Jak powiedział na wstępie ks. dr Andrzej Kaszycki, proboszcz parafii, w kościele znajdują się relikwie bł. Hanny Chrzanowskiej, wprowadzone przez bp. Andrzeja Kaletę, wówczas – dwa lata temu, także w pierwszą niedzielę Adwentu.
W homilii bp Andrzej Kaleta mówił m.in. o powołaniu błogosławionej do zawodu pielęgniarki i misyjnego podejścia do służby chorym, nawiązał także do rozpoczynającego się roku liturgicznego i Adwentu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Na progu nowego roku kościelnego pytamy o sens naszego codziennego utrudzenia i zabiegania. Odpowiedź na to podstawowe, egzystencjalne pytanie podsuwa nam Słowo Boże pierwszej niedzieli Adwentu, kierując naszą uwagę w stronę tajemnicy przemijania - mówił. - Świat i człowiek są ze sobą nierozerwalnie powiązani. Świat jest sceną, na której rozgrywa się ludzka historia, dlatego zapowiedzi końca ludzkiego świata wiążą się także z końcem kosmosu. Słyszeliśmy słowa „Moce niebios zostaną wstrząśnięte”. Choć zabrzmi to paradoksalnie, trzeba powiedzieć, że koniec oznacza również początek – powiedział.
Reklama
Zauważył m.in. zapowiedź paruzji, czyli ponownego przyjścia Mesjasza i „godzinę spotkania ze Zbawiciele i Sędzią”. – Wiara to nic innego, jak nadzieja na spotkanie z Miłością (…) – Chrystusem wychodzącym nam naprzeciw – podkreślał hierarcha. Właśnie, jak stwierdził, Hanna Chrzanowska należała do tych „zapatrzonych w Jezusa”. – W jej osobie adwentowa nadzieja wyrażała się w konkretnej postawie: czuwajcie i módlcie się – podkreślał bp Kaleta.
Reklama
Mówił także o tym, jak bł. Hanna Chrzanowska traktowała swój zawód nad wyraz poważnie, jako „wezwanie od Boga”.
- Pochylała się nad ludźmi chorymi i cierpiącymi, w których widziała Chrystusa. Jej działalność stała się prawdziwym apostolstwem chrześcijańskim, apostolstwem zbawczej obecności krzyża Jezusa Chrystusa w życiu osób chorych – mówił bp Kaleta. Cytując słowa kard. Angelo Amato z uroczystości beatyfikacyjnych: „Była latarnią światła w ciemności ludzkiego bólu”, biskup zauważył: - Przyjmowała postawę matki w stosunku do chorych i traktowała ich jak prawdziwe dobro. Zawód pielęgniarki był dla niej prawdziwym powołaniem i wezwaniem od Boga dla dobra potrzebujących.
Biskup zaznaczył także trwanie na modlitwie bł. H. Chrzanowskiej. – We Mszy św. i adoracji Najświętszego Sakramentu dostrzegała wewnętrzny imperatyw, uzasadniający i przynaglający do trwania w postawie samarytańskiej posługi wobec bliźnich – podkreślał.
Za modlitwę bp. Kalecie, kapłanom i zebranym podziękowała Zofia Małas, prezeska Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.
W kościele zapoczątkowano także wieczystą adorację Najświętszego Sakramentu w kaplicy św. Jana Pawła II.
- Ufamy, że adoracja stanie się pulsującym źródłem łaski Bożej dla wszystkich, którzy zechcą tu przyjść, zatrzymać się, choćby na chwilę, i powierzyć Panu Bogu całe swoje życie, z wszystkimi jego radościami i niepokojami – mówił bp Andrzej Kaleta.