Reklama

Karta Praw Podstawowych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rząd Prawa i Sprawiedliwości zgłaszał słuszne i zasadnicze obiekcje wobec tzw. Karty Praw Podstawowych. Tymczasem niektórzy politycy Platformy Obywatelskiej, wypowiadając się niekompetentnie lub uprawiając propagandę, stwarzają wrażenie, jakby Karta Praw Podstawowych była zupełnie nieistotną deklaracją polityczną, nierodzącą żadnych skutków prawnych. Jeśli tak jest - po co ją przyjmować?...
Karta Praw Podstawowych jest wyjątkowo ogólnikowo zredagowanym aktem prawnym (a nie deklaracją polityczną, gdyż rodzi zobowiązania prawne). Wnikliwsza lektura tego dokumentu nasuwa nieodparte przypuszczenie, że owa ogólnikowość sformułowań, brak wskazania źródeł finansowania poszczególnych roszczeń i ich adresatów, brak precyzyjnych definicji prawniczych to nie przypadek, ale starannie przemyślana strategia redakcyjna, mająca na celu ukrycie prawdziwego celu Karty: całkowitego podporządkowania ustawodawstw krajowych ustawodawstwu unijnemu, i to bynajmniej nie ustawodawstwu Parlamentu Europejskiego, ale decyzjom Rady Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej, więc czynnikowi niedemokratycznemu, bo administracyjnemu.
Karta Praw Podstawowych zawiera pewne wyłączenia regulowanej materii spod ustawodawstwa unijnego do wyłącznej, zdawałoby się, kompetencji ustawodawstw krajowych. Jednak bliższe przyjrzenie się tym „wyłączeniom” pokazuje ich fikcyjny charakter. Rzecz w tym, że wskutek wspomnianej ogólnikowości sformułowań i braku jasnych definicji - tematyka zarówno owych „wyłączeń”, jak i pozostałych uregulowań niebezpiecznie zazębia się, zachodzi na siebie czy też nakłada się - rodząc tym samym niemal nieograniczone możliwości sporów interpretacyjnych, więc chaosu prawnego. Jest to chaos niebezpieczny, gdyż spory te - zgodnie z już obowiązującym prawem unijnym - nie byłyby rozstrzygane przez krajowe organa sądownicze! W ten sposób materia Karty Praw Podstawowych - zastrzeżona niby wyłącznie dla krajów członkowskich (np. prawo małżeńskie czy rodzinne) - zostałaby tą chytrą sztuczką wyjęta spod interpretacji krajowej... Obawiam się, że na gruncie przyjętej Karty Praw Podstawowych sprawy podobne „sprawie Alicji Tysiąc” byłyby niemal codzienną praktyką obchodzenia prawa krajowego, niby „wyłączonego” spod nadrzędnej regulacji... Ale nie tylko o sprawy rodziny i małżeństwa idzie. Na gruncie obowiązywania Karty Praw Podstawowych także bezprawne dziś roszczenia niemieckich przesiedleńców (dotyczące obszaru jednej trzeciej Polski) mogłyby być interpretowane na ich korzyść.
Jest i trzecie, niepokojące oblicze Karty Praw Podstawowych. Chociaż jej prawnicza „nowomowa” jest nader obfita w przypadku rozmaitych, deklarowanych w Karcie roszczeń - nie przewiduje ona żadnej ochrony obywatela przed fiskalizmem, ani krajowym, ani unijnym! Ani jeden z artykułów Karty nie deklaruje np. ochrony obywatela przed „niesprawiedliwymi podatkami” lub „nadmiernymi obciążeniami podatkowymi”. To fakt bardzo niepokojący. Większość obywateli nie posiada przecież innej własności prócz zarabianych pieniędzy. Tymczasem lektura Karty pokazuje dobitnie, że ta właśnie najpowszechniejsza obywatelska własność - własność zarobionych pieniędzy - nie doznaje ze strony Karty najmniejszej nawet ochrony przed „wyzyskiem” czy „dyskryminacją”. Powiedzieć zatem można, że Karta otwiera pole do niczym nieskrępowanego podatkowego wyzysku szerokich kręgów społecznych przez pazerną biurokrację, tak krajową, jak i unijną. Karta przypomina w tym względzie wiele dokumentów z czasów socjalistycznych: z jednej strony deklaruje „szeroki wachlarz roszczeń”, z drugiej ciężarem ich realizacji obarcza bezlitośnie ludzi pracy, w dodatku nie pytając ich o zdanie, a pozostawiając decyzje wyłącznie organom unijnej biurokracji. Postrzegam tę Kartę jako próbę socjalistycznej „urawniłowki” ustawodawstwa w krajach UE, bez uwzględniania historii, tradycji, kultury - w tym kultury prawnej - poszczególnych krajów UE, bez uwzględniania oddolnej, demokratycznej inicjatywy ustawodawstwa krajowego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Bronakowski o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach paliw: to ochrona młodego pokolenia Polaków

2024-04-23 13:30

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Bronakowski

Karol Porwich/Niedziela

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

- Niwelowanie zagrożeń związanych z promocją i dostępnością alkoholu to przede wszystkim ochrona młodego pokolenia Polaków - zaznaczył bp Tadeusz Bronakowski w komentarzu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej. Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych wyraził tę opinię w odpowiedzi na propozycję wprowadzenia w Polsce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Obecnie Ministerstwo Zdrowia pracuje nad rozwiązaniami, które mają doprowadzić do zmniejszenia dostępności alkoholu.

Publikujemy pełną treść komentarza bp. Tadeusza Bronakowskiego - przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych:

CZYTAJ DALEJ

Pierwsza błogosławiona z Facebooka? Od 10 maja Helena Kmieć służebnicą Bożą

2024-04-22 14:01

[ TEMATY ]

święci

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

Dziś miałaby 33 lata - wiek chrystusowy. Teraz, siedem lat po tragicznej śmierci, jest kandydatką na ołtarze. Helena Kmieć, misjonarka świecka archidiecezji krakowskiej, będzie od 10 maja nosić tytuł służebnicy Bożej. Tego dnia ruszy bowiem jej proces beatyfikacyjny.

„W jednym z podań o wyjazd misyjny Helena napisała, że otrzymała Łaskę Bożą - czyli 5 razy D, Dar Darmo Dany Do Dawania, i że musi się tym darem dzielić” - wspomina w rozmowie z Radiem Watykańskim postulator, o. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Bp Miziński: bądźmy wierni dziedzictwu św. Wojciecha

– Dzisiaj musimy się zapytać, co uczyniliśmy z tym dziedzictwem, które przyniósł nam św. Wojciech – mówił w homilii bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który 23 kwietnia w uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski przewodniczył Mszy św. w kościele św. Wojciecha w Częstochowie.

– Zapewnienie Chrystusa zmartwychwstałego w słowach: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” zrealizowało się nie tylko w życiu apostołów, ale także w życiu i posłudze ich następców. Św. Wojciech jest tego jasnym przykładem – podkreślił bp Miziński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję