Reklama

Papież naucza

„Media w rodzinie - ryzyko i bogactwo”

38. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu obchodzony jest w całym Kościele 23 maja, choć jednocześnie episkopaty krajowe mają prawo ustalać własne jego terminy. W Polsce jest to trzecia niedziela września (w bieżącym roku - 19 września). Jak co roku, Jan Paweł II ogłosił z tej okazji okolicznościowe orędzie, noszące datę 24 stycznia 2004 r. - dzień św. Franciszka Salezego, patrona dziennikarzy i mediów. Podajemy polski przekład papieskiego orędzia za Katolicką Agencją Informacyjną.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1. Niezwykły rozwój środków społecznego przekazu i coraz szerszy dostęp do nich stworzyły wyjątkowe możliwości wzbogacenia życia nie tylko jednostek, ale także rodzin. Jednocześnie rodziny stają dzisiaj w obliczu nowych wyzwań, rodzących się ze zróżnicowanego i często pełnego sprzeczności przekazu dostarczanego przez media. Temat wybrany na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu 2004 r. - Media w rodzinie - ryzyko i bogactwo jest jak najbardziej stosowny, zachęca bowiem do trzeźwej refleksji nad użytkiem, jaki rodziny czynią ze środków przekazu, z drugiej zaś strony - nad tym, jak rodziny i ich troski są traktowane przez te środki.
Tegoroczny temat ma także przypomnieć wszystkim, zarówno pracownikom środków społecznego przekazu, jak i tym, do których się one zwracają, iż wszelki przekaz ma swój wymiar moralny. Jak powiedział to sam Pan, usta mówią z obfitości serca (por. Mt 12, 34-35). Wielkość moralna osób rośnie bądź maleje w zależności od słów, które one wypowiadają, i przekazu, jaki decydują się odbierać. Dlatego mądrość i roztropność w korzystaniu z mediów są szczególnie wymagane od ludzi odpowiedzialnych za tę dziedzinę, rodziców i wychowawców, gdyż ich decyzje mają ogromny wpływ na dzieci i młodzież, za które są odpowiedzialni i które w ostatecznym rozrachunku są przyszłością społeczeństwa.

Reklama

2. Dzięki bezprecedensowemu rozwojowi rynku mediów w ostatnich dziesięcioleciach wiele rodzin na całym świecie, również tych, które dysponują dość skromnymi środkami, ma w swych mieszkaniach dostęp do ogromnych i różnorodnych zasobów środków społecznego przekazu. W efekcie mają niemal nieograniczone możliwości uzyskiwania informacji, wychowania, ubogacenia kulturowego, a nawet rozwoju duchowego, możliwości znacznie przewyższające to, czym dysponowała większość rodzin w przeszłości.
Jednakże te same środki przekazu są w stanie wyrządzać rodzinom wielkie szkody, przedstawiając im niewłaściwą czy wręcz wypaczoną wizję życia, rodziny, religii i moralności. Tę władzę umacniania bądź deptania tradycyjnych wartości, jak religia, kultura i rodzina, wyraźnie dostrzegał Sobór Watykański II, który uznał, że „aby właściwie posługiwać się tymi środkami, jest rzeczą zgoła konieczną, by wszyscy, którzy ich używają, znali zasady porządku moralnego i ściśle je w tej dziedzinie wcielali w życie” (Inter mirifica, n. 4). W każdej swojej postaci przekaz musi zawsze kierować się etycznym kryterium szacunku dla prawdy i godności osoby ludzkiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

3. Uwagi te dotyczą w sposób szczególny sposobu przedstawiania w środkach przekazu społecznego rodziny. Z jednej strony małżeństwo i życie rodzinne ukazywane są często w sposób wrażliwy, realistyczny, ale i tolerancyjny, który hołduje takim cnotom, jak miłość, wierność, przebaczenie i wielkoduszny dar z siebie dla innych. Dotyczy to także programów tych środków społecznego przekazu, które uznają upadki i rozczarowania, jakich w sposób nieunikniony doznają pary małżeńskie i rodziny - napięcia, konflikty, niepowodzenia, błędne decyzje i dotkliwe ciosy - które jednocześnie jednak starają się to oddzielić od tego, co jest błędne, odróżnić prawdziwą miłość od jej wypaczenia i ukazać niezastąpione znaczenie rodziny jako podstawowej jednostki społeczeństwa.
Z drugiej strony, nazbyt często środki przekazu przedstawiają rodzinę i życie rodzinne w sposób niewłaściwy. Niewierność, stosunki pozamałżeńskie oraz brak moralnej i duchowej wizji umowy małżeńskiej ukazywane są w sposób bezkrytyczny, a czasem też lansuje się jednocześnie rozwód, antykoncepcję, aborcję i homoseksualizm. Takie programy, promujące sprawy wrogie małżeństwu i rodzinie, szkodzą dobru wspólnemu społeczeństwa.

Reklama

4. Świadoma refleksja nad etycznym wymiarem środków społecznego przekazu winna prowadzić do inicjatyw praktycznych, zmierzających do wyeliminowania zagrożeń dla pomyślności rodziny ze strony mediów oraz zagwarantować, aby te potężne narzędzia przekazu pozostały rzeczywistym źródłem wzbogacenia. Szczególna odpowiedzialność w tym względzie spoczywa na samych pracownikach mediów, a także na władzach publicznych i rodzicach.
Papież Paweł VI podkreślił, że odpowiedzialni za przekaz społeczny muszą „znać i szanować potrzeby rodziny, co zakłada, że czasem muszą wykazać się prawdziwą odwagą, zawsze zaś wysokim poczuciem odpowiedzialności” (orędzie na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu 1969 r.). Niełatwo jest oprzeć się naciskom komercyjnym czy wymaganiom podporządkowania się świeckich ideologii, ale tak właśnie muszą postępować ich odpowiedzialni pracownicy. Stawka w tej grze jest wysoka, każdy bowiem zamach na podstawową wartość rodziny jest zamachem na prawdziwe dobro ludzkości.
Również władze publiczne mają ważny obowiązek wspierania małżeństwa i rodziny dla dobra samego społeczeństwa. Wielu wszelako godzi się działać na podstawie wątpliwej jakości argumentów wolnomyślicielskich, wysuwanych przez grupy popierające praktyki, które przyczyniają się do groźnego zjawiska kryzysu rodziny i osłabienia samego pojęcia rodziny. Konieczne jest, aby - nie uciekając się do cenzury - władze wprowadziły politykę i procedury regulacji dla zagwarantowania, że środki społecznego przekazu nie będą działać na szkodę rodziny. W prowadzeniu takiej polityki powinni uczestniczyć przedstawiciele rodzin.
Odpowiedzialni za politykę w środkach przekazu i w sektorze publicznym muszą zabiegać także o sprawiedliwy podział zasobów na środki przekazu na szczeblu krajowym i międzynarodowym, przy jednoczesnym poszanowaniu nienaruszalności tradycji kulturowych. Środki przekazu nie powinny sprawiać wrażenia, że ich program jest wrogo nastawiony do solidnych wartości rodzinnych tradycyjnej kultury ani stawiać sobie za cel zastępowanie tych wartości, w ramach procesu globalizacji, zeświecczonymi wartościami społeczeństwa konsumpcyjnego.

5. Rodzice jako pierwsi i najważniejsi wychowawcy swych dzieci, jako pierwsi też winni wyjaśniać im, czym są środki przekazu. Są oni powołani do kształcenia w swych dzieciach „umiarkowanego, krytycznego, czujnego i ostrożnego posługiwania się nimi” (por. Familiaris consortio, n. 76). Kiedy rodzice czynią to konsekwentnie i dobrze, ubogaca to bardzo życie rodzinne. Nawet małe dzieci można nauczyć czegoś istotnego na temat środków przekazu, a mianowicie, że tworzą je ludzie pragnący nieść przekaz, że przekaz ten często zachęca do zrobienia czegoś - zakupu jakiegoś towaru, zachowania się w sposób budzący wątpliwości - co nie leży w interesie dziecka lub nie odpowiada prawdzie moralnej i że dzieci nie mogą akceptować ani naśladować w sposób bezkrytyczny tego, co widzą w środkach społecznego przekazu.
Rodzice muszą też wprowadzić reguły w korzystaniu w domu ze środków przekazu. Oznacza to zaplanowanie i zaprogramowanie posługiwania się nimi, surowe ograniczenie czasu, jaki dzieci im poświęcają, i uczynienie z rozrywki wspólnego przeżycia, zakaz używania niektórych środków przekazu i okresowe wyłączanie ich wszystkich, aby znaleźć miejsce na inne zajęcia rodzinne. Przede wszystkim zaś rodzice muszą dać dzieciom dobry przykład, korzystając ze środków przekazu w sposób przemyślany i wybiórczy. Mogą uznać za stosowne przyłączenie się do innych rodzin, aby wspólnie badać i omawiać problemy i możliwości, jakie daje korzystanie ze środków społecznego przekazu. Rodziny muszą jasno mówić producentom, twórcom reklam i władzom publicznym, co im się podoba, a czego sobie nie życzą.

6. Środki społecznego przekazu dysponują ogromnym pozytywnym potencjałem dla krzewienia solidnych wartości ludzkich i rodzinnych i przyczyniają się w ten sposób do odnowy społeczeństwa. Biorąc pod uwagę ich wielką władzę kształtowania idei i wpływania na zachowania, pracownicy mediów muszą uznać, że ponoszą moralną odpowiedzialność nie tylko za dostarczanie rodzinom zachęty, pomocy i wsparcia w tym celu, ale także za mądre, zdroworozsądkowe i rzetelne przedstawianie płciowości, małżeństwa i życia rodzinnego.
Środki społecznego przekazu są codziennie chętnie widzianymi gośćmi wielu domów i rodzin. Z okazji tegorocznego Światowego Dnia Środków Społecznego Przekazu zachęcam ludzi odpowiedzialnych za przekaz, jak i rodziny do uwzględnienia tego wyjątkowego przywileju, jak i wiążącej się z nim odpowiedzialności. Oby wszyscy pracujący w świecie środków społecznego przekazu zrozumieli, że są rzeczywiście „strażnikami i zarządcami ogromnej władzy duchowej, która jest częścią dziedzictwa ludzkości i ma na celu wzbogacenie całej społeczności ludzkiej” (przemówienie do pracowników mediów, Los Angeles, 15 września 1987 r., n. 8). I oby rodziny mogły zawsze znajdować w środkach przekazu źródło oparcia, zachęty i inspiracji w swych staraniach, by żyć we wspólnocie życia i miłości, wychowywać młodzież w mocnych wartościach moralnych oraz krzewić kulturę solidarności, wolności i pokoju.

Watykan, 24 stycznia 2004 r., we wspomnienie św. Franciszka Salezego

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś w kaplicy sejmowej: nie wystarczy słuchać Słowa Bożego, trzeba je czynić

2024-09-24 10:40

[ TEMATY ]

sejm

Kard. Grzegorz Ryś

Episkopat News/ flickr.com

Nie wystarczy słuchać Słowa Bożego, trzeba je jeszcze czynić. Słuchanie czyni nas mądrymi, ale w czynie okazuje się, że jesteśmy kochający - powiedział kard. Grzegorz Ryś podczas Mszy św. sprawowanej w kaplicy sejmowej. Eucharystia koncelebrowana m.in. przez prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka i bp. Jacka Grzybowskiego zgromadziła parlamentarzystów i uczestników konferencji „Wolność sumienia i wyznania w państwie demokratycznym”, która odbędzie się we wtorek w Senacie.

Mszę św. koncelebrowali prymas Polski abp Wojciech Polak, biskup pomocniczy warszawsko-praski Jacek Grzybowski i krajowy duszpasterz parlamentarzystów ks. Andrzej Sikorski, który w słowie przed liturgią podkreślił, że znajdująca się w Nowym Domu Poselskim na terenie Sejmu RP kaplica pw. Bogurodzicy Maryi Matki Kościoła jest niczym mała parafia - gromadzi zarówno tych, którzy się modlą, jak i tych, którzy tego nie czynią. Poprosił też przewodniczących liturgii o modlitwę za Ojczyznę, "szczególnie w tym miejscu oraz o pokój, zgodę i jedność, o to, aby wszelkie podziały ustały, a przede wszystkim, abyśmy pamiętali, że mamy kierować się miłością i że najważniejszy jest człowiek".
CZYTAJ DALEJ

Nauczyciele poruszeni informacją o przywróceniu do szkół przyrody; obawiają się o pracę

2024-09-24 07:16

[ TEMATY ]

przyroda

edukacja

Adobe Stock

Nauczyciele są poruszeni informacją o przywróceniu do szkół przyrody; obawiają się, że na skutek tej reformy część osób straci pracę - informuje we wtorek "Rzeczpospolita".

Gazeta przypomina, że jednym z elementów reformy w 2026 r. ma być przedłużenie nauczania przyrody w szkole podstawowej o kilka lat. Zastąpiłaby ona biologię, chemię i geografię, może też fizykę na najwcześniejszym etapie nauczania. Dziś przyroda jest tylko w klasie IV.
CZYTAJ DALEJ

Wielka Brytania: będą grzywny za gesty sprzeciwu wobec aborcji

2024-09-24 15:09

[ TEMATY ]

modlitwa

aborcja

Wielka Brytania

kara

Adobe Stock

Jest już pewne, że brytyjski rząd podpisze ustawę, która wprowadza karę grzywny za jakikolwiek gest sprzeciwu wobec działalności ośrodka aborcyjnego. Karane ma być nie tylko rozdawanie ulotek czy próba rozmowy, ale nawet modlitwa w ciszy nieopodal budynku.

W Wielkiej Brytanii ponad 200 tys. nienarodzonych dzieci co roku traci życie na skutek aborcji. Tymczasem nowa ustawa zabrania nawet cichej modlitwy w odległości 150 metrów od ośrodka świadczącego usługi aborcyjne. Partia Pracy odrzuciła projekt poprzedniego rządu, który sugerował, by cicha modlitwa była dozwolona w nowych „bezpiecznych strefach dostępu”. Obecny rząd zlikwidował wyjątki, umożliwiające „dobrowolną” komunikację w obrębie strefy buforowej, ponieważ zinterpretowano tę propozycję jako zezwolenie na angażowanie ludzi w rozmowy czy rozdawanie ulotek przez przeciwników aborcji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję