Droga Redakcjo „Niedzieli”!
Pragniemy bardzo gorąco podziękować osobom redagującym rubrykę „Chcą korespondować” za „skojarzenie” naszego małżeństwa. Dzięki Państwa pośrednictwu poznaliśmy się w lutym 2005 r. - Marysia z Płocka i Janusz z Wałbrzycha. Najpierw pisaliśmy do siebie listy, potem spotkaliśmy się. Zaręczyliśmy się w walentynki 2006 r., 9 września br. wzięliśmy ślub na Jasnej Górze w Częstochowie, na stałe zamieszkaliśmy w Płocku. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Bóg poprowadził nas ku sobie dziwną, ale piękną drogą. Jeszcze raz gorąco dziękujemy tym, którzy pomogli nam spotkać się i poznać. Życzymy wszystkim samotnym osobom, by za pośrednictwem „Niedzieli” znalazły „drugą połówkę”.
Marianna i Janusz z Płocka
Nasza rubryka, choć z założenia nie jest rubryką matrymonialną, może w niektórych przypadkach dać początek głębszego związku dwojga ludzi, dwóch serc, dwóch dusz. Boża Opatrzność działa w różny sposób i prowadzi różnymi drogami. Bo przecież od przyjaźni do miłości dzieli nas czasem tylko jeden mały krok. Ale to od nas zależy, czy go uczynimy.
- To wola Boża, że jestem samotny/a - mówią niektórzy. Tymczasem to nie tyle wola Boża, co nasze zamknięcie się w sobie, nieumiejętność otworzenia się na drugiego człowieka, niemożność zrozumienia go, wysłuchania i pragnienia jego dobra. „Chcę” to naprawdę niewystarczająca motywacja, by zmienić coś w swoim życiu. Same pragnienia to za mało. Trzeba coś robić, by przybliżyć się do wymarzonego celu. A przede wszystkim zapytać siebie, dlaczego mi się nie udaje znaleźć przyjaciół, stworzyć udanego związku małżeńskiego. Można zapytać kogoś bliskiego, jak nas postrzega, bo może nie jesteśmy w stanie sami zobaczyć siebie w prawdzie. Ale jak to zrobić, jeśli uważamy, że tylko my mamy rację, a inni na pewno się mylą?
Ktoś, kto ma w sobie miłość, odnajdzie ją i w drugim człowieku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu