To już nawet nie ofensywa, ale frontalny atak. Homoseksualne lobby jest już na tyle silne, że „leczy z homofobii” czterolatków. Ma to związek z wejściem w życie 6 kwietnia uchwalonego niedawno tzw. prawa równości, które ma wyplenić dyskryminację ze względu na orientację seksualną. Sprawę omawia szeroko serwis „LifeSite”.
Przedszkola brytyjskie, na razie tylko 14, bo to program pilotażowy, będą uczyły czterolatków o homoseksualizmie. Jak? Za pomocą bajek. Jedna z nich, zatytułowana „Król i król”, opowiada o księciu, który odrzucił zaloty trzech księżniczek, by zakochać się w innym księciu. Kolejna opowiada o dziewczynce, która miała dwie mamy. Jeszcze inna o dwóch pingwinicach, które zakochały się w sobie w nowojorskim ogrodzie zoologicznym.
Jeżeli program powiedzie się w 14 przedszkolach, zostanie rozszerzony na pozostałe. Drżą też dyrekcje szkół chrześcijańskich, obawiając się, że zostaną zmuszone do promocji homoseksualizmu. W wypadku sprzeciwu mogą im grozić sprawy sądowe. Zresztą, brytyjscy parlamentarzyści już zalecają szkołom religijnym taką modyfikację programów nauczania, aby nie pozostawały w sprzeczności z uchwalonym prawem. Z pewnością nie będzie można uczyć, że homoseksualizm jest grzechem. Nie będzie również można przekazywać, że chrześcijańska moralność jest „obiektywnie prawdziwa”.
Chrześcijanie obawiają się, że wraz z wejściem w życie prawa skończy się wolność religijna i wolność wypowiedzi w Wielkiej Brytanii. Katoliccy księża obawiają się nawet tego, że wraz z radykalną implementacją tzw. Aktu Równości trudno będzie mówić o katolickim szkolnictwie w Wielkiej Brytanii.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu