Reklama

Kościół

Caritas Polska: Polacy solidarni z ofiarami klęsk żywiołowych

Mija rok od trzęsienia ziemi w Chorwacji, które zniszczyło tysiące domów, pozbawiając ich mieszkańców dachu nad głową. Dzięki szerokiemu odzewowi na ogłoszony apel humanitarny, Caritas Polska zebrała 5 mln zł na pomoc poszkodowanym. Polacy chętnie pomagali również Niemcom, Belgom i Holendrom, zmagającym się ze skutkami letnich powodzi i nawałnic.

[ TEMATY ]

Caritas Polska

Caritas Polska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wtorek, 29 grudnia 2020 r. i środa 6 stycznia 2021 to tragiczne daty w historii 24-tysięcznej Petrinji w środkowej Chorwacji. Dwa wstrząsy (pierwszy o sile 6,3 w skali Richtera, drugi nieco słabszy – 5 stopni) zniszczyły pół miasta, poważnie dotknęły też okoliczne miejscowości. Zginęło siedem osób, kilkadziesiąt zostało rannych, ucierpiały budynki mieszkalne, szkoły, sklepy, urzędy, zabudowania gospodarcze na terenach rolniczych.

Odbudować proste życie

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Kiedy zaczęło się trzęsienie, byłam w łazience, a mój mąż naprawiał dach naszego domu. Uratowało go tylko to, że chwycił się linii telefonicznej, aby nie spaść. W tym czasie pogoda była straszna – zimno, śnieg i naprawdę wyglądało to jak horror. Bardzo się bałam, myślałam, że to koniec świata – wspomina Marijan Likević. Przed kataklizmem życie jej rodziny było proste. Oboje z mężem pracowali w przemyśle drzewnym i jako rolnicy.

– Każdy dzień był taki sam: praca – dom, praca – dom. Tak normalnie. Jak wydarzyło się trzęsienie, od razu pomyślałam o swoich starszych dzieciach, które są w Zagrzebiu. Nie mogłam się do nich dodzwonić – nie wiedziałam wtedy, że linie telefoniczne były zerwane. Syn dał mi wkrótce znać, że wszystko u niego dobrze. Po trzęsieniu na trzy tygodnie zatrzymaliśmy się w domu mojego szwagra. Już tydzień po kataklizmie musieliśmy niestety wrócić do pracy. Szczęśliwie otrzymaliśmy ten tymczasowy dom i mogliśmy szybko wrócić do względnie normalnego życia – opowiada Marijan, pokazując kontener mieszkalny przekazany przez Caritas Chorwacja. Jak dodaje kobieta, wsparcie Kościoła było dla jej rodziny ratunkiem po trzęsieniu ziemi.

– Nasz proboszcz Ivan od razu skontaktował się z nami z pytaniem jakiej pomocy potrzebujemy. Codziennie otrzymywaliśmy jedzenie, wodę, środki higieniczne, cokolwiek nam było potrzebne. Udało nam się przetrwać ten czas tylko dzięki tej pomocy. Przekazaliśmy do władz prośbę i dokumenty, abyśmy mogli zbudować nowy dom, ale prace administracyjne idą bardzo powoli, bo liczba podobnych zgłoszeń jest ogromna. Jesteśmy tym zmartwieni, bo wydaje nam się, że rozwiązania nie przyjdą szybko, ale mamy nadzieję, że uda nam się zbudować nowy dom i że ponownie będziemy mogli zaprosić dzieci. W tej chwili nie mamy gdzie ich przyjąć. Jesteśmy bardzo zżytą rodziną i chcielibyśmy ponownie spotykać się tak jak dawniej – mówi Marijan.

Reklama

Caritas Polska

Są pieniądze na nowe domy

W kontenerach od Caritas mieszka również rodzina Branki Odorović – z piątki jej dzieci dwójka nie wróciła jeszcze do szkoły; szkoła, do której uczęszczał jej syn, Daniel, została zniszczona. Poważnie ucierpiał ich skromny domek, w którym wszyscy mieszkali przed kataklizmem.

– Nie myślę zbyt wiele o tym, co będzie, ale bardzo się cieszę, że mamy ten kontener, ponieważ gdybym musiał spać w domu bałbym się, że coś się stanie, nie czułbym się bezpiecznie. Najbardziej chciałbym wrócić do swojej starej szkoły, która jest odbudowywana. Chodziłem do niej od pierwszej do trzeciej klasy. Byłem tam bardzo szczęśliwy, dlatego czekam na powrót do szkoły – zwierza się chłopiec.

– Nie dostaliśmy innej pomocy, dlatego bardzo cieszymy się, że pomogła nam Caritas. To była nie tylko pomoc materialna, także psychologiczna. Poczułam, że moja rodzina jest pod dobrą opieką, jest bezpieczna. Myślę o przyszłości raczej z optymizmem, choć nie do końca wiem co się wydarzy. Znam inne rodziny, które nie mają takiego domu i nic nie wskazuje na to, że szybko go otrzymają – dzieli się obawami Branka Odorović.

Potrzebujących wsparcia mieszkaniowego w Petrinji i jej okolicach jest rzeczywiście wielu. Aż 12 proc. domów sprawdzonych przez ekspertów po trzęsieniu ziemi zostało uznanych za nienadające się do zasiedlenia. Państwo nie uchyla się od pomocy, deklarując dofinansowanie odbudowy, ale skala potrzeb i urzędowe procedury sprawiają, że na rozwiązanie swych problemów wiele rodzin musi czekać. Z pomocą przychodzi m.in. Caritas Polska, która na potrzeby poszkodowanych w trzęsieniach ziemi sprzed roku zebrała 5 mln zł. Niedzielę 24 stycznia 2021 abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, ogłosił „Dniem solidarności z Chorwacją”, odbyła się wówczas zbiórka w kościołach w Polsce. Na sukces akcji złożyły się również wpływy z wpłat bankowych i SMS-ów oraz lokalnych zbiórek ogłaszanych zaraz po tragedii.

Reklama

Kontenery mieszkalne dla ponad 200 osób zostały zakupione i przekazane poszkodowanym dzięki współpracy Caritas Polska i Caritas Chorwacja oraz innych organizacji Caritas zrzeszonych w sieci Caritas Internationalis.

– Środki przekazano nie tylko na jednorazowe wsparcie w kryzysowym momencie. W ramach długoterminowej pomocy Caritas Chorwacja planuje dla rodzin, które najbardziej ucierpiały, zbudować od podstaw nowe domy. To projekt już realizowany wraz z Caritas Polska, zakłada kilkuletnią współpracę – wyjaśnia Krzysztof Iwiński, kierownik działu pomocy zagranicznej w Caritas Polska, który w tym roku odwiedził Petrinję, aby na miejscu ocenić skalę szkód i rezultaty udzielanej przez Polaków pomocy.

Powodzie na zachodzie Europy

Dobiegający końca rok obfitował w dramatyczne wydarzenia związane z katastrofami naturalnymi. Latem nawałnice i powodzie dotknęły mieszkańców m.in. Nadrenii Północnej-Westfalii w Niemczech oraz południa Holandii i Belgii. Wyjątkowo trudna była sytuacja w powiecie Ahrweiler w Nadrenii-Palatynacie, gdzie w dniach 14–15 lipca 2021 zginęły 134 osoby, blisko 800 zostało rannych, a 70 proc. budynków i infrastruktury zostało zniszczonych lub poważnie uszkodzonych. Około 42 tys. osób (tj. trzy czwarte mieszkańców doliny Ahr) zostało w jakiś sposób dotknięte tą tragedią. Fundusze na pomoc dla poszkodowanych zbierano w polskich kościołach 25 lipca, Caritas Polska prowadziła także zbiórkę SMS-ową i udostępniła swoje konto na potrzeby akcji. Na indywidualne wsparcie dla poszkodowanych w Niemczech i utworzenie centrum pomocy w jednej z niemieckich gmin udało się zebrać 500 tys. euro. Po 100 tys. euro zebrano na pomoc poszkodowanym przez letnie kataklizmy w Belgii i Holandii. Podobnie jak w Chorwacji, w pozostałych wymienionych krajach Caritas Polska pomaga we współpracy z miejscowymi Caritas.

– Jesteśmy częścią sieci Caritas Europa oraz Caritas Internationalis i często odpowiadamy na apele humanitarne płynące z różnych stron. Polacy chętnie angażują się w pomoc dla ofiar klęsk żywiołowych, wojen i katastrof na całym świecie, a w przypadku tragedii dotykających mieszkańców krajów europejskich motywacją jest nie tylko chrześcijańska gotowość do niesienia pomocy, ale i poczucie więzi wynikające z bliskości i świadomość tego, że nie tak dawno pomoc z tych krajów płynęła do Polski – ocenia ks. dr Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska. – Za każdą przekazaną złotówkę z całego serca dziękujemy – dodaje.

2021-12-30 10:56

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Caritas Polska pomaga syryjskim uchodźcom w Jordanii

[ TEMATY ]

pomoc

Jordania

COVID‑19

Caritas Polska

Archiwum CDW-P

Bliski Wschód to jeden z najbardziej dotkniętych koronawirusem obszarów geograficznych – donosi Światowa Organizacja Zdrowia. Aby zmniejszyć skalę epidemii władze Jordanii zdecydowały o wprowadzeniu surowych ograniczeń swobód obywatelskich. Pomoc dla najuboższych, którą Caritas Polska przekazuje do Jordanii już piąty rok z rzędu, nabiera dziś dodatkowego znaczenia.

Władze Jordanii potraktowały zagrożenie epidemiczne bardzo poważnie. 17 marca, kiedy oficjalna liczba zakażonych nie przekroczyła jeszcze pięćdziesięciu osób, wprowadzono stan wyjątkowy, uprawniający rząd do podjęcia zdecydowanych kroków zapobiegawczych. Zamknięto granice, nakazano zawieszenie funkcjonowania wszystkich instytucji w sektorze publicznym i prywatnym, z wyjątkiem tych zakwalifikowanych przez rząd jako mające szczególne znaczenie. Wprowadzono całkowity zakaz wychodzenia z domu, a siłom mundurowym polecono dostarczanie żywności pod drzwi obywateli. Za złamanie reguł izolacji groziła kara pieniężna, a nawet kara pozbawienia wolności do roku. Do aresztu trafiło ponad półtora tysiąca osób. Jordańskie Ministerstwo Zdrowia wyznaczyło siedem szpitali w największych ośrodkach miejskich do przeprowadzania testów i izolacji zakażonych.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję