Reklama

Kościół

Adam Bujak opowiada o szczególnym miejscu, które nazwał „skarbcem wiary i polskości”

Rozmowa z Adamem Bujakiem, mistrzem fotografii i członkiem Kapituły Orderu Orła Białego, o nowym albumie „Wawel. Skarbiec wiary i polskości”.

[ TEMATY ]

Adam Bujak

Materiał prasowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Beata Marszałek: Przeglądając Pana nowy album „Wawel. Skarbiec wiary i polskości” czytelnik zachwyca się pięknymi zdjęciami jednego z najważniejszych miejsc w polskiej historii. Co Pana skłoniło do tego, aby zrobić ten potężny album?

Adam Bujak: Wawel jest jednym z najważniejszych miejsc w Polsce. Za każdym razem, kiedy tworzyłem album o Wawelu, a ukazało się ich w ostatnim półwieczu już kilka, było to dla mnie ogromne przeżycie. Najnowszy album jest jednak zupełnie inny, różni się od pozostałych, ponieważ doszły tu między innymi skarby z kolekcji Lanckorońskich i mnóstwo nowych wnętrz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak to nowych? Przecież Wawel się nie rozbudował?

Oczywiście, że nie, ale trzeba podkreślić, że latem tego roku zamek przeszedł gruntowną renowację i teraz po prostu lśni nowością. Ponadto w tych starych wnętrzach królewskich została stworzona zupełnie nowa ekspozycja, między innymi wizualizacja pędzących koni. Dla mnie jest to coś genialnego. Jestem pełen uznania dla dyrekcji i kustoszy Wawelu za przygotowanie tak wspaniałej wystawy. Moją uwagę zwracają między innymi uprzęże zdobyte przez Jana III Sobieskiego i cała ekspozycja, która przygotowana została w sposób nowatorski i nowoczesny, ale przy tym bardzo dobrze pasujący do tradycji. I to właśnie utrwaliłem we wszystkich komnatach. Kiedyś znajdowały się tam arrasy czy tron królewski, a teraz zostały zupełnie zmienione i odkryte zostały na przykład okna, wcześniej niewidoczne, a przecież piękne i zabytkowe. Wystrój wnętrz uzupełniają również znakomitej jakości rzeźby, popiersia i cała kolekcja malarstwa – od Lucasa Cranacha po Hieronima Boscha. To jest coś zupełnie wyjątkowego i to właśnie dlatego pochwaliłem się tym wszystkim w najnowszym albumie. W innych albumach o Wawelu tego w ogóle nie ma.

Moją szczególną uwagę zwrócił także podtytuł, czyli „skarbiec wiary i polskości”. Oznacza to oczywiście połączenie katedry i zamku, ale chyba także coś więcej, na płaszczyźnie duchowej, prawda?

Reklama

Zgadzam się z Panią. Nasi królowie i władcy byli bardzo wierzącymi ludźmi. Pierwsza musiała powstać świątynia, a dopiero potem narastał zamek. A ta świątynia jest wyjątkowa, nie tylko w Polsce, ale w skali światowej. Takiej koncepcji architektonicznej nie ma żadna inna katedra na całym globie. I proszę pamiętać, że jest ona największym skarbcem wiary. Katedra Wawelska to przecież miejsce pochówku polskich królów, biskupów krakowskich, wieszczów i przywódców politycznych. Na Wawelu spoczywa również Prezydent Rzeczpospolitej Polski Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią.

Tak więc splatają się w tym niezwykłym miejscu polskość z chrześcijaństwem. To tu możemy pochylić się nad trumną z relikwiami św. Stanisława, który został zamordowany z rozkazu króla Bolesława Śmiałego w 1079 roku. Właściwie to każde miejsce na Wawelu nasycone jest świętością. Gdzie byśmy nie przystanęli, to skłania nas to do refleksji, a przede wszystkim do modlitwy i zadumy. Do dziś we wschodnim ramieniu ambitu katedry wawelskiej znajduje się np. słynny krzyż Królowej Jadwigi, zwany też Czarnym Krucyfiksem, przy którym się modliła przyszła święta. Zobaczyć można kaplicę św. Jana Pawła II, a przecież wcześniej jej nie było. To jest miejsce absolutnie wyjątkowe. Proszę zobaczyć do podziemi, do grobów królewskich. Zostały przepięknie odnowione wszystkie sarkofagi. Wcześniej były takie szare, brudne i przysypane. Nie przypuszczałem, jak piękne i żywe są te polichromie.

Wawel to także pejzaż polskiej historii, bo spotkamy tam najstarsze polskie zabytki z czasów romańskich, jak Kryptę św. Leonarda, mistrzowskie dzieła sztuki z polskiego złotego wieku, ale także zniszczenia dokonane przez austriackiego zaborcę.

Reklama

Nawiązuje Pani do tych słynnych murów, ale je również można postrzegać jako dar. Polska przecież była zniewolona, ale w końcu odzyskała swoją niepodległość, a te mury pozostały jako swego rodzaju memento. Ale to tylko najnowsza część historia wawelskiego wzgórza, bo mówimy o XIX w., tymczasem zamek ma tysiąc lat, katedra zresztą podobnie. Właśnie te pierwsze znaki polskości, jeszcze z czasów romańskich, szczególnie działają na moją wyobraźnię. Fotografię Krypty św. Leonarda, która znalazła się w albumie, uważam za jedno z najlepszych zdjęć, które kiedykolwiek udało mi się zrobić.

Wawel musi być Panu bliski, bo nie tylko jest Pan całe życie związany z Krakowem, ale także na Wawelu dokumentował Pan już działalność bpa Karola Wojtyły.

Tak, Wawel i Jasna Góra są dla mnie miejscami szczególnymi, a w ostatnich latach dołącza do tego grona również sanktuarium św. Jana Pawła II. Dokumentowałem działalność Karola Wojtyły jeszcze za czasów biskupich, a następnie spędziłem u jego boku kolejne dziesięciolecia. I niejednokrotnie spotkaliśmy się na Wawelu, nawet podczas pontyfikatu, gdy już jako papież wracał w to miejsce. Bardzo się cieszę, że ten album powstał, bo Wawel jest miejscem kluczowym dla zrozumienia polskiej duszy. Chciałbym przy okazji wyrazić moje podziękowania dla partnera tej publikacji, czyli dla PKN Orlen. Kultura bywa dziś spychana na margines, a tymczasem trzeba ją wspierać i rozumieć, że bez kultury nie ma polskości.

Więcej o książce: zobacz

2022-11-24 15:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Adam Bujak: „Wszystkie zdjęcia tworzą jeden obraz: Świętego Papieża i dobrego człowieka”

„Pokazując fotografie – chcę przekazać to, co się za nimi kryje. I przekazać prawdę o tej rzeczywistości, którą zdjęcia w sobie zatrzymały. Tak się starałem zawsze kierować obiektyw – żeby oddać prawdę nie tylko o Papieżu, ale też o całym kontekście” – mówi Adam Bujak, fotograf i przyjaciel Św. Jana Pawła II, w rozmowie z ks. Tomaszem Podlewskim, z racji otwarcia wystawy jego fotografii na Uniwersytecie Angelicum w Rzymie.

„Może dzięki tej wystawie każdy będzie mógł się nad czymś zastanowić. Przy każdym zdjęciu można się zatrzymać na dłużej. Każde zachwyca, bo Wojtyła zachwycał… On był człowiekiem Chrystusa i Jego lustrzanym odbiciem. Papież był nie tylko bardzo wierzący, ale też głęboko myślący. To wszystko mówi o dobru tego człowieka, ale także o odwadze i wierze tysięcy ludzi, którzy walczyli o dobro i wolność. Jako polska rodzina, naprawdę musimy stanowić jedno. To ważne, żebyśmy się opamiętali i zastanowili, w jakim chcemy iść kierunku” – wyjaśnia papieski fotograf.

CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Święty Benedykt Józef Labre, który „użyczył” twarzy Jezusowi

2024-04-16 08:26

[ TEMATY ]

Święty Benedykt Józef Labre

Domena publiczna

Święty Benedykt Józef Labre

Święty Benedykt Józef Labre

Mówi się, że jego promieniująca świętością twarz fascynowała ludzi. Jednemu z rzymskich malarzy posłużyła nawet do namalowania oblicza Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 16 kwietnia wspominamy św. Benedykta Józefa Labre. Beatyfikował go Papież Pius IX w 1860 r., a kanonizował w 1881 r. Leon XIII. Relikwie znajdują się w kościele Santa Maria dei Monti w Rzymie. Jest patronem pielgrzymów i podróżników.

Benedykt Józef Labre urodził się 26 marca 1748 r. w Amettes (Francja) w ubogiej, wiejskiej rodzinie. Był najstarszy z piętnaściorga rodzeństwa. Od wczesnego dzieciństwa prowadził głębokie życie modlitewne, dlatego po ukończeniu edukacji, w wieku 16 lat, mimo sprzeciwu rodziny, pragnął wstąpić do klasztoru. Kilkakrotnie prosił o przyjęcie do kartuzów, znanych z surowej reguły - bezskutecznie. Pukał też do trapistów, ale i tu spotkał się z odmową. Kiedy więc przyjęto go cystersów, wydawało się, że marzenia jego wreszcie się spełniły, ale po krótkim czasie musiał opuścić klasztor. Uznano, że jest mało święty i zbyt roztargniony, nie będzie więc dobrym mnichem.

CZYTAJ DALEJ

O synodzie w Sali Sesyjnej Dworca PKP

2024-04-16 09:53

Materiały organizatorów

W ramach Wieczorów Polskich odbędzie się 184. spotkanie, w programie którego będzie Synod Archidiecezji Wrocławskiej.

Spotkanie zorganizowało Duszpasterstwo Kolejarzy. Z prelekcją wystąpi Adriana Kwiatkowska, sekretarz synodu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję