Reklama

Każde życie jest święte

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To wydarzenie wzburzyło miliony ludzi w Polsce. Jak donosiły media, powołując się na „Gazetę Wyborczą”, dwa szpitale w Lublinie i jeden w Warszawie odmówiły wykonania zabiegu aborcji 14-letniej dziewczynce, która zaszła w ciążę w wyniku gwałtu. Jak donosiła „Gazeta”, do aborcji nie doszło z powodu „brutalnej presji jakiegoś księdza i jego świty”.
Przerażające były komentarze i apele o zabicie nienarodzonego dziecka, zamieszczane w „Gazecie Wyborczej”. 7 czerwca pisano: „W Polsce kobieta może dokonać legalnej aborcji, m.in. gdy ciąża jest z gwałtu, jeśli nie upłynęło więcej niż 12 tygodni od poczęcia. Agata jest w 10. lub 11. tygodniu ciąży. Stwierdzenie gwałtu wystarcza do przeprowadzenia zabiegu, jednak poszkodowana musi wyrazić pisemną wolę”. 9 czerwca: „W Polsce kobieta może dokonać legalnej aborcji, m.in. gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego, jeśli nie upłynęło więcej niż 12 tygodni od poczęcia. Agata jest w 10. lub 11. tygodniu ciąży”. 10 czerwca: „Prawo mówi, że gdy ciąża jest wynikiem seksu z nieletnią - czyli czynu zabronionego - można ją przerwać. Nastolatka jest w 11. tygodniu, a aborcję w Polsce można wykonywać do 12. (…). Na wybór pozostało kilka dni i trzeba mieć nadzieję, że da się go dokonać w ciszy. Decyzja należy do Agaty i jej bliskich. Są wciąż prawne podstawy do dokonania aborcji, o ile Agata i jej mama wyrażą taką wolę”.
To tylko kilka zdań z obszernych doniesień w mediach w tej sprawie. Nigdzie nie czytałem, aby pisano o podwójnym nieszczęściu, jakie spotkało Agatę: pierwsze to gwałt, a drugie to to, że jeśli dokona aborcji, zabije swoje niewinne dziecko. Żaden z dziennikarzy nie wspomniał o psychicznych konsekwencjach obydwu faktów: zarówno gwałt, jak i aborcja zdeformują psychikę dziewczyny na całe życie. Można domniemywać, że urodzenie dziecka, które jest owocem gwałtu, nie da pełnej radości macierzyństwa, a nawet może uczynić życie matki koszmarem. Jakie rozwiązanie wybrać?
Chrześcijanin nie powinien mieć w takiej sytuacji dylematu, odpowiedź jest jedna: każde życie jest święte. Próżno jednak byłoby takiej podpowiedzi szukać w tekstach dziennikarzy oraz w wypowiedziach czołowych polskich feministek. Z nieszczęścia gwałtu uczyniono dziennikarską sensację, śledzono każdy ruch dziewczynki i jej matki, pośrednio nakłaniano młodocianą matkę do przerwania ciąży, oskarżano szpitale i lekarzy o zaniechanie ustawowych działań. Nie stać ich było na żaden gest solidarności i pomocy, który prowadziłby do innego rozwiązania aniżeli aborcja (tyle rodzin byłoby chętnych adoptować dziecko, gdyby taka była wola matki).
Okazało się jednak, że przedstawione fakty są jednym wielkim prasowym kłamstwem. Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że to nie był gwałt, lecz Agata zaszła w ciążę z rówieśnikiem. I to nie ona chciała usunąć dziecko, lecz jej matka. Szpitale słusznie odmawiały wykonania aborcji, ponieważ nie wyrażała na to zgody sama Agata. Ileż więc manipulacji dokonały media, aby dołożyć katolikom za ich ciemnotę - bo do tego zmierzano w komentarzach. Jednym słowem - porażająca historia o młodocianej matce, która pragnęła urodzić dziecko, a także o nawoływaniu do przestępstwa w mediach - bo inaczej nie można nazwać tego szczucia przeciw życiu.
Czy nie powinna zająć się tym z urzędu prokuratura? Czyż nie jest przestępstwem zaszczuwanie dziewczyny, usilne nakłanianie do aborcji? A tak przy okazji dodam, że organizacje proaborcyjne sięgną po każdy argument, nawet kłamliwy, aby wykazać, że polskie prawo dotyczące ochrony życia jest rzekomo zbyt restrykcyjne.
Prawdą jest, że - w świetle obowiązującej ustawy - ciąża z gwałtu może zostać usunięta i szpital powinien tego dokonać. Ale czy takie prawo jest sprawiedliwe? Przypomnę, że sprawca gwałtu za swój haniebny czyn idzie do więzienia na wiele lat, a człowiek poczęty w wyniku gwałtu, który nie popełnił żadnego przestępstwa, zostaje zamordowany!
Na tym tle należy widzieć międzynarodową inicjatywę dotyczącą moratorium (wstrzymania, zawieszenia) wykonywania aborcji, skierowaną do Organizacji Narodów Zjednoczonych, czyli do tej organizacji, która chroni prawa człowieka na świecie. Czyż zabijanie dzieci nienarodzonych nie jest najbardziej drastycznym naruszeniem praw człowieka?
Tygodnik „Niedziela” jako pierwszy wystosował w tej sprawie apel do polskich posłów i senatorów, wzywając ich do podjęcia uchwały, zalecającej rządowi RP zgłoszenie odpowiedniej rezolucji na forum Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. Obecnie klub Prawa i Sprawiedliwości opracował już projekt deklaracji, uchwały, w której stwierdza, że praktyka i propaganda tzw. aborcji, czyli zabijania dzieci nienarodzonych, stanowi drastyczne naruszenie praw ludzkich, a prawodawstwo i polityka państw powinny kształtować opinię publiczną w duchu ochrony i szacunku dla życia ludzkiego od poczęcia.
Uchwała PiS-u wzywa polski rząd, aby podjął działania uwrażliwiające opinię w kraju i na świecie na potrzebę ochrony ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Obecnie o losie uchwały zadecyduje kierownictwo klubu PiS. Poseł Stanisław Zając z Podkarpacia, jeden z członków zespołu ds. moratorium opracowującego ten dokument jest optymistą. Jego zdaniem, nie powinno być problemów, żeby osiągnąć główny cel - to znaczy przeforsować ideę moratorium na forum ONZ.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pełnomocnik diecezji tarnowskiej dementuje "rewelacje" Onetu i TVN

2024-11-27 18:40

[ TEMATY ]

diecezja tarnowska

były ksiądz Marian W.

Portal Diecezji Tarnowskiej

Księża diecezji tarnowskiej

Księża diecezji tarnowskiej

Pokrzywdzonych przez byłego księdza Mariana W. absolutnie nie można obarczyć winą za jego zaburzone preferencje seksualne ani bezprawne działania. Teza, jakoby diecezja tarnowska sugerowała, że pokrzywdzeni "są sami sobie winni" to manipulacja medialna - pisze pełnomocnik diecezji tarnowskiej w przesłanym KAI stanowisku. Mec. Krzysztof Nocek zwraca uwagę, że istotną treścią odpowiedzi na pozew ze strony diecezji tarnowskiej było zakwestionowanie przeniesienia odpowiedzialności cywilno - prawnej na diecezję za ekscesy i przestępcze zachowania byłego księdza.

Publikujemy treść listu przesłanego KAI:
CZYTAJ DALEJ

Cztery tygodnie szansy

2024-11-26 14:11

Niedziela Ogólnopolska 48/2024, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Margita Kotas

Bożena Sztajner

Skupmy się bardziej na czyszczeniu naszego wnętrza i na duchowym przygotowaniu na Boże Narodzenie niż na pucowaniu okien i szafek.

Powtarzalność jest jednym z rysów Kościoła. Jej rytm wyznaczają okresy roku liturgicznego. Wydarzenia, które dobrze już znamy. Tak dobrze, że potrafimy na nie zobojętnieć i przespać szansę. Powtarzalność to bicie serca Kościoła, potrafi jednak uśpić naszą czujność. To w nas, w naszym błędnym myśleniu, a nie w powtarzalności – rytmie życia Kościoła – tkwi wina. Winą jest bowiem i naiwnością nasze mylne przekonanie, że mamy przed sobą dużo czasu i jeszcze zdążymy go wykorzystać. Spójrzmy na Adwent, w który właśnie wchodzimy. Znów. Podobnie jak rok temu. Podobnie jak w przyszłym roku... Może w przyszłym roku wykorzystamy go lepiej, może znajdziemy czas, by coś w sobie zmienić, coś postanowić. A co, jeśli za rok kolejnej szansy już nie będzie, bo nas nie będzie?
CZYTAJ DALEJ

Ciężko uzbrojona policja na jarmarkach bożonarodzeniowych w Niemczech

W tym roku jarmarki bożonarodzeniowe w Niemczech będą objęte największymi w historii środkami bezpieczeństwa - napisał we środę portal dziennika "Bild". Większość z nich rozpoczyna dzialalność w najbliższy weekend.

Jarmarki bożonarodzeniowe w Niemczech otwierają się w okolicach pierwszej niedzieli Adwentu, która w tym roku przypada 1 grudnia. Od końca sierpnia, kiedy w Solingen Syryjczyk Issa Al H. zabił nożem trzy osoby, władze bezpieczeństwa Niemiec podniosły poziom ryzyka ataków terrorystycznych na jarmarki bożonarodzeniowe ze strony islamistów i innych ekstremistów - przypomniał portal dziennika "Bild".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję