W wieczornym nabożeństwie uczestniczyli członkowie rządu, m.in. premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński, a także przedstawiciele prezydium Sejmu i Senatu oraz parlamentarzyści PiS. Po mszy złożyli oni kwiaty w krypcie, gdzie spoczywają marszałek Józef Piłsudski i para prezydencka Lech i Maria Kaczyńscy.
Jak mówił podczas Mszy abp Jędraszewski, mało jest takich dni jak 11 Listopada w polskim kalendarzu, „kiedy te dwie rzeczywistości – Bóg i ojczyzna, tak mocno łączą się ze sobą”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Metropolita krakowski przypomniał, że dzień 11 listopada 1918 roku przeszedł do historii, jako niezwykły w najnowszych dziejach Europy i świata w trzech wymiarach – jego wymiarem europejskim i światowym było podpisanie rozejmu kończącego I wojnę światową.
"Nieoczekiwanie wraz z tym wymiarem europejskim i światowym po raz pierwszy od 123 lat pojawił się wątek Polski, i to Polski, która była traktowana nie przedmiotowo, ale podmiotowo (…). Po raz pierwszy od 123 lat Polska upomniała się o swoje prawa i ten głos został usłyszany” - podkreślił hierarcha.
Trzeci wymiar tego dnia, chrześcijański – wskazał hierarcha - wynika z tego, że 11 listopada w liturgii kościoła od wieków jest obchodzony jako święto św. Marcina z Tours, patrona Europy.
Jędraszewski przypomniał, że po I wojnie światowej przyszła wojna „jeszcze bardziej krwawa i okrutna”, a jej konsekwencją były po 1945 roku próby budowanie Europy na chrześcijańskich korzeniach przez założycieli zjednoczonej Europy.
"Jakby zrozumiano, że nie ma innej drogi, by Europa mogła wrócić do swojej duchowej tożsamości i do wspólnoty bratnich narodów, tak trzeba bowiem patrzyć na usiłowania ojców założycieli zjednoczonej Europy” - zaznaczył metropolita.
Jędraszewski do grona budowniczych zjednoczonej Europy zaliczył św. Jana Pawła II, który „do końca zmagał się o to, aby nowa tworząca się poszerzona Europa nie odcięła się od swych korzeni i tradycji”.
Reklama
Metropolita przywołał wizję zjednoczonej Europy przedstawioną przez papieża Jana Pawła II w przemówieniu z marca 2004 roku wygłoszonym z okazji przyznania mu Nagrody im Karola Wielkiego i podkreślił, że „wsłuchujemy się w te marzenia św. Jana Pawła II o Polsce, o Europie, o chrześcijaństwie a równocześnie z największym pietyzmem staramy się na nowo odczytać nastój tamtych listopadowych dni 1918 roku”.
Reklama
Metropolita krakowski zaznaczył, że gromadząc się na Mszy w katedrze na Wawelu w intencji ojczyzny „mamy bolesną świadomość tego, co dzieje się na granicy białorusko-polskiej”.
"Mamy także świadomość niełatwą, co o Europe i jej kształcie, o jej kulturze, tradycji i tożsamości, a także o miejscu jakie Polsce przynależy w Europie myśli się dzisiaj w Brukseli, Berlinie i w Paryżu, a także w Mińsku i Moskwie - i tym bardziej żarliwa nasza modlitwa za Polskę, naszą matkę, modlitwa tej Eucharystii na Wawelu, w tym najświętszym dla nas sanktuarium wiary i polskości, poświęcenia i ofiar dla ojczyzny” - ocenił arcybiskup.(PAP)
Autor: Rafał Grzyb
rgr/ mhr/