Reklama

Patrząc w niebo

Miejsce szczególne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest taki punkt na ziemskim nieboskłonie, który potrafią wskazać wszyscy mieszkańcy półkuli północnej. Miejsce ważne, co widać chociażby po obejrzeniu specjalnie przygotowanej fotografii. Gdy ustawi się dłuższy czas naświetlania, na zdjęciu ukażą się wyraźne „gwiezdne okręgi”, znaczące tory ruchu poszczególnych gwiazd. Gdy w wyobraźni przyśpieszy się czas obserwacji, cała sfera niebieska wydaje się wirować wokół tego jednego punktu. Tu właśnie znajduje się Gwiazda Polarna, od dawna wykorzystywana np. w nawigacji morskiej. Jest jedyną gwiazdą, która wydaje się nie zmieniać swego położenia na niebie. Możemy sami to zauważyć, obserwując gwiazdy przez parę godzin. W miarę upływu czasu wszystkie równocześnie zmieniają swoje położenie, a jedynym wyjątkiem jest właśnie Gwiazda Polarna!
Obserwacje astronomiczne zawsze warto rozpocząć od jej odnalezienia, ponieważ dokładnie wyznacza kierunek północny. W tym celu odszukajmy Wielki Wóz, którego dwie ostatnie gwiazdy mogą nam posłużyć jako strzałka wskazująca Gwiazdę Polarną. Okazuje się, że nie jest ona ani najjaśniejszą, ani najciemniejszą gwiazdą i właściwie niczym specjalnym się nie wyróżnia. Gdy już rozpoznamy słynną gwiazdę, ustawmy się twarzą do niej. Patrzymy wówczas dokładnie na północ, a za naszymi plecami jest dokładnie południe. Jeżeli wyciągniemy wyprostowaną rękę w jej stronę, kąt pomiędzy naszą ręką a powierzchnią ziemi równy będzie szerokości geograficznej, na której się właśnie znaleźliśmy. Gdy obserwuje się tę gwiazdę z bieguna północnego, widać ją w zenicie. Im bliżej równika, tym niżej świeci nad horyzontem.
Gwiazdy znajdujące się daleko od Gwiazdy Polarnej wschodzą i zachodzą za horyzont, natomiast te, które są bliżej (np. w Wielkim Wozie, Kasjopei, Cefeuszu), nigdy u nas nie zachodzą. Gdyby nie Słońce, moglibyśmy obserwować wędrówkę gwiazd przez cały dzień, aż następnego wieczoru znalazłyby się w tym samym położeniu. To fascynujące, że ta wielka sfera niebieska jak karuzela kręci się nieustannie nad naszymi głowami, eksponując coraz to inne konstelacje.
Gwiazda Polarna jest ostatnią gwiazdą dyszla Małego Wozu i najjaśniejszą w gwiazdozbiorze Małej Niedźwiedzicy. W legendach gwiazdozbiór ten występuje razem z Wielką Niedźwiedzicą. Zauważmy, że dyszle Małego i Wielkiego Wozu zwrócone są zawsze w przeciwne strony. Patrząc na Gwiazdę Polarną, pamiętajmy o ogromnej odległości do niej - aż 1087 lat świetlnych. To oznacza, że między nami a tą gwiazdą jest taka ogromna pustka, że jej żółte światło potrzebowało ponad tysiąca lat, aby dziś dotrzeć do naszych oczu. Gdyby przypadkiem dzisiaj znikła, ludzie dowiedzieliby się o tym dopiero za tysiąc lat! Gwiazda Polarna jest tzw. nadolbrzymem o mocy promieniowania 12 000 razy większej niż nasze Słońce. Wyobraźmy sobie tylko, co by się z nami stało, gdyby zamienić miejscami obydwie gwiazdy!
Nieustanny ruch nad naszymi głowami - czy warto o nim pamiętać? Żeby zauważyć ruch najbliższych gwiazd, używamy prostych metod. Zwłaszcza że wynika on po prostu z względności układu odniesienia i jest związany z ruchem wirowym Ziemi wokół własnej osi. Tymczasem w ruchu znajdują się również potężniejsze fragmenty Wszechświata i potrafimy ten ruch śledzić innymi, bardziej skomplikowanymi metodami. Tam zdarzają się potężne katastrofy, które z daleka oglądamy jak wydarzenia w telewizyjnych wiadomościach. Mnie fascynuje spokój i porządek naszego najbliższego otoczenia, które możemy kontemplować, stojąc wygodnie na naszej Ziemi. Tutaj jest nasz dom i tutaj czujemy się bezpiecznie. Popatrzmy więc z progu naszego domu na szczególny drogowskaz, jakim jest Gwiazda Polarna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy chcę, by ten świat był bardziej Boży?

2024-08-22 09:19

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Łk 8, 1-3.

Piątek, 20 września. Wspomnienie świętych męczenników Andrzeja Kim Taegon, prezbitera, Pawła Chong Hasang i Towarzyszy
CZYTAJ DALEJ

Apelowa modlitwa za Archidiecezję Wrocławską

2024-09-20 21:18

[ TEMATY ]

powódź w Polsce (2024)

ks. Łukasz Romańczuk

Biskup Maciej Małyga

Biskup Maciej Małyga

Godzina 21:00 to czas, kiedy na całym świecie oczy i serca wielu Polaków kierują się ku Jasnej Górze. Tym razem, w ramach Pielgrzymki Duchowieństwa i Wiernych Archidiecezji Wrocławskiej, Apelowi Jasnogórskiemu, słowo apelowe wygłosił bp Maciej Małyga.

Na początku skierowanego słowa bp Maciej Małyga zauważył, że dzisiaj Archidiecezjanie są w mniejszym gronie niż w latach ubiegłych, ale za to w łączności ze swoim pasterzem, abp. Józefem Kupnym, który pozostał z wiernymi we Wrocławiu i tam przewodniczył Mszy świętej, wszystkimi, którzy mieszkają blisko Odry, Nysy Kłodzkiej, Bystrzycy i innych rzek. - Jako wspólnota archidiecezji wrocławskiej we wrześniu czytamy o drugim znaku, w którym urzędnik królewski, idzie z Kafarnaum do Kany prosi o cud uzdrowienia swojego syna i słyszy słowa: “Idź, Syn Twój żyje”. Tam też objawiła się chwała Pana, ale teraz chcemy podkreślić, że chwała Pana rozciąga się ciągle - zaznaczył biskup Maciej, podkreślając, że gdy tylko objawia się chwała Chrystusa, to dzieją się dobre rzeczy, a objawia się ona w drugiej osobie czy różnych sytuacjach. - Kto chwałę Jezusa rozpozna, ten staje się wierny. Urzędnik stał się człowiekiem, człowiek stał się ojcem - mówił biskup, dodając, że poznając dobrze Chrystusa, zaczyna się realizacja misji Jezusa, która jest współdzieleniem swojego życia z innymi. - O to prosimy dla nas, dla naszego Kościoła, Synodu Archidiecezji Wrocławskiej, ale także dla tych niezliczonych spraw, które mamy w swoich sercach, a które ty Maryjo znasz i Tobie zawierzamy
CZYTAJ DALEJ

Młodzi z Wrocławia pojechali pomagać powodzianom

2024-09-21 21:22

Tomasz Lewandowski

Młodzi dali dzisiaj z siebie wszystko, by pomóc powodzianom.

Młodzi dali dzisiaj z siebie wszystko, by pomóc powodzianom.

– To były najważniejsze rekolekcje tego roku formacyjnego – mówi ks. Piotr Rozpędowski, diecezjalny duszpasterz młodzieży.

60 młodych ludzi z Diecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży pojechało na zniszczone tereny Ziemi Kłodzkiej, by w sposób bardzo konkretny wspomóc powodzian – swoją ciężką pracą i darami zbieranymi przez Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. – Mieliśmy dzisiaj z kilkuset młodymi spędzić czas na Ślęży na spotkaniu, które co roku integruje młodzież z całej archidiecezji. Niestety to spotkanie z powodu powodzi nie mogło się odbyć, ale wielu młodych z naszej archidiecezji wybrało się dziś, by nieść konkretną pomoc powodzianom. To nie tylko ta 60-tka z Diecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży, ale też 60 osób z ks. Jakubem Deperasem ze wspólnoty młodzieżowej na wrocławskich Krzykach. Dzisiaj spotkaliśmy także młodzież ze Smolca, z Muchoboru we Wrocławiu i z wielu innych miejsc – mówi ks. Piotr Rozpędowski. – Sprzątaliśmy piwnice i mieszkania, odgruzowaliśmy wiele podwórek, grabiliśmy, nosiliśmy dary, a co najważniejsze rozumowaliśmy z ludźmi, których dotknęła tragedia – wylicza kapłan.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję