Reklama

Pamiętnik katechety

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas egzaminów na studia teologiczne okazało się, że duże problemy zdającym stwarzało pytanie dotyczące patronów Europy i Polski. O ile imiona ich potrafili wymienić, to już z prezentacją życia było gorzej. A przecież patroni Europy są blisko związani z historią naszego kraju. Klasztor św. Benedykta na Monte Cassino znajduje się w pobliżu cmentarza żołnierzy Armii Krajowej. Święci Cyryl i Metody dali m.in. podwaliny kultury słowiańskiej, do której my należymy. Św. Edyta Stein nawrócona Żydówka, wybitny filozof, przez pewien czas związała swoje życie z Wrocławiem, a św. Brygida kojarzy nam się z Gdańskiem i ludźmi morza.
Z kolei patroni naszego kraju to również osoby uczestniczące w ważnych wydarzeniach historycznych. Św. Wojciech oddaje życie za wiarę w czasach tworzenia państwa polskiego, włączania go do wspólnoty chrześcijańskiej Europy. Św. Stanisław ze Szczepanowa ginie z ręki żołnierzy króla za nawoływanie do sprawiedliwego rządzenia, a św. Andrzej Bobola równie tragicznie kończy życie w czasach bliskich nam wszystkim. Jedynie patron młodzieży - św. Stanisław Kostka nie uczestniczył w wielkich wydarzeniach, ale w swej młodzieńczej prawdzie pokazał wzór świętości.
Dlaczego więc młodzież kończąca szkołę średnią tak słabo zna życie świętych patronów? Być może nasza katecheza jest zbyt przeintelektualizowana, filozoficzna, a za mało historyczna, emocjonalna. Szukamy wzorców, idolów współczesnych ludzi z pierwszych stron gazet. Ci z historii wydają się zbyt odlegli od naszej rzeczywistości. A może za mało ich znamy i powtarzamy tylko mało atrakcyjne ogólniki o ich umiłowaniu Boga. Kto z nas np. przeprowadził głębszą refleksję nad nawróceniem Edyty Stein. To temat nie tylko na jedną katechezę, ale na wielogodzinne warsztaty.
Rozpoczynający się rok szkolny zakończą uroczystości związane z 1000. rocznicą męczeńskiej śmierci patronów naszej diecezji. Relikwie ich dotarły, bądź jeszcze dotrą do wszystkich parafii. To bardzo ważne w życiu każdej wspólnoty. Jakże pełniejsze przygotowanie będzie wtedy, gdy młodzi ludzie na katechezie poznają życie św. Benedykta, Jana, Izaaka, Mateusza oraz Krystyna. I to na wszystkich szczeblach edukacji. Nie tylko ci przygotowujący się do studiów teologicznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10 przestępstw seksualnych wobec dzieci

2024-06-25 10:25

[ TEMATY ]

komunikat

Red.

Angielska diecezja Portsmouth nie komentuje sprawy polskiego ks. Piotra Glasa, oskarżonego o 10 przestępstw wobec osób małoletnich. Miał się ich dopuścić w latach 2002-2008, gdy był duszpasterzem na wyspie Jersey.

W „Przesłaniu do wiernych świeckich i duchowieństwa” opublikowanym na stronie internetowej diecezji poinformowano jedynie, że od czasu, gdy diecezja została powiadomiona przez policję z Jersey o oskarżeniach wobec duchownego, ks. Glas - zgodnie z obowiązującymi procedurami kościelnymi - nie pełni posługi duszpasterskiej.

CZYTAJ DALEJ

Ks. dr Strzelczyk: ksiądz bez stałej formacji popada w rutynę

2024-06-24 15:25

[ TEMATY ]

duchowość

formacja

formacja kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Jeśli ksiądz zaniedbuje stałą formację duchową, intelektualną i wspólnotową, popada w rutynę. Możemy wtedy mieć do czynienia z gburem i samotnikiem, który się nie modli i nie rozumie współczesnej kultury - mówi w rozmowie z KAI ks. dr Grzegorz Strzelczyk z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, odpowiedzialny za formację stałą księży w archidiecezji katowickiej. Był on gościem ubiegłotygodniowej konferencji zorganizowanej w Warszawie przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce, który działa przy Komisji Duchowieństwa KEP.

Łukasz Kasper, KAI: Proboszcz małej wiejskiej parafii nie garnie się do stałej formacji kapłańskiej, bo i on sam, i jego parafianie, uważają, że dobrze jest jak jest. Co wtedy?

CZYTAJ DALEJ

Byli solą w niemieckim oku

2024-06-26 07:04

[ TEMATY ]

wojna

Ulmowie

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nowa dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w nocy z poniedziałku na wtorek wyrzuciła z ekspozycji materiały dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, rodziny Ulmów oraz ojca Maksymiliana Kolbe. Co ich łączy? Niemcy, a konkretnie niemieckie zbrodnie na Polakach.

Rotmistrz Pilecki był więźniem niemieckiego obozu Auschwitz, skąd uciekł nocą z 26 na 27 kwietnia 1943 r. Wcześniej przez trzy lata zorganizował siatkę konspiracyjną i przesyłał meldunki, w których opisywał szczegółowo zbrodnicze funkcjonowanie obozu. Jest bohaterem polskiej historii, ale też symbolem tego jak ważne jest, by zachować pamięć o niemieckich zbrodniach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję