Reklama

Kard. Stanisław Dziwisz: Pueri Cantores to szkoła wiary i życia

– Pueri Cantores to szkoła wiary i życia, szkoła miłości Boga i bliźniego, szkoła szczególnej służby w Kościele i dla Kościoła. Potrzeba nam takich szkół – mówił kard. Stanisław Dziwisz na zakończenie XI Kongresu Polskiej Federacji Pueri Cantores, w czasie uroczystej Mszy św. w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Archidiecezja Krakowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czasie homilii, nawiązując do psalmu, kard. Stanisław Dziwisz zwrócił uwagę, że pragnienie i gotowość wielbienia Pana Boga za Jego wielkie dzieła są potrzebne współczesnemu światu, który często zapomina o swym Stwórcy, traci wrażliwość wobec wielkości i piękna stworzonego świata, wybierając taki styl życia, jakby Bóg nie istniał. Metropolita senior zachęcał młodych do dawania świadectwa o doświadczeniu obecności i miłości Boga w swoim życiu. – Jak wyraził się niegdyś papież Benedykt XVI, mamy być niejako piątą Ewangelią, dzięki której Dobra Nowina o Bogu kochającym i zbawiającym człowieka dotrze do innych – mówił kardynał zaznaczając, że charyzmatem chórzystów i chórów skupionych w Polskiej Federacji Pueri Cantores jest głoszenie wielkości, dobroci i miłosierdzia Boga przez piękny śpiew, porywający ludzkie serca do Tego, który je stworzył na swój obraz i podobieństwo. – Taki śpiew, taka chóralna modlitwa ewangelizuje w pierwszym rzędzie tych, którzy ją podejmują – formuje ich umysły i serca, uczy wrażliwości, otwiera oczy na piękno stworzenia, przygotowuje do dojrzałego chrześcijańskiego życia. Możemy bez przesady powiedzieć, że Pueri Cantores to szkoła wiary i życia, szkoła miłości Boga i bliźniego, szkoła szczególnej służby w Kościele i dla Kościoła. Potrzeba nam takich szkół – podkreślał.

Świadek życia św. Jana Pawła II zwrócił uwagę młodzieży na postać patrona sanktuarium na Białych Morzach, gdzie uroczyście kończył się Kongres Polskiej Federacji Pueri Cantores. Kardynał podkreślił, że życie i służba Ojca Świętego stały się „pieśnią sławiącą Boga – pieśnią rozbrzmiewającą nadal na wszystkich kontynentach", choć od jego odejścia do domu Ojca minęło już siedemnaście lat. – Jan Paweł II głosił niezmordowanie Ewangelię Jezusa Chrystusa i docierał z nią do najdalszych zakątków świata. Głosił Ewangelię wiarygodnie, bo sam nią żył, kochając i służąc. Jako młody człowiek odczytał swoje osobiste powołanie do podjęcia służby jako kapłan. Poszedł za Chrystusem, utożsamił się z Nim i oddał się sprawie, dla której Chrystus przyszedł na ziemię – mówił wieloletni papieski sekretarz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Metropolita senior zwrócił uwagę także na łacińskie napisy nad wejściem do świątyni: NOLITE TIMERE, czyli „Nie lękajcie się" oraz APERITE PORTAS CHRISTO – „Otwórzcie drzwi Chrystusowi", które Jan Paweł II, wypowiedział na początku pontyfikatu. – Zdając sobie sprawę z zagrożeń i rozczarowań, z lęków i obaw świata na przełomie wieków i tysiącleci, Jan Paweł II przytoczył słowa Jezusa skierowane do przestraszonych uczniów, płynących po wzburzonym jeziorze: „Nie lękajcie się, to Ja jestem!" – mówił kardynał.

Przypomniał, że Jan Paweł II wielokrotnie i przy różnych okazjach spotykał się z chórami Pueri Cantores i słuchał ich śpiewów. Nawiązując do papieskich słów wypowiedzianych do chórzystów kard. Stanisław Dziwisz apelował do młodych śpiewaków: „Śpiewajcie zawsze na Bożą chwałę i ku pożytkowi ludzkich serc".

2022-07-31 20:05

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: wystawa „Mater Ecclesiae” w Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!”

Blisko 40 wizerunków Madonn papieskich znalazło się na ekspozycji „Mater Ecclesiae”, która od 6 kwietnia czynna jest w Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” na Białych Morzach w Krakowie. Wystawę otworzył kard. Stanisław Dziwisz. „Sztuka jest formą nowej ewangelizacji, bo skłania człowieka do otwarcia się na Boga i Jego Matkę” – mówił hierarcha.

Wystawa została zorganizowana z okazji 40-tej rocznicy wyboru św. Jana Pawła II na papieża. Przedstawia współcześnie namalowane kopie wizerunków cudownych obrazów Madonn koronowanych na prawie papieskim przez św. Jana Pawła II na terenie Polski. Wyjątkiem jest obraz Matki Bożej Wniebowziętej z Niegowici, który wprawdzie nie był ozdobiony papieskimi koronami, ale jest wizerunkiem szczególnie bliskim sercu polskiego papieża, który w Niegowici rozpoczynał swoją kapłańską posługę jako wikary tamtejszej parafii.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Gietrzwałd: spotkanie rzeczników diecezjalnych

2024-04-24 11:09

[ TEMATY ]

rzecznik

BP KEP

W dniach 22-24 kwietnia br. w Gietrzwałdzie, w archidiecezji warmińskiej, spotkali się rzecznicy diecezjalni. Głównym tematem spotkania była dyskusja nad tworzeniem informacji o Kościele dla mediów oraz sposobem reagowania na aktualne wyzwania Kościoła w Polsce.

Sesje robocze dotyczyły przede wszystkim sposobu reagowania na aktualne wyzwania Kościoła w Polsce w zakresie komunikacji medialnej. Rzecznicy mieli również okazję zapoznać się szerzej z przepisami prawa prasowego dzięki ekspertom z tej dziedziny. Obrady odbywały się w Domu Rekolekcyjnym „Domus Mariae” w Gietrzwałdzie, przy Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję