Na apel Redakcji „Niedzieli”, aby zbierać podpisy na poparcie moratorium w sprawie aborcji, do końca lipca 2008 r. odpowiedziało prawie 17 tys. osób (zob. koniecznie http://www.niedziela.pl/artykul.php?
id=118068695100005009). Głosy poparcia były zbierane jednocześnie na trzy sposoby. Pierwszy odnosił się do polityków i innych osób publicznych (w tym również hierarchów kościelnych), którzy e-mailem bądź
za pośrednictwem poczty nadsyłali swoje głosy poparcia dla naszej akcji. Drugi był związany z listami poparcia podpisanymi przez naszych Czytelników (listy te zawierały imię i nazwisko, adres, PESEL,
podpis oraz wyrażenie zgody na przekazanie danych osobowych instytucjom krajowym i zagranicznym w celu wsparcia akcji obrony życia). Trzeci sposób polegał na tym, że na stronie www.niedziela.pl można
było wyrazić swoją aprobatę dla naszej inicjatywy.
Akcję „Niedzieli” wsparło swoimi głosami - poza osobistościami Kościoła - 86 polityków i osób życia publicznego (m.in.: Artur Górski, Piotr Stanke, Jan Ołdakowski, Marek Biernacki,
Zdzisław Pupa, Czesław Ryszka, Elżbieta Kruk, Beata Kempa, Ryszard Terlecki, Jan Szyszko, Jarosław Sellin, Piotr van der Coghen i inni). Za pośrednictwem strony internetowej „Niedzieli” swoje
poparcie wyraziło 2 817 osób.
Dla naszego tygodnika szczególnie interesujące są statystyki głosów poparcia nadesłanych w formie listów z danymi osobowymi. Okazuje się bowiem, że z diecezji, gdzie „Niedziela” ma swoje
edycje, nadeszło 9 406 głosów. Z pozostałych zaś diecezji (w tym archidiecezji przemysko-warszawskiej obrządku greckokatolickiego oraz ordynariatu polowego) dotarły do nas 4 702 głosy. Najwięcej z nich
zostało nadesłanych z archidiecezji warszawskiej, bo aż 3002. Drugie miejsce zajęła diecezja tarnowska - 1288 głosów. Na kolejnych miejscach są archidiecezja przemyska - 1140 głosów i diecezja
zamojsko-lubaczowska - 1015. Wysokie miejsce zajęła również diecezja bydgoska, z której nadeszło ponad 700 podpisów. Bardzo dużo głosów wpłynęło z miejscowości, które mają do 50 tys. mieszkańców.
Pokazuje to zestawienie na końcu tekstu (3).
Jako pierwszy nasuwa się wniosek, że największy odzew na apel „Niedzieli” był w diecezjach, które mają bardzo wysoki odsetek dominicantes i communicantes (tę tematykę niejednokrotnie podejmowaliśmy
na naszych łamach). Wyniki te jednak są też dla nas bardzo ważnym studium obecności „Niedzieli” w Polsce i jej wpływu na kształt ludzkich sumień. Wysokie, drugie miejsce w naszych statystykach
zajmuje wszakże diecezja tarnowska, gdzie nie ma lokalnej edycji naszego tygodnika, jego sprzedaż odbywa się tam tylko dzięki indywidualnym zamówieniom przez proboszczów lub „Ruch” i innych
kolporterów. Paradoksalnie więc tam, gdzie formalnie nie ma „Niedzieli”, tak wielu ludzi odpowiedziało na nasz apel.
Na piątym miejscu plasuje się diecezja bydgoska, która powstała najpóźniej, z części dawnej diecezji gnieźnieńskiej i włocławskiej. „Niedziela” nie ma tam już swojej edycji, ale jak widać,
nadal ma wiernych Czytelników.
Interesujące jest także to, kto zaangażował się w zbieranie głosów poparcia. Otóż okazuje się, że dostaliśmy bardzo dużo głosów pochodzących od całych rodzin. Dzięki korespondencji dołączanej do list
z nazwiskami wiemy, że często w naszej akcji uczestniczyły organizacje i stowarzyszenia kościelne (np.: Żywy Różaniec, Akcja Katolicka, Rodzina Radia Maryja...). To zaś oznacza, że praktyka pobożności
tych grup przekłada się na konkretne czyny ewangelizacyjne.
Akcja zbierania podpisów pod moratorium na wykonywanie aborcji jest bez wątpienia także wielkim sukcesem „Niedzieli”, gdyż zmobilizowała szerokie grono ludzi dobrej woli wokół tak fundamentalnej
sprawy, jaką jest obrona ludzkiego życia. Cieszymy się, że dzięki „Niedzieli” całe rodziny, a także ruchy katolickie w parafiach mogły podjąć tę inicjatywę. Utwierdza nas to także w przekonaniu,
że „Niedziela” jest czytana przez rodziny i osoby angażujące się w życie religijne.
Gorąco dziękujemy za poparcie dla akcji obrony życia nienarodzonych, za liczne świadectwa indywidualne oraz za bardzo ciepłe słowa pod naszym adresem, świadczące o tym, że „Niedziela”
jest przez Czytelników akceptowana i odpowiada na ich zapotrzebowanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu