Ojciec Święty nawiązał do przeżywanego cztery lata temu synodu z młodzieżą, który nie zamknął się w dokumencie końcowym, ale był zwieńczeniem drogi eklezjalnej, która poprzedzała i następowała po tym zgromadzeniu. To nie jest dokument zamknięty, dzięki byciu obok młodych ludzi, można dzisiaj napisać nowe karty tego Listu, który wyszedł z tamtego synodu: adhortacji apostolskiej „Christus vivit” (25 marca 2019 r).
„Za każdym razem, gdy ktoś z was idzie obok dwóch lub trzech młodych ludzi w drodze, towarzyszy im, słucha o rozczarowaniach, niepowodzeniach, wątpliwościach, które noszą w sobie, a następnie mówi im o Jezusie Chrystusie, rozbudzając na nowo nadzieję w ich sercach, to odnawia się coś z doświadczenia uczniów z Emaus. Nie zależy to od waszych umiejętności: to żywy Chrystus przechodzi, to Jego Duch działa; ale ważne jest, że jesteście tam wy, wasza obecność obok nich jest konieczna. Być pośród nich, towarzyszyć – podkreślił papież. - I drugi aspekt, który zasługuje na podkreślenie, to aspekt ekumeniczny: jesteście katolikami oraz protestantami i pracujecie razem. Kiedyś paliliśmy się wzajemnie! Teraz pięknie jest pracować wspólnie, pięknie jest współdziałać. To jest ważne, daje dobre świadectwo i może pomóc Kościołowi wzrastać ku coraz pełniejszej jedności, bardziej zgodnej z wolą Chrystusa Pana. Zachęcam do kontynuowania tej drogi”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu