W sporcie wydarzeniem nr 1 jest zimowa olimpiada w Turynie. Przez 17 dni zawodnicy z całego świata rywalizują w 15 dyscyplinach. W igrzyskach startuje prawie 50-osobowa kadra Polski. O naszych medalowych nadziejach pisałem już poprzednio (skoki, snowboard, biatlon). Nie są zbyt wielkie, ale są! Cieszy fakt, że o miejsce na podium z pewnością powalczy też Justyna Kowalczyk (AZS AWF Katowice), która ostatnio zdobyła dwa złote medale na mistrzostwach świata juniorów w narciarstwie klasycznym (do lat 23) w słoweńskiej miejscowości Kranj. Pierwszy z nich wywalczyła w biegu na 10 km techniką klasyczną, a drugi w biegu na 2 x 7,5 km na dochodzenie. Nie pozostaje nic innego, jak życzyć pani Justynie powtórzenia tych wyników na igrzyskach!
Warto też wspomnieć o tym, że wyrasta godny następca Tomasza Sikory. Otóż Łukasz Szczurek (BKS WP Kościelisko) w niedawno zakończonych mistrzostwach świata juniorów w biatlonie zdobył srebrny medal. Odbywały się one w amerykańskim Presque Isle. Nasz rodak zajął drugie miejsce w biegu na 12,5 km juniorów młodszych. Gratulacje! Oby tak dalej!
Powracamy do igrzysk, gdzie nasi bobsleiści, którzy mieli małe szanse na zakwalifikowanie się na olimpiadę, nie tylko biorą udział w tej imprezie, ale za 8 tys. euro pożyczyli od Rosjan bobslej i trzy pary płóz. Dzięki temu nasi zawodnicy będą mieli większe szanse na dobry wynik. Polak potrafi! Nieprawdaż?
Jedną z olimpijskich dyscyplin jest curling, o którym warto napisać parę słów ze względu na jego swoistą egzotykę. Zawody rozgrywane są na lodowym torze długości ok. 45 m. Na obu jego końcach namalowana jest tarcza złożona z czterech kręgów, w którą gracz usiłuje wcelować. Walczą dwa zespoły. Każdy z zawodników wypuszcza przed siebie dwa kamienie. Kamień zostanie usunięty z gry, jeśli gracz nie wypuści go z dłoni przed linią tzw. spalonego. W tym czasie dwaj inni mają prawo szczotkować lód, dzięki czemu kamień pokonuje odległość dzielącą go od tarczy. O medale w tej dyscyplinie walczyć będą przede wszystkim zawodnicy z Kanady, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. Sport ten jest także bardzo popularny w Skandynawii.
Bardzo słabo radzą sobie nasi szczypiorniści, co pokazały niedawne mistrzostwa Europy w Szwajcarii, gdzie stanowiliśmy tło dla innych zespołów. Co prawda nasz zespół grał w praktyce zawodnikami rezerwowymi (plaga kontuzji i chorób u graczy podstawowego składu), lecz mimo wszystko kondycja naszej piłki ręcznej nie wydaje się zbyt dobra.
Warto napisać kilka słów o siatkówce, ponieważ mistrz Polski - bełchatowska Skra - zaczyna przegrywać, co do tej pory mu się nie zdarzało. Wcześniej zespół ten nie stracił nawet punktu. Skra doznała kolejno porażki w konfrontacji z AZS Częstochowa, który od kilku lat co roku traci wartościowego zawodnika, jednak potrafi go szybko zastąpić kimś równie dobrym. Siatkarze z Bełchatowa w następnej kolejce ulegli zespołowi KS Jastrzębski Węgiel. A zatem ich dominacja została nie tylko przerwana, ale jeżeli zespół ten straci jeszcze punkty, to być może trzeba będzie zadać pytanie: quo vadis, Skra?
Przenieśmy się na koniec za Wielką Wodę, gdzie więcej niż połowa Ameryki i miliony telewidzów z 225 krajów oglądało mecz finałowy 40. Super Bowl. Wielki finał najbogatszej ligi naszej planety, czyli National Football League, miał miejsce na stadionie Ford Field w Detroit. O tytuł mistrza amerykańskiego futbolu zagrały zespoły AFC Pittsburgh Steelers z Seattle Seahawks. Zwyciężyli zawodnicy z Pittsburgha 21:10. Sport ten jest w Europie mało popularny, lecz w USA jest wręcz sportem narodowym, którym ekscytują się miliony kibiców.
jłm
Pomóż w rozwoju naszego portalu