Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi wielkimi krokami zmierzają ku końcowi – po dzisiejszym, 13. już dniu zmagań na olimpijskich arenach do rozdania pozostało już tylko 17 kompletów medali. Dziś dzień wolny mieli polscy sportowcy, którzy nie wystartowali w żadnej z konkurencji, jutro natomiast do rywalizacji przystąpią m.in. biathloniści i łyżwiarki szybie.
W klasyfikacji medalowej prowadzą Norwegowie (10-4-7), przed Stanami Zjednoczonymi (8-6-11) i Niemcami (8-4-4).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W curlingowym meczu o brązowy medal w turnieju kobiet zmierzyły się drużyny Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. Z początku potkanie lepiej układało się dla Szwajcarek, które po dwóch endach prowadziły 2:0. Po czterech partiach było 3:1, po pięciu Brytyjki zdołały wyrównać na 5:5. Decydującym o losie całego meczu był end nr 10, po dziewięciu bowiem na tablicy wyników widniał rezultat 5:5. Ostatecznie lepsze okazały się zawodniczki z Wielkiej Brytanii – spotkanie zakończyły wynikiem 6:5, tym samym Szwajcarkom nie udało się obronić wywalczonego w Vancouver brązowego medalu.
Reklama
Mecz o złoto nie przyniósł zbyt wielu emocji. Reprezentantki Kanady zdołały odegrać się Szwedkom za porażkę w finale przed czterema laty – spotkanie z drużyną Trzech Koron zakończyły wynikiem 6:3. Kanadyjki kontrolowały cały mecz, pozwalając rywalkom zdobyć punkty tylko w dwóch partiach. To już drugi złoty medal dla kobiecej drużyny Kanady w historii zimowych igrzysk – wcześniej reprezentacji tego kraju udało się go zdobyć w 1998 w Nagano. Co ciekawe, curling jako pełnoprawna dyscyplina olimpijska występuje dopiero po raz piąty, a za każdym razem na którymś ze stopni podium stawały reprezentantki Kanady. Jutro swoje mecze finałowe rozegrają mężczyźni.
W ramach narciarstwa dowolnego olimpijczycy przystąpili dziś do rywalizacji w dwóch konkurencjach: mężczyźni walczyli w crossie, kobiety – w halfpipe’ie.
Na podium w konkurencji męskiej uplasowali się trzej Francuzi – trzej debiutanci na zimowych igrzyskach: na pierwszym miejscu Jean Federic Chapuis, mistrz świata z 2013 roku, rozstawiony po kwalifikacjach z numerem 4, na drugim – Arnaud Bavolenda, brązowy medal zdobył natomiast Jonathan Midol. Zwycięzca zawodów przed startem finałowym wygrał wszystkie swoje ślizgi: w 1/8 finału, ćwierć- i półfinale. Obrońca tytułu mistrzowskiego z Vancouver, Szwajcar Michael Schmid w ogóle nie przystąpił do rywalizacji, srebrny medalista z Kanady – Austriak Andreas Matt został ostatecznie sklasyfikowany na 14. pozycji.
W halfpipe’ie kobiet – nowej dyscyplinie na zimowych igrzyskach – najlepsza okazała się 20-letnia debiutantka olimpijska Maddie Brown z USA (nota 89 pkt), która w aktualnej klasyfikacji generalnej PŚ w tej konkurencji zajmuje 2. miejsce. Srebrny medal wywalczyła Francuzka Marie Martinod (85.40), brąz – Japonka Ayana Onozuka (83.20). Aktualna mistrzyni świata w tej konkurencji, Szwajcarka Virginie Faivre, zajęła 4. pozycję, z notą gorszą o 11 punktów od zwyciężczyni.
Reklama
Do rywalizacji w drużynowej kombinacji norweskiej metodą Gundersena (skok na dużej skoczni + bieg 4x 5 km) zgłoszonych zostało 10 drużyn, 9 wystartowało (do walki nie przystąpili Finowie). Po skokach na czele klasyfikacji byli Niemcy (najlepiej wśród nich zaprezentował się Eric Frenzel, który za skok na odległość 129 m dostał 122 punkty). Na trasę jako drugi, ze stratą 7 sekund do liderów wybiegł reprezentant Austrii Lukas Klapfer, jako trzeci – Norweg Magnus Hovdal Moan (srebrny medalista z Soczi w konkurencji na dużej skoczni).
W biegu najlepsi okazali się Norwegowie – po drugiej zmianie objęli prowadzenie w zawodach i już go nie oddali. Ostatecznie to właśnie na ich szyjach zawisły złote medale (Norwegowie wystąpili w składzie Magnus Moan, Joergen Graabak, Haavard Klemetsen, Magnus Krog; ze składu, który w Vancouver wywalczył 5. miejsce został tylko pierwszy z nich). Na drugim stopniu podium stanęli Niemcy (Eric Frenzel, Bjoern Kircheisen, Fabian Riessle, Johannes Rydzek – w ich składzie w stosunku do Vancouver doszło do tylko jednej zmiany: Riessle, brązowy medalista z Soczi z rywalizacji na dużej skoczni, zastąpił Tino Edelmanna, który również przyjechał na rosyjskie igrzyska). Brązowe medale wywalczyli Austriacy (Christoph Bieler, Bernhard Gruber, Lukas Klapfer, Mario Stecher), którzy w połowicznie tym samym składzie w Kanadzie wywalczyli złoto. Ostatnie miejsce w dzisiejszym konkursie zajęli Rosjanie.
Reklama
Dziś poznaliśmy pierwszych medalistów, a w zasadzie medalistki w rywalizacji hokejowej. Brązowe medale w turnieju kobiet, po emocjonującym meczu zdobyły Szwajcarki, które pokonały reprezentację Szwecji 4:3. Po dwóch tercjach Szwedki, wygrywając 2:0, mogły czuć się dość bezpieczne, a na pewno bliższe medali niż rywalki, jednak Szwajcarki zdołały się pozbierać i w ostatniej tercji strzeliły aż 4 bramki – impuls do działania dała 21-letnia Sara Benz. Reprezentantki Trzech Koron w 60. minucie spotkania dołożyły do swojego dorobku jeszcze jedno trafienie, ale to nie wystarczyło do choćby remisu, i tym samym Szwedki, podobnie jak przed czterema laty, zakończyły olimpiadę na 4. pozycji. Turniej kobiet w hokeju na lodzie odbywa się na igrzyskach po raz piąty, reprezentantkom Szwajcarii udało się stanąć na podium pierwszy raz w historii.
Nie mniej emocji przyniósł mecz finałowy, w którym – przypomnijmy – wystąpiły podobnie jak przed rokiem drużyny z Kanady i USA. Wydawało się, że wicemistrzynie z Vancouver panują nad sytuacją, po 42 minutach prowadziły już bowiem 2:0. Sytuacja zaczęła się odwracać po trafieniu Brianne Jenner w 57. minucie – niespełna 3 minuty później, gdy do zakończenia podstawowego czasu spotkania zostało zaledwie 55 sekund, wyrównać stan meczu zdołała Marie-Philip Poulin, co sprawiło, że obrończynie tytułu wróciły z dalekiej podróży i wciąż pozostawały w grze. W 69. minucie Poulin dołożyła do swojej zdobyczy drugie trafienie, dzięki czemu jej drużyna mogła cieszyć się ze zdobycia czwartego z rzędu mistrzostwa olimpijskiego (a piątego w ogóle – w Nagano zajęły bowiem drugie miejsce, tuż za dzisiejszymi srebrnymi medalistkami, reprezentacją Stanów Zjednoczonych).
Rywalizacja łyżwiarek figurowych przyniosła rozstrzygnięcie szczególnie szczęśliwe dla miejscowych kibiców, najlepsza bowiem po wczorajszym programie krótkim i dzisiejszym dowolnym okazała się reprezentantka Rosji Adelina Stonikova. Zaledwie 17-letnia łyżwiarka na półmetku rywalizacji zajmowała 2. pozycję. Ze srebrnym medalem udział w igrzyskach w konkurencji solistek zakończyła Japonka Yuna Kim, trzecia była Włoszka Carolina Kostner. Druga z reprezentantek Rosji, budząca ogromny zachwyt 15-latka Yulia Lipnitskaya, zakończyła rywalizację na również wysokim, 5. miejscu, pokonując m.in. Mao Asadę z Japonii – wicemistrzynię olimpijską sprzed czterech lat.