W Pałacu Prezydenckim w Warszawie rozpoczęła się 23 października rozpisana na trzy etapy debata o przyszłości polskiej edukacji. Poprosili o nią prezydenta Lecha Kaczyńskiego nauczyciele ze Związku Nauczycielstwa Polskiego, Solidarności oraz Forum Związków Zawodowych po fiasku wielomiesięcznych rozmów z rządem.
W debacie uczestniczą również przedstawiciele gabinetu premiera Donalda Tuska, reprezentujący Ministerstwo Edukacji Narodowej i resort pracy, parlamentarzyści oraz eksperci. Celem oświatowego „okrągłego stołu” jest wypracowanie wspólnych stanowisk w ważnych kwestiach dla młodzieży szkolnej, rodziców i środowiska nauczycieli.
Związkowcom zależy na kontynuowaniu autentycznego, a nie - ich zdaniem - pozorowanego jak dotąd dialogu społecznego. Ostrzegają, że obecne rozwiązania, proponowane przez rząd dla oświaty, które niedługo będą przedmiotem głosowań w Sejmie, są nie tylko złe, ale i niebezpieczne. Umożliwią powszechną prywatyzację systemu oświaty i mienia oświatowego, będą skutkować obniżeniem statusu zawodu nauczyciela i rezygnacją państwa z pieczy nad szkolnictwem oraz wyrównywaniem szans edukacyjnych młodzieży z różnych regionów kraju. Prezydent Lech Kaczyński przyznał, że sprawy oświaty są mu szczególnie bliskie, ponieważ przez wiele lat był nauczycielem akademickim, nauczycielami byli również jego rodzice i brat. W opinii prezydenta, państwo nie może pozbywać się odpowiedzialności za stan oświaty, pozostawiając w gestii samorządów o zróżnicowanej zasobności lokalnych budżetów decyzję o tym, jak będzie uczona młodzież. Chce, aby różnice w poziomie zdobywanej przez uczniów wiedzy, która jest podstawą ich życiowego startu, były możliwie jak najmniejsze i nie zależały od tego, czy gmina jest bogata, czy biedna. Dlatego nierówności w oświacie trzeba równoważyć. Lech Kaczyński opowiedział się też za jednolitą podstawą programową, która nie może zależeć od upodobań poszczególnych nauczycieli, bo pogłębi to chaos i uniemożliwi wielu uczniom dalszą karierę.
Kancelaria Prezydenta RP nie jest stroną, a jedynie gospodarzem i moderatorem obrad. Nie powołała również swoich ekspertów do prac, które odbywać się będą w grupach tematycznych. Lech Kaczyński zapowiedział swój udział w ostatnim spotkaniu oświatowego „okrągłego stołu”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu