotkanie z Bogiem na modlitwie, będzie niczym spotkanie Ojca ze swoim dzieckiem?
Biczowanie Pana Jezusa
[Łk 23, 21-23] Lecz oni wołali: «Ukrzyżuj, ukrzyżuj go!» Zapytał Piłat po raz trzeci: «Cóż on złego uczynił? Nie znalazłem w nim nic zasługującego na śmierć. Każę go więc wychłostać i uwolnię». Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, domagając się, aby Go ukrzyżowano; i wzmagały się ich krzyki.
Reklama
Jezus spotyka się ze swoimi oprawcami. Biją Go, wyśmiewają, traktują jak przedmiot, który w każdej chwili można zniszczyć, wyrzucić, pogardzić. Przypomnij sobie swoje spotkania z tymi, którzy sprawili Tobie przykrość, zranili, pogardzili. Ofiaruję tę dziesiątkę różańca w ich intencji.
Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa
[Łk 23, 37] Jeśli ty jesteś Królem żydowskim, wybaw sam siebie.
Cierniowa korona zadała Jezusowi wiele ran. Ludzie patrzący na zakrwawioną twarz Jezusa mogli nabrać sporego dystansu w ocenie sytuacji. Jest niewinny, nic złego nie uczynił, ale może jednak… czy za “nic” byłby skazany na śmierć? Czy moje spotkanie z drugim człowiekiem jest świadectwem, czy osądem człowieka?
Droga Krzyżowa
[Łk 23, 33-34] Gdy przyszli na miejsce zwane «Czaszką», ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. [Jezus zaś mówił: «Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią»]. A oni rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy.
”Wisi na Krzyżu…” i choć Jezus znalazł się w sytuacji, która skłania większość gapiów do pogardy, jest wśród nich ten, który daje świadectwo. ”Prawdziwie Ten był, Synem Bożym”. Dla setnika był to prawdopodobnie punkt zwrotny w życiu. On spotkał Jezusa i uwierzył. Czy takie spotkanie jest moim pragnieniem?
Reklama
Śmierć Pana Jezusa na krzyżu
[Łk 23, 44-46] Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mego. Po tych słowach wyzionął ducha.
Gdy Jezus umierał, wielu czuło satysfakcję. Przypuszczali, że zabicie Chrystusa zakończy ich bolączki. Bóg jednak jest mocniejszy od ludzkiego sposobu myślenia i działania. Śmierć nie kończy życia, ale rozpoczyna nowe, lepsze. Czy jestem gotowy na spotkanie z Ojcem w Niebie?
Autor rozważań: ks. Łukasz Romańczuk
Promuj akcję na swojej stronie internetowej
Wklej kod na swojej stronie internetowej (750px x 200px)
<a href="https://www.niedziela.pl/niezbednikrozancowy"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-niezbednik-rozancowy-750x200.jpg" alt="niedziela.pl - #NiezbędnikRóżańcowy" /></a>
Wklej kod na swojej stronie internetowej (300px x 300px)
<a href="https://www.niedziela.pl/niezbednikrozancowy"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-niezbednik-rozancowy-300x300.jpg" alt="niedziela.pl - #NiezbędnikRóżańcowy" /></a>
Jeżeli potrzebujesz banera o innym rozmiarze lub umieściłeś baner, napisz do nas: internet@niedziela.pl