Reklama

100 lat Sióstr Nazaretanek w Grodnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dom Sióstr Nazaretanek w Grodnie powstał w 1908 r. na prośbę abp. Edwarda Roppa, ordynariusza diecezji wileńskiej, który skierował prośbę do ówczesnej przełożonej generalnej Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu - m. Laurety Lubowidzkiej, by uratować od kasaty carskiej kompleks klasztorny brygidek wraz z kościołem. Mimo trudnej sytuacji, w jakiej znajdował się wówczas klasztor brygidek, m. Laureta podjęła decyzję o założeniu domu nazaretańskiego w Grodnie.

Pod zaborami

Reklama

We wrześniu 1908 r. nazaretanka m. Pawła Gażycz otrzymała od władz carskich zatwierdzenie na stanowisko przełożonej klasztoru brygidek. Tworzenie pierwszej wspólnoty nazaretańskiej pod szyldem Zakonu Panien Brygidek wymagało znajomości ówczesnych stosunków, nierzadko fortelu, konspiracji, by zmylić czujność zaborców i nie wyjawić prawdy o rzeczywistej działalności sióstr.
M. Pawła Gażycz, osoba utalentowana, zajęła się apostolstwem, remontem klasztoru i kościoła, poświęcając na ten cel - za zgodą przełożonych - swój posag. Siostry zaczęły katechizować dzieci i młodzież oraz nauczać języka polskiego. Przy kościele powstały Sodalicja Mariańska, koło ministrantów i chór kościelny. Działalność sióstr wspierali: ks. Lucjan Chalecki, ks. Franciszek Hryniewicz i ks. dziekan Jan Ellert, z pomocą którego siostry otworzyły internat dla młodzieży dojeżdżającej do szkół państwowych. W klasztorze organizowano dla młodzieży kursy literatury polskiej, geografii i historii Polski oraz urządzano przedstawienia o treści patriotycznej. Władze rosyjskie, podejrzewając nielegalną działalność sióstr, często przeprowadzały niespodziewanie rewizje i inspekcje. W 1910 r. siostry odzyskały folwark Kochanów, należący do uposażenia brygidek. Rozwinęły tam pracę katechetyczną i opiekę nad chorymi. W okresie I wojny światowej klasztor stał się ostoją polskości, choć ustała w mieście działalność oświatowa i zamknięto nazaretański internat. W 1914 r. erygowano w Grodnie nowicjat. Początkowo Grodno było pod okupacją Rosjan, w 1915 r. miasto przejęli Niemcy. Korzystając z tej sytuacji, przy wsparciu ks. Hryniewicza, m. Pawła Gażycz uzyskała zgodę nowego okupanta na otwarcie gimnazjum. Po 1920 r. siostry otworzyły na terenie klasztoru koedukacyjną szkołę powszechną, która funkcjonowała do 1939 r.
W latach I wojny światowej panował na Kresach wielki głód. Siostry prowadziły działalność charytatywną i wspierały konspiracyjną działalność młodzieży, do której należały wychowanki sióstr. Dziewczęta zaangażowane były w akcję wywiadowczą - wędrując po wsiach jako wiejskie gospodynie, zdobywały informacje i przekazywały je legionistom, szczególnie o sile i rozlokowaniu wojsk niemieckich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W wolnej Polsce

W wolnej Polsce siostry z domu w Grodnie dzieliły problemy społeczeństwa, które - wyniszczone latami głodu i okupacji - powoli się odradzało. Otrzymaną od sióstr z Ameryki żywnością i odzieżą siostry dzieliły się z innymi. Rok 1920 przyniósł nowe niebezpieczeństwo dla nazaretanek i ludności Grodna - najazd bolszewików na Polskę. Siostry wraz z nowicjatem wyjechały do sióstr w Krakowie; nowicjat umieszczono w Wadowicach, gdzie pozostawał do 1921 r. W Grodnie pozostały trzy siostry. Po odparciu najazdu bolszewików Grodno ponownie znalazło się w granicach Rzeczypospolitej.

Podczas II wojny światowej

Reklama

Po wybuchu II wojny światowej Grodno dzieliło losy miast polskich - najpierw bombardowanie miasta przez Niemców, a następnie, po 17 września 1939 r., rządy i okupacja bolszewicka. Siostry przyjęły do klasztoru szarytki, które Sowieci usunęli z zarządu i mieszkania domu starców w Grodnie. Przełożona domu w Wilnie - m. Fides Tomkowicz, po porozumieniu z abp. Romualdem Jałbrzykowskim, zaproponowała przeniesienie nowicjatu do Wilna. Propozycję przyjęto i grupa 16 nowicjuszek wraz z mistrzynią, s. M. Alfonsą Sawicką, dotarła do Wilna. Dołączyła do nich jeszcze 6-osobowa grupa sióstr. Wilno nie było dla nich bezpieczne. Siostry, które przybyły do Wilna spoza Litwy, zostały wywiezione na Syberię w czerwcu 1941 r.
W czasie okupacji sowieckiej szczególną troską sióstr było uratowanie kościoła. Władze nałożyły wysoki podatek i trzeba było niemałych poświęceń i wyrzeczeń, by zebrać żądaną sumę. Ludność - w tym nasze wychowanki - ofiarnie wspierała siostry. Inne zagrożenia to więzienia i deportacje na Syberię. W roku 1941 Hitler wypowiedział wojnę Rosji Sowieckiej. A więc kolejne bombardowania, niepewność i zmiana okupanta. W 1942 r. Niemcy chcieli rozstrzelać 50 staruszek z domu starców. Siostry przyjęły je do dawnych klas szkolnych i otoczyły opieką. Z każdym dniem wzmagał się terror. Za śmierć gestapowca Niemcy aresztowali 100 osób. Do więzienia trafiły również siostry. Część więźniów Niemcy rozstrzelali, część zesłano do pracy, innych zwolniono do domu. W ostatniej grupie znalazły się siostry. W miarę niepowodzeń na froncie wschodnim Niemcy stawali się coraz bardziej okrutni. Do sióstr dotarła wiadomość o rozstrzelaniu w Nowogródku 11 nazaretanek w dniu 1 sierpnia 1943 r. Wiosną 1944 r. siostry otrzymały poufne ostrzeżenie o wywózce. Latem 1944 r. nastąpiła kolejna zmiana okupanta - Grodno zajęli Sowieci. Bombardowanie nie ominęło klasztoru. Zrzucone na klasztor bomby wywołały duże straty. Ciężko zraniona podczas nalotu s. M. Jukundyna zmarła na drugi dzień. Po przesunięciu frontu na zachód siostry od razu przystąpiły do naprawy szkód i remontu.

Czas katakumb 1945-90

Reklama

Po II wojnie światowej Grodno znalazło się w Białoruskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej, w kręgu oddziaływania ideologii komunistycznej, wrogiej religii. Od wiosny 1945 r. zaczęły się transporty wysiedleńcze Polaków. Część sióstr wyjechała do Polski, 9 zdeklarowało się pozostać. Od 1947 r. władze wyraźnie zmierzały nie tylko do usunięcia sióstr z klasztoru, ale i z miasta. Przełożona domu, m. M. Berchmans-Drozdowska, osoba o ogromnej odwadze i determinacji, narażając się na więzienie, podejmowała różne działania, włącznie z wysłaniem do Stalina delegacji z prośbą o zachowanie zabytkowego obiektu. Miejscowe władze nie dały jednak za wygraną i wystarały się o dokument kasaty klasztoru. Pomieszczenia klasztoru zamieniono w końcowym etapie na szpital, a kościół - na magazyn. Siostry musiały opuścić budynki w ciągu trzech dni.
25 marca 1950 r. siostry pod eskortą milicji zostały odprowadzone do tzw. kapelanii, niewielkiego domku z ogrodem (własność sióstr), gdzie dotychczas mieszkał ks. Michał Aronowicz, który z kolei przeniósł się na plebanię kościoła pobernardyńskiego - do ks. dziekana Antoniego Kuryłłowicza. Siostry zabrały z kościoła cenniejsze obrazy i trumienkę z relikwiami św. Klemensa, patrona Grodna. Po kilku miesiącach ks. Aronowicz został aresztowany i wywieziony na Sybir, a Ksiądz Dziekan zachorował na nowotwór. Podjęcie decyzji o przeniesieniu ułatwił siostrom nieoczekiwany powrót ks. Aronowicza z Syberii, któremu - jako zesłańcowi - władze odmówiły meldunku w Grodnie. Jednak za cenę dobrowolnego zrzeczenia się przez siostry prawa własności do kapelanii, ks. Aronowicz mógł być zameldowany w Grodnie i zatwierdzony w charakterze proboszcza na miejsce chorego ks. Kuryłłowicza. Gdy władze przyjęły ten warunek, siostry przeniosły się do skromnego pomieszczenia przy kościele pobernardyńskim.
Rozpoczął się nowy rozdział Nazaretu w Grodnie. W 1958 r., po wznowieniu transportów repatriacyjnych, wyjechały z Grodna 2 siostry, a w 1959 r. kolejne 2. Wcześniej - w 1956 r. zmarła najstarsza, 90-letnia s. M. Tekla Targońska. Pozostały więc tylko 4 nazaretanki w habitach: s. M. Flawia Zwierzewicz, s. M. Elżbieta Grochowska, s. M. Janisława Lubczyk i s. M. Berchmans-Drozdowska - przełożona domu. Zadaniem sióstr była opieka nad kościołem pobernardyńskim i działalność duszpasterska we współpracy z ks. Aronowiczem. Z powodu ateistycznego systemu politycznego i ścisłej kontroli ze strony władzy oraz zakazu przyjmowania kandydatek zgromadzeniu w Grodnie groziło wymarcie. Dopiero w 1965 r. prymas Polski kard. Stefan Wyszyński udzielił zezwolenia na potajemne przyjmowanie kandydatek.
Po śmierci s. M. Berchmans-Drozdowskiej w 1970 r. funkcję przełożonej zlecono juniorystce po pierwszych ślubach - s. M. Stelli Jodkowskiej, która w tym trudnym czasie pełniła ją przez 20 lat. S. M. Stella zachowała łączność z zarządem generalnym, prowincją Najświętszego Imienia Jezus i pełniła we wspólnocie grodzieńskiej rolę mostu spinającego dwa brzegi: nazaretańskiej przeszłości i nowej rzeczywistości życia zakonnego w katakumbach. Na przestrzeni lat 1965-89, w sposób katakumbowy, przyjęto do zgromadzenia 15 kandydatek. Siostry pracowały na etatach państwowych, nie nosiły habitów i nie prowadziły życia wspólnotowego, choć od czasu do czasu spotykały się, zachowywały śluby i zależność od przełożonej. Oprócz pracy zawodowej apostołowały wśród rodzin i otaczały opieką kościół parafialny w miejscach swego zamieszkania.

Czas przemian

Reklama

W Białoruskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej do przemian przyczyniły się znacznie obchody Milenium Chrztu Rusi w 1987 r., w których brał udział prymas Polski kard. Józef Glemp. W 1989 r. Jan Paweł II mianował abp. Tadeusza Kondrusiewicza administratorem Rzymskokatolickiego Kościoła na Białorusi. Wydarzeniem mówiącym o „odwilży” było oddanie w 1990 r. przez władze kościoła Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. W tym samym roku odbyło się otwarcie Wyższego Seminarium Duchownego z siedzibą w Grodnie. W związku z „odwilżą” pojawiła się możliwość przyjazdu do Grodna sióstr spoza Białorusi. Na stanowisku przełożonej domu grodzieńskiego pojawiają się siostry z Polski, by nieść pomoc w odbudowywaniu regularnego życia zakonnego, wraz ze zmianami, jakie przyniósł Sobór Watykański II.
W 1991 r. następuje ostateczny rozpad ZSRR, 2 czerwca 1992 r. odbyła się konsekracja kościoła Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. W tym samym roku zgromadzenie otwarło nowicjat w Grodnie. Było to wydarzenie przełomowe dla rozwoju zgromadzenia na tych terenach, gdyż nowicjat stwarzał możliwość regularnej formacji kandydatek z Białorusi, Ukrainy i Rosji, pozbawionych przez system komunistyczny często podstawowej formacji religijnej. W 1994 r. Zgromadzenie Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu uzyskało w Białoruskiej Republice osobowość prawną jako związek religijny. Powiększająca się na terenie Białorusi liczba nazaretanek pozwalała na zakładanie nowych placówek i podejmowanie pracy duszpasterskiej i charytatywnej. Powstają kolejne domy: Lida (1995), Szczuczyn (1995), Mińsk (1996), Iwieniec (1997). Są to placówki o charakterze duszpasterskim. Siostry włączają się czynnie w ewangelizację przez katechezę, działalność charytatywną. Do dzisiaj prowadzą stołówkę dla bezdomnych przy nazaretańskim kościele.
W związku z brakiem nadziei na odzyskanie klasztoru pobrygidzkiego, zgromadzenie zakupiło w 1999 r.budynek w stanie surowym, znajdujący się blisko kapelanii, aby przystosować go na potrzeby klasztoru. Siostry przeniosły się do nowego konwentu w 2003 r.
W 2000 r. zgromadzenie przeżywało beatyfikację 11 Sióstr Nazaretanek Męczennic z Nowogródka. Grodno, w drodze do Nowogródka, odwiedzały siostry z różnych stron świata. Następuje dalszy rozwój placówek i powstają domy w: Mołodecznie (1999), Grodnie - 2 (2001), Budsławiu (2001), w Kościeniewiczach (2004), Mińsku - 2 (2004), Nowojelni (2004), Smorgoni (2007). Z biegiem czasu funkcję przełożonych przejęły siostry urodzone i wychowane na terenach byłego Związku Radzieckiego, a zakres apostolatów się poszerzył. Obecnie w Republice Białoruskiej pracują 54 siostry, wśród nich tylko 4 są z Polski.
Wizytująca domy na Białorusi we wrześniu 2005 r. przełożona generalna s. Janice Fulmer uznała, że siostry na Białorusi dojrzały, by podjąć odpowiedzialność za Nazaret na tych terenach. Czas odbudowy się zakończył.
Trzeba iść dalej.

woda to płynie
czy ludzkich pytań rzeka
tak biegnie?

czyś może
jednym i drugim
i pytaniem i wodą?

Niemnie

S. Bożena Anna Flak CSFN

Uroczystości jubileuszowe w Grodnie

13 września 2008 r. godz.12 
kościół Sióstr Nazaretanek - pobrygidzki

*

Uroczystej Mszy św. jubileuszowej przewodniczy nuncjusz apostolski na Białorusi abp Martin Vidović, w koncelebrze: bp Aleksander Kaszkiewicz - przewodniczący Konferencji Katolickich Biskupów Białorusi, abp Tadeusz Kondrusiewicz - metropolita mińsko-mohylewski, bp Antoni Dziemianko - biskup pomocniczy archidiecezji mińsko-mohylewskiej, sekretarz generalny Konferencji Katolickich Biskupów Białorusi.

*

Odsłonięcie pamiątkowej tablicy w kościele

*

Zwiedzanie wystawy jubileuszowej przy kościele pobernardyńskim

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Muniek Staszczyk: Modlę się każdego dnia i dziękuję Bogu za to, że mnie nie opuścił

2024-12-17 12:16

Niedziela Ogólnopolska 51/2024, str. 43-45

[ TEMATY ]

wywiad

muzyka

Muniek Staszczyk

T.Love

Marta Wojtal

Muniek Staszczyk

Muniek Staszczyk

Z „miasta Świętej Wieży” pochodzi Muniek Staszczyk, założyciel i lider zespołu T.Love. Na naszych łamach opowiada o swojej wierze, zwątpieniach, trudnych relacjach z Bogiem, który nigdy o nim nie zapomniał.

Aneta Nawrot: Częstochowa, aleja Pokoju, dzielnica robotnicza. Blokowiska z podwórkami i trzepakami... W jednym z takich bloków Pan mieszkał... Muniek Staszczyk: Moja rodzina nie odbiegała od tradycyjnych rodzin. Dzieci miały szacunek do rodziców, nauczycieli, starszych osób. Wpajano nam wartości i mówiono, „co dobre, a co złe”.
CZYTAJ DALEJ

Kazachstan: Prawdopodobną przyczyną katastrofy samolotu zderzenie ze stadem ptaków

2024-12-25 14:26

[ TEMATY ]

katastrofa

Kazachstan

samolot

Adobe Stock

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy samolotu Embraer 190, który w środę rano rozbił się w zachodniej części Kazachstanu, było zderzenie ze stadem ptaków, przez co nastąpiła awaria systemu sterowania - informuje kazachstański portal Orda w oparciu o wiadomości podawane przez władze.

Samolot linii Azerbaijan Airlines, lecący ze stolicy Azerbejdżanu Baku do Groznego w Rosji rozbił się o godz. 11:30 czasu astańskiego (7:30 w Polsce - PAP) w okolicach położonego nad Morzem Kaspijskim miasta Aktau na zachodzie Kazachstanu. Według portalu Orda nad Groznym unosiła się gęsta mgła, w związku z czym samolot miał być wysłany na lotnisko zapasowe w stolicy rosyjskiego Dagestanu - Machaczkale. W międzyczasie najprawdopodobniej doszło do zderzenia ze stadem ptaków, przez co nastąpiła awaria systemu sterowania.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: miejska wigilia dla samotnych

2024-12-25 17:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Blisko 800 osób zasiadło do wieczerzy wigilijnej w hali Expo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję