Jako pierwsi weszli dziś pątnicy z Ziemi Sandomierskiej. - Była radość ze wspólnoty, był duch pokuty, adoracja Jezusa w Najświętszym Sakramencie w drodze, dużo spowiedzi - podsumowali pielgrzymi, a przyszło ich 850. Towarzyszyło im hasło: „Maryja znakiem nadziei i pokoju”.
- Mimo, że wracamy do normalności po pandemii, to jeszcze nie przekłada się to na liczby na pielgrzymce - zauważył ordynariusz diec. sandomierskiej bp Krzysztof Nitkiewicz. - Liczy się dobra wola, modlitwa, wspólnota i to wszystko w tych pielgrzymkach było – powiedział bp Nitkiewicz i wyraził nadzieję, że pątnicy po powrocie ożywią wiarę w swoich parafiach, środowiskach, zaczynając od rodzin, w których żyją.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Kapłani muszą być święci, oddani Matce Bożej, a wtedy wszystko będzie tak jak należy - powiedział Grzegorz Placha, który przyszedł podziękować Maryi za opiekę w czasie choroby, pięć lat temu chorował na raka przysadki.
Także z prośbą o nowe powołania kapłańskie i zakonne szli pątnicy z diec. zielonogórsko-gorzowskiej. Modlitwą otaczali też ks. Adriana Puta, który jutro przyjmie święcenia biskupie.
Reklama
Hasło pielgrzymki „Abyśmy wszyscy byli jedno” nawiązywało do biskupiego zawołania Sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty. Ten pochodzący ze Śląska kapłan przez ponad 27 lat był biskupem gorzowskim, zapisał się w pamięci swoich diecezjan jako święty i niezwykle gorliwy pasterz. Wywarł ogromny wpływ na kształt życia religijnego i społecznego, życie duchowe, strukturę i styl duszpasterstwa Kościoła na Ziemi Lubuskiej, Pomorzu Zachodnim i Północnym. - Dziś przy tylu różnych podziałach tej jedności nam bardzo potrzeba - podkreślił bp Tadeusz Lityński, ordynariusz zielonogórsko-gorzowski, który witał pielgrzymów wchodzący na Jasną Górę.
Polską szkołę ze wszystkimi jej radościami i trudnościami polecało 52 pedagogów uczestniczących w 30. Nauczycielskich Warsztatach w Drodze. Pątnicy pokonali 330 km z Zielonej Góry, ucząc się od swojej patronki bł. Natalii Tułasiewicz, jak być nauczycielem z powołania.
Ks. Andrzej Oczachowski, organizator pielgrzymki podkreślił, że rekolekcje w drodze mają charakter warsztatów, których celem jest odnalezienie powołania nauczyciela, wzorując się na patronce bł. Natalii Tułasiewicz. - Była patriotką, więc to też określa charakter nauczyciela, który kocha polską kulturę, była też więźniarką, co określa jej determinację, by umieć poświęcić życie najważniejszym sprawom, którymi są Bóg, honor, Ojczyzna, i tego od niej się uczymy - wyliczał ks. Oczachowski.
Agnieszka Matuszewska podkreśliła, że pielgrzymka jest dla pedagogów czasem podziękowania za cały rok szkolny i prośbą o siły na kolejny rok. – Ostatnie lata są miesiącami nowych wyzwań, najpierw pandemia i teraz sytuacja związana z wojną na Ukrainie. Tak jak bł. Natalia Tułasiewicz chcemy uczyć się radości w codzienności i radości z pracy z drugim człowiekiem, i tak jak ona pokonywać trudności, które staną na naszej drodze – powiedziała nauczycielka.
W pielgrzymce zielonogórsko-gorzowskiej przyszło 700 osób. Najmłodszy pątnik miał 3 lata, najstarszy 80. To Jan Kaczmarek, który pielgrzymuje od 11 lat, bo „kocha Matkę Bożą”, a teraz modli się za zmarłego syna, by „spotkać się razem w niebie”.
Mirosława Szymusik/ Maria Bareła @JasnaGóraNews