Reklama

Święci i błogosławieni

Patronka ofiar przemocy

Uprowadzenie i bestialski mord. Kilkudniowa niepewność: Co z nią? Gdzie jest teraz? Czy żyje? Rozpacz najbliższych. Niedowierzanie przyjaciół, sąsiadów. I wyrzucanie sobie, że nie wszystko się zrobiło, żeby uratować… Czy ktoś przypuszczał, że życie tak właśnie się potoczy? Że jej śmierć bedzie miała jakiś sens? Że będzie komuś potrzebna? A w Kościele po latach nastąpi jej proces kanonizacyjny?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

I kolejny obrazek. Tablice z napisami: ks. Michał Tomaszek – lat 30 i ks. Adam Strzałkowski – lat 33, zamordowani przez bojowników z Sendero Luminoso (Świetlisty Szlak); Piotruś Adrian Wąsek – 10 miesięcy, zakatowany przez ojca; Jacek Krzysztof Piasecki – lat 25, zamordowany na dyskotece; Afrodyta Tzoka – lat 17, zamordowana; kl. Robert Gucwa – lat 25, zamordowany w Bimo w Republice Środkowej Afryki. I jeszcze: Karolina Kózkówna – lat 16, bestialsko zamordowana przez rosyjskiego żołnierza.
Tak, to niejako katalog, a właściwie jego niewielka część, młodych ludzi, którym odebrano życie, którym ktoś odebrał szansę na życie. Katalog ofiar przemocy. Nie bez przyczyny znalazła się wśród nich Karolina Kózkówna – błogosławiona 16-latka z początku XX wieku. To ona właśnie – przed 95 laty oddała życie w obronie czystości, w obronie swojej godności – jest patronką ofiar przemocy. Przekonuje nas dziś, że każde życie ma sens. Przekonuje, że i śmierć – nawet ta po ludzku bezsensowna – przynosi owoc. A to wszystko w sanktuarium jej poświęconym w podtarnowskiej Zabawie. Tam właśnie od pięciu lat istnieje Kaplica Męczenników XX wieku i Ofiar Przemocy.
Karolina była zwyczajną dziewczyną wychowaną w podtarnowskiej wsi. Robiła to wszystko, co dzieci w jej wieku w tamtych czasach – uczyła się, pomagała rodzicom w pracach, bawiła się. Wyróżniało ją jedno – miłość do Pana Boga i modlitwa w każdej wolnej chwili. Uczyła młodsze dzieci katechizmu, zapraszała sąsiadów do odprawiania nabożeństw, śpiewania pieśni. Zawsze gotowa do pomocy. Pracowita. Uparta, wiedziała, czego chce. Potrafiła wykorzystywać to, czym Bóg ją obdarzył. Dlaczego nie żyła dłużej? Przecież swoim życiem wskazywała innym Boga, zbliżała ich do Niego… „Jeśli ziarno pszenicy obumrze, przynosi plon obfity” (por. J 12, 24). Jej śmierć, a właściwie to, co przyniosła, zrodziła owoc. Dziś każdy, kto przybywa do Zabawy, nie ma wątpliwości, że życie zwycięża nad śmiercią. Że jest możliwe przebaczenie, nadzieja na nowe jutro. Że wszystko nabiera sensu w krzyżu i zmartwychwstaniu Chrystusa. Błogosławiona Karolina wstawia się do Boga za tymi, którzy stracili bliskich, pewnie zaś zwłaszcza za rodzicami, którym odebrano dziecko. Wyprasza im łaskę przebaczenia, wiarę, uzdrowienie. I przekonuje, że każde „tragiczne doświadczenie – jak mówi Eleni, matka zamordowanej Afrodyty – które człowiek przeżywa w swoim życiu, jest źródłem siły. (…) Cierpienie to doświadczenie, które ma pomóc w dojrzewaniu do miłości”.
Wspomnienie bł. Karoliny to również bardzo konkretne wezwanie do przeciwdziałania przemocy, do walki o szacunek dla życia – każdego. Do zrobienia wszystkiego, co możliwe, żeby już więcej nie było niepotrzebnych śmierci. „Najłaskawszy Boże, który sprawiłeś, że młoda dziewczyna poświęciła swoją czystość wyłącznie Tobie przez ofiarę ze swojego życia, ginąc z rąk nieprzyjaciela, spraw, prosimy, abyśmy za jej wstawiennictwem umieli podejmować codziennie walkę z pokusami. Wzbudź w nas mocne postanowienie życia czystego i szlachetnego. Spraw łaskawie, byśmy umieli rozpoznać swoje powołanie i naśladować cnoty bł. Karoliny, a spełniając Twoją wolę, oczyszczali swoje intencje i przez zachowanie czystości ciała i duszy służyli Tobie z radością”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Urodziny bł. Karoliny Kózkówny

Wspomnienie bł. Karoliny Kózkówny - dziewicy i męczennicy obchodzimy 18 listopada, ale dziś przypada rocznica jej urodzin.

To młoda dziewczyna, która poniosła śmierć z rąk rosyjskiego żołnierza, broniąc swojej czystości. Historia jej krótkiego, ale pięknego życia zachwyca tych, którzy do niej sięgną. Bł. Karolina jest patronką diecezji rzeszowskiej. To wyjątkowe wyróżnienie - mieć przed Bogiem taką orędowniczkę. Choć od jej śmierci mija ponad 100 lat, jednak Jej postawa jest coraz bardziej aktualna i potrzebna dzisiejszym katolikom. Zwraca bowiem uwagę na jeden z największych problemów współczesnego świata, szczególnie świata młodych ludzi - na wartość czystości, o którą dziś trzeba stoczyć nie mniejszą walkę, niż córka Kózków z Zabawy stoczyła z żołdakiem, choć może częściej tej obrony trzeba się podjąć w sercu, w zaciszu domu, niż w sytuacji tak ekstremalnej, w jakiej znalazła się bł. Karolina.

CZYTAJ DALEJ

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z udziałem katolickego księdza

2024-05-20 11:25

[ TEMATY ]

homoseksualizm

Fot. You Tube / Parafia Ewangelicko-Reformowana w Warszawie

W warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej „pobłogosławiono” 10 par LGBT+. W wydarzeniu, oprócz duchownych ewangelickich (w tym ewangelicko-augsburskiej pastor Haliny Radacz) uczestniczył… katolicki kapłan, ks. dr hab. Adam Świerżyński, były prorektor Gdańskiego Seminarium Duchownego, profesor UKSW. W parafii ewangelicko-reformowanej „nabożeństwo” odbyło się z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwko Homofobii, Bifobii i Transfobii (IDAHOBIT). Na ołtarzu leżała tęczowa flaga, było kazanie, czytania, pieśni. Oprócz warszawskiego kościoła kalwińskiego, organizatorem była… Fundacja Wiara i Tęcza - ta sama, która chciała „edukować” Kościół na Światowych Dniach Młodzieży w 2016 r. w Krakowie. Mamy więc do czynienia z pewnym zawłaszczaniem przestrzeni sacrum i znaczną nadinterpretacją „Fiducia supplicans” - co podaje portal wpolityce.pl.

Śpiewaliśmy pieśni, czytaliśmy fragmenty Pisma Świętego. Halina Radacz z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wygłosiła kazanie. Był z nami również ks. Adam Świeżyński z Kościoła Rzymskokatolickiego - przekazał pastor Michał Jabłoński z warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej.

CZYTAJ DALEJ

Pierwszy laureat Nagrody św. Jana Pawła II: uczymy się od niego sprawiedliwości społecznej

2024-05-20 17:20

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

„Od św. Jana Pawła II uczymy się wdrażania w praktykę zasad sprawiedliwości społecznej” - mówi ks. Leonard Olobo kierujący Centrum Pokoju i Sprawiedliwości w stolicy Ugandy. To właśnie temu ośrodkowi Watykańska Fundacja Jana Pawła II przyznała pierwszą w historii nagrodę imienia swego świętego patrona. Ma być ona nadawana co dwa lata w celu promowania wiedzy na temat myśli i działalności św. Jana Pawła II oraz jego wpływu na życie Kościoła oraz świata. Jej pomysłodawcy wzorowali się na prestiżowej Nagrodzie Ratzingera.

Zakony na rzecz pokoju i sprawiedliwości

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję