Urugwaj cieszy się z prezydenckiego weta, które ochroniło wiele niewinnych istot ludzkich. Prezydent tego kraju nie wahał się i choć miał o wiele więcej czasu na decyzję, zgodnie ze swoimi deklaracjami, powiedział twarde „nie” ustawie, która legalizowała w Urugwaju zabijanie nienarodzonych dzieci - napisał urugwajski dziennik „El Observador”.
Prawo przegłosowano w parlamencie 1 głosem. 49 posłów opowiedziało się na „tak”, 48 było „przeciw”. Prezydent Tabaré Vásquez zawetował ustawę, a wsparło go 2 ministrów urugwajskiego rządu: minister zdrowia oraz minister spraw wewnętrznych. Decyzja prezydenta jest tym znaczniejsza, że podjął ją wbrew stanowisku macierzystej partii politycznej.
Przegłosowana przez parlament ustawa była bardzo liberalna. Gdyby weszła w życie, dozwalałaby na zabijanie nienarodzonych praktycznie na każde żądanie.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu