nad łóżkiem zmarłej matki
wisi pusty krzyż
portret który spadł ze ściany
w albumie
pod nim stolik
osiemnaście lat
na jednej nodze
z lękiem odkurzam
kąty pamięci
z wypalonej świecy
jeszcze zwisa wosk
z otwartego pióra pół słowa
pół mnie
coraz ciszej
myślimy
o sobie
Pomóż w rozwoju naszego portalu