Reklama

Niedziela Łódzka

Głos Pana

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kilka dni temu obchodziliśmy Dzień Powołań Zakonnych. Część mediów – tradycyjnie już – ubolewało (czy szczerze – to inna sprawa), że w polskim Kościele trwa „dramatyczny kryzys powołań”. Mało kto zauważył, że skoro, jako społeczność (w tym media), doprowadziliśmy do kryzysu rodziny i rozkładu takich wartości jak: wierność, zaufanie, prawość… to czemu tak delikatny obszar życia, jak powołania do Kapłaństwa, miałby pozostać nienaruszony? Jeśli rodzina jest „chora”, to czy może zrodzić coś tak czystego, jak powołanie? A jednak, jak napisał mi ks. Adam Wtulich SDB (proboszcz parafii p.w. Św. Teresy i Św. Jana Bosko):

– Powołania były, są i będą, bo to przecież nie człowiek powołuje, ale wzywa Chrystus. Kapłan z tej samej parafii, ks. Wojciech Kułak SDB, ocenia zjawisko w perspektywie historycznej: – To nie pierwszy tego rodzaju „kryzys” w historii. Podobne trudności Kościół przechodził w XIX w. Zamykano seminaria, potem je otwierano. W niepodległej Polsce sto lat temu z powołaniami nie było dobrze. W diecezji wileńskiej po zaborach nie istniał żaden męski dom zakonny. Powód? Carskie kasaty. Ogromnym wyzwaniem było podniesienie się z tych zgliszcz. To uczy, abyśmy na dzisiejszą sytuację nie patrzyli jako na jedyną i wyjątkową. Byśmy nie dali się przygnieść myśleniu, że te idące w dół statystyki już się nigdy nie podniosą. Droga Kościoła jest przecież drogą, po której prowadzi nas Pasterz. Na pewno On ma pomysł na jej przejście. Salezjanka, s. Elżbieta Czarnecka CMW pisze mi: – Każde powołanie, także moje zakonne i misyjne, zaczyna się w szóstym dniu (Stworzenia), w którym Bóg zapragnął bym zaistniała jako człowiek. To jest pierwsze, moje i każdego człowieka, powołanie, by być tym kim naprawdę jestem – obrazem Boga, Jego córką, Jego synem. Za tym idzie powołanie by głosić tę prawdę swoim życiem: małżeńskim, samotnym, kapłańskim i zakonnym. Ta myśl, że jestem z Miłości i dla Miłości napełnia mnie radością i optymizmem. Czasem zadaję sobie pytanie: Dlaczego ten mężczyzna, który w niedzielę staje przy ołtarzu i mówi do nas: „Pan z wami…” czemu on ów Głos Pana kiedyś usłyszał, a ja nie? Tajemniczy Głos, właściwie szept, który waży na całym życiu, przemienia je, uświęca. Dlaczego tak mało osób dzisiaj go słyszy, skoro pół wieku temu (w czasach dużo gorszych dla Kościoła) odpowiadało nań tak wiele kobiet i wielu mężczyzn…? Cytowany tu ks. Adam Wtulich widzi to tak: – Jedno z najtrudniejszych pytań, które czasem słyszę, brzmi: Jaka jest historia twojego powołania? To sprawa bardzo osobista, intymna, więc trudno mi pisać, jak kształtowała się moja osobista relacja z Bogiem, aż do momentu w którym On okazuje się miłością największą. Miłością, którą stawia się ponad wszystko inne. Jest to trudne szczególnie wtedy, gdy człowiek zdaje sobie sprawę z własnej grzeszności i niedoskonałości. Tak zwane „czynniki zewnętrzne”, mogą zagłuszyć głos powołania, który jest słyszalny we wnętrzu, na który trzeba być uważnym. Z kolei ks. Łukasz Woźniak SDB dodaje:

– Od początku widzę swoje powołanie w świetle posłuszeństwa Kościołowi i chrześcijańskiego personalizmu, który obejmuje całego człowieka. Więc jest ono także powołaniem do ojcostwa, które pozwala mnie, kapłanowi wypełniać misję ojcostwa duchowego wobec moich parafian... I na koniec uwaga ks. Adama: – Znaczna część historii ludzkich powołań, to historie proste, kształtowane przez modlitwę, formację w grupach i wspólnotach. Patrząc na powołanych, myślę że do mniejszości należą ci, którzy swe powołanie odkrywali w nadzwyczajnych okolicznościach, spektakularnych wydarzeniach, nagłych nawróceniach. Na pewno tacy są i pięknie odpowiadają w codzienności na głos Chrystusa. Jedno jest pewne, że świata nie zatrzymamy, dlatego potrzeba większej uwagi, przede wszystkim w rodzinach, aby umiejętnie towarzyszyć i pokazywać piękno życia konsekrowanego i kapłańskiego. A to życie jest naprawdę piękne! O czym zaświadczają swoim losem i słowem cytowane tu osoby.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-02-05 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Teorie spiskowe

Otaczająca nas („coraz bardziej”) rzeczywistość nierzadko stawia przed oczami wydarzenia lub zjawiska zupełnie niepojęte na zdrowy, chłopski rozum. Człowiek zaczyna wtedy podejrzewać, że „jakieś siły” zawiązały – dla ich realizacji – sekretny spisek. Teorie spiskowe. Po pornografii, katastrofach żywiołowych, zdrowiu i ekscesach celebrytów – piąty, najczęściej wybierany temat w Internecie. W miarę przyswajania spiskowych teorii uszy użytkowników sieci robią się czerwone i gorące. Z czasem zwykli zjadacze informacji zmieniają się w fanatycznych wyznawców. Przeciwnicy teorii spiskowych określają ich szyderczym mianem „sekciarzy”, „płaskoziemców” albo „foliarzy”.

CZYTAJ DALEJ

Papież apeluje o pełne uczestnictwo młodych w życiu Kościoła

2024-05-25 12:40

[ TEMATY ]

papież

młodzi

papież Franciszek

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

„Młodzi ludzie muszą poczuć, że są pełnoprawną i aktywną częścią życia Kościoła; a przede wszystkim, że sami są pierwszymi głosicielami Ewangelii swoim rówieśnikom” - powiedział Ojciec Święty do uczestników Międzynarodowego Kongresu Duszpasterstwa Młodzieży. Został on zorganizowany przez Dykasterię ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Obok przedstawicieli młodzieży biorą w nim udział delegaci konferencji episkopatów, stowarzyszeń i ruchów kościelnych.

Pozdrawiam Kardynała Farrella i współpracowników Dykasterii oraz serdecznie pozdrawiam was wszystkich, młodych i delegatów konferencji episkopatów, stowarzyszeń i ruchów kościelnych, zgromadzonych na tym Międzynarodowym Kongresie Duszpasterstwa Młodzieży.

CZYTAJ DALEJ

Bp Ważny: Spotkania w dekanatach dużo mi dają, widzę w diecezjanach nadzieję

2024-05-25 17:27

[ TEMATY ]

spotkania

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

flickr.com

bp Artur Ważny

bp Artur Ważny

Te spotkania wiele mi dają, bo widzę w nich dużo nadziei ze strony diecezjan - deklaruje bp Artur Ważny, który od blisko trzech tygodni pełni posługę biskupa sosnowieckiego. Od tego czasu w kolejnych dekanatach diecezji spotyka się i rozmawia z przedstawicielami wszystkich stanów lokalnego Kościoła, aby dobrze przygotować się do podjęcia pierwszych decyzji i niezbędnych zmian.

- Spotykam się na modlitwie i rozmowie, przede wszystkim na słuchaniu, bo nie chcę przychodzić i mieć od razu jakieś recepty i rozwiązania, bo byłoby to niepoważne - zadeklarował bp Ważny w rozmowie z Radiem RDN. Przyznał, że te spotkania dają mu dużo radości oraz, że widzi w nich dużo nadziei ze strony diecezjan.- Narzuciliśmy sobie duże tempo, ale jak mówi Ewangelia z dnia ogłoszenia mnie biskupem diecezjalnym - jeśli ziarno nie obumrze to nie wyda plonu - zaznaczył biskup.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję