Reklama

Wiadomości

Jak rozmawiać z kobietą, która planuje aborcję?

„Myślę, że sposobem na rozmowę z kobietą jest to, żeby dać jej się wypowiedzieć, żeby dać się jej wypłakać, żeby właśnie mogła powiedzieć o tym, jak czuje się samotna, jak czuje się skrzywdzona” – mówi Zofia Dłutek.

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe. Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Aborcja jest złem, którego doświadcza przede wszystkim nienarodzone, niechciane dziecko. Jednakże jest to też ogromna tragedia dla kobiety, która na nią się decyduje, niezależnie od motywacji i konsekwencji.

Co przeżywa kobieta po aborcji? Jak można jej pomóc, kiedy dociera do niej tragedia popełnionego czynu? Jak rozmawiać z kobietą, która jeszcze rozważa zabicie swojego dziecka? Jakie są alternatywy dla aborcji?

Podziel się cytatem

Te pytania zadaliśmy Zofii Dłutek, psycholog, która na co dzień prowadzi Katolicki Ośrodek Adopcyjny i w swojej pracy często spotyka się z kobietami, których dotyczy lub może dotyczyć problem aborcji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nieplanowana ciąża

„Kobieta, która znajduje się w ciąży, jak to się mówi nieplanowanej, nie potrafi ucieszyć się z tej ciąży – mówi Zofia Dłutek.

– Tak naprawdę trzeba z nią rozmawiać, że to nie jest kwestia, czy to dziecko się urodzi, czy też nie. Jest już dziecko i teraz mamy najlepszą opcję wybrać dla tego dziecka. Myślę, że trzeba skupić myśl na tym, że to nie jest jakiś przed życiowy stan tego dziecka, tylko ono istnieje. I ona jako matka ma wybrać najlepszą opcję. Nie zawsze tą najlepszą opcją, jak jej się zdaje, jest urodzenie dziecka i wychowywanie go. I tu myślę, że jest to prawda. Są sytuacje takie, gdzie ta kobieta mówi nie dam rady wychować, albo nie mam możliwości, albo nienawidzę go i nie chcę. W prawie polskim jest powiedziane, że na przykład kobieta po gwałcie może zwrócić się o aborcję. Przyznam, że jak przeglądałam statystyki, to nie jest tak, że większość kobiet zgwałconych decyduje się na aborcję. Większość wręcz przeciwnie i nie żałuje swojej decyzji, nawet jeśli nie wychowują dziecka”.

Przekonać się do dziecka

„Pamiętam kobietę, która w ośrodku adopcyjnym przyszła po urodzeniu dziecka. Zostawiła to dziecko. Powiedziała: „Nie jestem w stanie pokochać tego dziecka”. Opowiedziała, jak wyglądał ten gwałt. Opowiedziała o tym, jak pracodawca, który zwabił ją specjalnie do pracy, wtedy, kiedy nie było żadnego innego pracownika, zgwałcił ją. Nie miała żadnych świadków. Kiedy zorientowała się, że jest w ciąży, poszła do tego pracodawcy, a on powiedział: „Mogę ci dać na aborcję, a jeśli tego nie wybierzesz, to ja cię zwalniam z pracy i nie masz tu co robić dalej”. Ona nie chciała tego dziecka stracić, ale nie wyobrażała sobie, żeby je wychowywać. Na moje pytanie, jaki ma stosunek do tego dziecka, powiedziała: „Na początku byłam wściekła, ale właściwie przede wszystkim byłam wściekła na tego faceta. Zdałam sobie sprawę, że to dziecko, które się rozwija we mnie, nie jest zupełnie winne temu. To dlaczego ono ma stracić życie?”. To było bardzo trudne. Ona już miała jedno dziecko. Uświadomiła sobie, że ona powinna zrobić wszystko, żeby to dziecko urodziło się jak najbardziej zdrowe, bo przecież dobrze by było, żeby jego dalsze życie było szczęśliwe, żeby ktoś chciał się nim zająć, pomyślała o adopcji. Dlatego, rodząc dziecko w szpitalu, powiedziała, żeby zgłosić dziecko do ośrodka adopcyjnego. Ale było trudno, przychodziła o wsparcie. Proszę sobie wyobrazić, że ona do dzisiaj, teraz to dziecko wychowuje. Powoli, powoli zaczyna się przełamywać do tego dziecka, kiedy swojemu starszemu synowi powiedziała: „Słuchaj, urodziło się drugie dziecko”. Chłopczyk, który był wtedy w wieku komunijnym, powiedział: „Mamo, czemu mi wcześniej o tym nie powiedziałaś? Przecież byłbym dla ciebie grzeczny i pomógłbym ci”. Dzieci łatwo wyczuwają, że to był stan, w którym trzeba było mamie pomóc. A tak często dorośli, mając w otoczeniu kobietę, która mówi: „Jestem w ciąży, nie chcę tego dziecka”, nie wyciągają ręki do pomocy, tylko podsuwają jej rozwiązania, które utrudnią jej życie i pozbawią dziecko życia”.

Reklama

Są różne możliwości

„Myślę, że też sposobem na rozmowę z kobietą jest to, żeby dać jej się wypowiedzieć, żeby dać jej się wypłakać, żeby właśnie mogła powiedzieć o tym, jak czuje się samotna, jak czuje się skrzywdzona. Często wyobrażała sobie, że to dziecko, które się poczęło, da jej poczucie bezpieczeństwa? Może miało złowić tego mężczyznę, że zostanie wreszcie jej mężem? Może to miała być wędka na to, żeby jej dzieci poprzednie, które nie mają ojców, miały wreszcie ojca w postaci tego pana, który teraz kolejne dziecko począł. I ona została sama. To, co mówią kobiety to: „Nie miałam komu tego powiedzieć. Nikt nie chciał mnie wysłuchać. Każdy panikował i mówił: nie, nie, jak chcesz, to ci załatwię jakąś klinikę aborcyjną”. A po zabiegu pustka i samotność. Myślę, że też trzeba pokazać te alternatywy, że to nie jest tak, że jak urodzisz dziecko, to teraz będziesz wyrodną matką, jeżeli nie będziesz go wychowywać. Ale też trzeba pokazać, czy wykorzystała wszystkie możliwości w swojej rodzinie, w swoim najbliższym otoczeniu? A może jest ktoś bliski? Już nie ten mężczyzna, z którym masz to dziecko, a może i on”.

Reklama

Katolicki Ośrodek Adopcyjny, Sekretariat – tel. 22 618 92 45 (pon-pt w godz. 9.00-18.00) katolickiosrodek@interia.pl adopcja.org

Podziel się cytatem

Reklama

Zobacz więcej:

2022-07-29 21:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wytrwale brońmy życia ludzkiego (1)

Niedziela świdnicka 42/2017, str. 5

[ TEMATY ]

aborcja

Bożena Sztajner/Niedziela

Prawo do aborcji jest dziś zalegalizowane prawie we wszystkich krajach naszego kontynentu, w większości krajów świata, także w katolickiej Polsce, chociaż z dużym ograniczeniem. Najnowsze statystyki podają, że każdego roku w skali światowej jest zabijanych około 40 milionów nienarodzonych dzieci, w samym Wietnamie ponad 1,5 miliona rocznie. To prawie tak, jakby każdego roku powtarzała się II wojna światowa. Jeśli świat ma być ocalony przed destrukcją i przed karą, którą ludzie sami sobie mogą wymierzyć, to musimy „zejść z kanapy” i trwać nadal na modlitwie, zwłaszcza na codziennej modlitwie różańcowej, a także podjąć pokutę i działanie contra tej sytuacji. Nikt nie może być zwolniony z tego zadania. Nie mówmy, że nie mamy możliwości. Jeśli rzeczywiście nie mamy w naszych rękach za wiele możliwości, to na pewno pozostaje w zasięgu wszystkich modlitwa i pokuta. Apostoł Paweł pisał do Kolosan, a dziś te słowa zostały skierowane do nas: „Nie przestajemy za was się modlić i prosić Boga, abyście doszli do pełnego poznania Jego woli... abyście już postępowali w sposób godny Pana, w pełni Mu się podobając, wydając owoce wszelkich dobrych czynów i rosnąć przez poznanie Boga. Niech moc Jego chwały w pełni was umacnia do okazywania wszelkiego rodzaju cierpliwości i stałości” (Kol 1,9-12). Apostoł modlił się, aby jego adresaci postępowali w sposób godny Chrystusa i zabiegali o to, aby się podobać Bogu. Prosił także dla swoich przyjaciół o cierpliwość i stałość. My też chcemy się modlić, abyśmy chcieli podobać się nie ludziom, nie przywódcom Unii Europejskiej, nie tym, którzy niektórych z naszych kupują za pieniądze, za stanowiska, ale abyśmy chcieli podobać się przede wszystkim Bogu, który za wierność Jego prawu, Jego przykazaniom obdarza nas swoim błogosławieństwem. Przypomnijmy, że Bogu się podobamy, gdy Go słuchamy, gdy wypełniamy Jego wszystkie przykazania, nie jedynie niektóre, ale wszystkie, także przykazanie: „Nie zabijaj”. Także ważne jest to Pawłowe wezwanie do cierpliwości i stałości. Gdy dzisiaj doświadczamy potęgi zła, rozmiarów kłamstwa, hipokryzji, przeróżnych oszustw, manipulacji, przewrotności, to ludzie zabiegający o prawość, o wierność Bożemu prawu i własnemu sumieniu, ci ludzie mogą tracić cierpliwość i pytać, czy wobec takiej machiny kłamstwa i zła warto się sprzeciwiać, czy lepiej nie poddać się? Nawet niektórzy politycy, którzy przyznają się do katolicyzmu, mówią dla świętego spokoju: zostańmy przy tym, co jest, unikniemy wtedy czarnych marszów. Apostoł dziś jednak mówi: „Niech moc Jego chwały w pełni was umacnia do okazywania wszelkiego rodzaju cierpliwości i stałości” (Kol 1,11). A więc na naszej drodze prawdy i dobra, w naszej trosce o ochronę poczętego życia, zachowujmy cierpliwość, stałość, czyli wytrwałość w dążeniu naprawy świata wedle Bożych wskazań.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś o godności Króla, Kapłana i Syna Bożego

2024-03-24 22:02

Archidiecezja Łódzka

O godności Króla, Kapłana i Syna Bożego mówił w pierwszym dniu rekolekcje wielkopostnych kard. Grzegorz Ryś. Msza Św. była sprawowana w Sanktuarium Imienia Jezus.

Jest już tradycją, że w Niedzielę Palmową rozpoczynają się wielkopostne rekolekcje dla łodzi, które głosił Metropolita Łódzki. W pierwszym dniu rekolekcji kard. Ryś mówił Jezusie Chrystusie i jego godności Króla, Kapłana i Syna Bożego.

CZYTAJ DALEJ

Projekt zmian kodeksu karnego: zakazana dyskryminacja m.in. ze względu na tożsamość płciową i orientację seksualną

2024-03-27 20:19

[ TEMATY ]

prawo

Adobe Stock

Na stronach RCL opublikowano projekt ministerstwa sprawiedliwości nowelizacji Kodeksu karnego, który zakłada rozszerzenia katalogu przesłanek zakazanej dyskryminacji o kwestie płci, tożsamości płciowej, wieku, niepełnosprawności oraz orientacji seksualnej.

Na stronach rządowego Centrum Legislacji opublikowany został projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny, który - jak zapowiada ministerstwo sprawiedliwości - ma wzmocnić ochronę przed przestępczymi zachowaniami motywowanymi przesłankami dyskryminacyjnymi ze względu na niepełnosprawność, wiek, płeć, orientację seksualną i tożsamość płciową.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję