Reklama

Kościół

Patriarcha Bartłomiej: Obowiązkiem Kościoła prawosławnego jest służba na rzecz pokoju

Wyraźne odniesienia do roli, jaką Kościół prawosławny powinien odgrywać w szerzeniu pokoju, znalazły się w przemówieniu patriarchy ekumenicznego Bartłomieja na forum promocji wspólnych wartości wśród wyznawców religii, które odbywa się w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej.

[ TEMATY ]

prawosławie

Episkopat News

Bartłomiej I

Bartłomiej I

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patriarcha ekumeniczny wspomniał m.in. o tym, że zasadniczą funkcją religii jest niesienie pokoju. "W naszych czasach wiarygodność religii w dużej mierze zależy od ich zaangażowania na rzecz pokoju. Pokój nie wynika automatycznie z rozwoju gospodarczego i kulturalnego, z postępu nauki i techniki czy z wysokiego standardu życia” – powiedział patriarcha Konstantynopola.

Zaznaczył, że pokój jest zawsze obowiązkiem, wymaga wizji, zaangażowania, walki, poświęcenia i cierpliwości. „Wierzymy, że w wielkich tradycjach religijnych tkwi potencjał i niewyczerpane rezerwy w zakresie zaprowadzania pokoju. Potencjał to jednak za mało. Musimy wprowadzać w życie i współpracować na rzecz pokoju; musimy stać się skutecznymi czynnikami postępu ludzkości" – powiedział Bartłomiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Patriarcha Ekumeniczny przypomniał, że "Kościół prawosławny uważa za swój obowiązek popieranie tego wszystkiego, co rzeczywiście służy sprawie pokoju i toruje drogę do sprawiedliwości, braterstwa, prawdziwej wolności i wzajemnej miłości między (...) wszystkimi narodami, które tworzą jedną rodzinę ludzką. Cierpi ona wraz ze wszystkimi ludźmi, którzy w różnych częściach świata pozbawieni są dobrodziejstw pokoju i sprawiedliwości."

Reklama

Jak zauważa prawosławny portal Orthodox Times słowa patriarchy ekumenicznego zostały wypowiedziane w krytycznym momencie, ponad dwa miesiące po inwazji Rosji na Ukrainę. Pozostają one w jaskrawej sprzeczności ze stanowiskiem patriarchy Moskwy i zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego Cyryla, który - nawet po zbombardowaniu cerkwi i śmierci tak wielu (chrześcijańskich) cywilów - nadal "błogosławi" atakom rosyjskiego wojska a w swoich kazaniach wygłasza słowa, które w żaden sposób nie promują pokoju.

Patriarcha Bartłomiej spotkał się wczoraj z ministrem stanu ds. zagranicznych Arabii Saudyjskiej Adelem al-Dżubeirem, który wyraził swój podziw dla inicjatyw patriarchy Bartłomieja i działań podejmowanych przez Patriarchat Ekumeniczny.

2022-05-12 14:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Szewczuk: Obecnie grekokatolicy i prawosławni będą jednogłośnie mówić prawę o Ukrainie

[ TEMATY ]

Ukraina

prawosławie

grekokatolicy

Tomasz Koryszko/KUL

Abp Światosław Szewczuk, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego

Abp Światosław Szewczuk, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego

Obecnie, po powstaniu jednego lokalnego Prawosławnego Kościoła Ukrainy (PKU), grekokatolicy i prawosławni będą jednym głosem mówić światu prawdę o naszym kraju, o trwającej w nim wojnie i jej skutkach. Taki pogląd wyraził zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) abp Swiatosław Szewczuk, 17 grudnia, w rozmowie z ambasadorem Holandii na Ukrainie Eduardem Hoeksem.

Mówiąc o soborze zjednoczeniowym z 15 grudnia, na którym m.in. wybrano zwierzchnika przyszłego jednego Prawosławnego Kościoła Ukrainy, który 6 stycznia przyszłego roku otrzyma status autokefalicznego, arcybiskup większy kijowsko-halicki nazwał to wydarzenie „ważną, historyczną chwilą” w życiu swego kraju. Jego zdaniem obecnie istnieją wszelkie przesłanki dla dialogu i współpracy między grekokatolikami a prawosławnymi, tak jak było to w czasach metropolitów Piotra Mohyły (prawosławnego) i Józefa Welamina Rutskiego (unickiego) w latach dwudziestych XVII w.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Wzór duszpasterza

2024-04-20 16:55

Mateusz Góra

    „Przeuroczy i kochany człowiek” – tak wspominają ks. Mieczysława Turka, a właściwie ks. Mieszka jego byli podopieczni.

W siedzibie Klubu Inteligencji Katolickiej przy ul. Siennej 5 w Krakowie spotkali się wychowankowie ks. Mieczysława Turka. Wieczorne spotkanie poświęcili wspomnieniom o swoim duszpasterzu. W tym roku wypada 100. rocznica jego urodzin.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję