Reklama

Echo naszej publikacji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po opublikowaniu na naszych łamach artykułu Jolanty Wyleżyńskiej pt. Czyżby nieznany (Niedziela, nr 29, s. 15) otrzymaliśmy list od ks. Antoniego Gorzandta, który uzupełnia podane przez Autorkę fakty. A oto list naszego Czytelnika:
„(...) W relacji o dziejach Cudownego Pana Jezusa z kaplicy Barczyków Autorka pisze o wydarzeniu w podziemiach kościoła dominikańskiego: «Kapłan w ciemności myślał, że to konający człowiek, i chciał mu udzielić wiatyku (Lech Dunin, Skarby spod gruzów). Oto jeszcze jedno piękne zdarzenie - legenda». Otóż nie jest to legenda. Tym kapłanem, powstańczym kapelanem, był śp. ks. Henryk Cybulski (diecezja lubelska). Opowiadał mi o tej przygodzie pytany o wspomnienia powstańcze. Jako emeryt przebywał w Domu Diecezjalnym w Lublinie, przy ul. Ogrodowej 12...”.
Autorowi listu serdecznie dziękujemy za to ważne i interesujące uzupełnienie.

Redakcja

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg podtrzymuje całe moje życie

2024-09-17 14:50

Niedziela Ogólnopolska 38/2024, str. 26

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Istnieje przekonanie, że kary i prześladowania spadają na ludzi, którzy na nie zasłużyli. Ale rzeczywistość przynosi mnóstwo przykładów, że jest inaczej, bo często prześladowań doświadczają osoby całkowicie niewinne. Dzieje się tak dlatego, że dobro jest „solą w oku” dla tych, którzy chcą urządzić świat po swojemu – nie tylko bez Boga, lecz wbrew Bogu. Czytanie z Księgi Mądrości świadczy o tym, że sprawiedliwi stają wtedy wobec bardzo trudnej próby. Prześladowcy kpią: „Zobaczmy, czy prawdziwe są jego słowa, wybadajmy, co będzie przy jego zgonie”. Prześladowanie obraca się też przeciwko Bogu. Druga część tej samej kpiny brzmi: „Bo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z rąk przeciwników”. Śmierć niewinnego człowieka ma być dowodem na niemoc Boga albo bolesnym oskarżeniem, że wcale nie jest niewinny, skoro Bóg nie przychodzi mu z pomocą.
CZYTAJ DALEJ

Apelowa modlitwa za Archidiecezję Wrocławską

2024-09-20 21:18

[ TEMATY ]

powódź w Polsce (2024)

ks. Łukasz Romańczuk

Biskup Maciej Małyga

Biskup Maciej Małyga

Godzina 21:00 to czas, kiedy na całym świecie oczy i serca wielu Polaków kierują się ku Jasnej Górze. Tym razem, w ramach Pielgrzymki Duchowieństwa i Wiernych Archidiecezji Wrocławskiej, Apelowi Jasnogórskiemu, słowo apelowe wygłosił bp Maciej Małyga.

Na początku skierowanego słowa bp Maciej Małyga zauważył, że dzisiaj Archidiecezjanie są w mniejszym gronie niż w latach ubiegłych, ale za to w łączności ze swoim pasterzem, abp. Józefem Kupnym, który pozostał z wiernymi we Wrocławiu i tam przewodniczył Mszy świętej, wszystkimi, którzy mieszkają blisko Odry, Nysy Kłodzkiej, Bystrzycy i innych rzek. - Jako wspólnota archidiecezji wrocławskiej we wrześniu czytamy o drugim znaku, w którym urzędnik królewski, idzie z Kafarnaum do Kany prosi o cud uzdrowienia swojego syna i słyszy słowa: “Idź, Syn Twój żyje”. Tam też objawiła się chwała Pana, ale teraz chcemy podkreślić, że chwała Pana rozciąga się ciągle - zaznaczył biskup Maciej, podkreślając, że gdy tylko objawia się chwała Chrystusa, to dzieją się dobre rzeczy, a objawia się ona w drugiej osobie czy różnych sytuacjach. - Kto chwałę Jezusa rozpozna, ten staje się wierny. Urzędnik stał się człowiekiem, człowiek stał się ojcem - mówił biskup, dodając, że poznając dobrze Chrystusa, zaczyna się realizacja misji Jezusa, która jest współdzieleniem swojego życia z innymi. - O to prosimy dla nas, dla naszego Kościoła, Synodu Archidiecezji Wrocławskiej, ale także dla tych niezliczonych spraw, które mamy w swoich sercach, a które ty Maryjo znasz i Tobie zawierzamy
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Tomasza Adamka: Ojciec Pio, różaniec i bokserska rękawica

2024-09-21 20:50

[ TEMATY ]

świadectwo

św. Ojciec Pio

Tomasz Adamek

fot. z archiwum Tomasza Adamka/"Głos Ojca Pio"

Tomasz Adamek

Tomasz Adamek

Modlę się codziennie – także przez wstawiennictwo Ojca Pio – nie tylko przed walką w myśl zasady, że „jak trwoga to do Boga”. Nie wypowiadam jednak intencji, bo wiadomo, że wystarczy, jak o czymś pomyślę, a Pan Bóg już wie, czego mi potrzeba – mówi Tomasz Adamek, jeden z największych pięściarzy w historii polskiego boksu.

TEKST POCHODZI Z NAJNOWSZEGO "GŁOSU OJCA PIO", ZOBACZ WIĘCEJ: glosojcapio.pl/nowy-numer
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję