Obchodom przyświecały słowa Stanisława Wyspiańskiego: „Daj nam poczucie siły i Polskę daj nam żywą, /By słowa się spełniły nad ziemią tą szczęśliwą. /Jest tyle sił w narodzie, jest tyle mnogo ludzi, /Niechże w nie Duch Twój zstąpi i śpiące niech pobudzi”.
Uroczystości rozpoczęła Msza św. w sanktuarium Matki Bożej Mrzygłodzkiej sprawowana w intencji poległych powstańców, za Ojczyznę i o pokój na Ukrainie. Eucharystii przewodniczył kustosz sanktuarium i proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Różańcowej ks. Jacek Gancarek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Maciej Orman/Niedziela
W kazaniu przypomniał, że wiktoria mrzygłodzka była jednym z nielicznych zwycięstw w powstaniu styczniowym, która miała również negatywne konsekwencje. – Mrzygłód, XIV-wieczne miasto, podobnie jak większość miast traci swoje prawa miejskie i jest niszczone przez wojska carskie. Nakazem cara polegli partyzanci nie mogli być godnie pochowani na cmentarzu parafialnym, dlatego pochowano ich na polu bitwy pod Wartą, gdzie po dzień dzisiejszy znajduje się mogiła – wskazał duchowny.
Ksiądz Gancarek zwrócił uwagę, że w wolnej Polsce uczestnicy powstania styczniowego otoczeni byli ogromną wdzięcznością i powszechnym szacunkiem, a etos insurekcji styczniowej stał się źródłem, z którego czerpały kolejne pokolenia Polaków”.
Maciej Orman/Niedziela
Reklama
– Niech obchody kolejnej rocznicy wybuchu powstania styczniowego pomogą nam jeszcze bardziej docenić dar wolności. Niech przyczynią się do budowania narodowej zgody, której brak dzisiaj w naszej polityce, a która stanowi fundament i warunek pomyślności naszej Ojczyzny – apelował.
Po zakończeniu Mszy św. uczestnicy uroczystości, prowadzeni przez orkiestrę OSP Brudzowice, przemaszerowali na Rynek, pod Pomnik Powstania Styczniowego. Tam został odczytany Apel Poległych, a delegacje złożyły kwiaty.
– W zimowy, lutowy wieczór 1863 r. niejedno serce umierało ze strachu o swoich najbliższych, o powstańców. 160 lat temu zmarznięci, może i głodni powstańcy szli do walki z nadzieją i wiarą w zwycięstwo, z miłości do Ojczyzny – powiedział Włodzimierz Żak, burmistrz Myszkowa. Przypomniał, że za pomoc powstańcom Mrzygłód stracił prawa miejskie, ale stwierdził, że „opłaciło się to, by w 1918 r. mieć wolną i niepodległą Ojczyznę”.
Maciej Orman/Niedziela
List do uczestników uroczystości skierowała m.in. poseł do Parlamentu Europejskiego Jadwiga Wiśniewska, który odczytała Marlena Wiśniewska, radna powiatu myszkowskiego.
Europoseł podkreśliła, że powstanie styczniowe to „największy i najdłużej trwający zryw niepodległościowy XIX wieku, będący aktem protestu przeciwko carskiemu imperium nieuznającemu praw do samostanowienia, niszczącego polskość w procesie zaciekłej rusyfikacji”.
Zaznaczyła, że „mrzygłodzka wiktoria nie przesądziła o losie powstania, jednak wlała w serca Polaków nadzieję na wolność, równość i niepodległość, które na swoich sztandarach nieśli powstańcy styczniowi”.
Maciej Orman/Niedziela
Reklama
„Choć militarnie powstanie zakończyło się klęską, niewątpliwie było zwycięstwem ducha, zwycięstwem polskości i tych wartości, które polskość definiują. Nie byłoby niepodległości roku 1918, gdyby nie odwaga, bohaterstwo i poświęcenie powstańców i wszystkich, którzy ich wspierali” – oceniła Jadwiga Wiśniewska.
Nawiązała również do współczesnej sytuacji geopolitycznej. „Tak jak powstańcy styczniowi stawili opór rosyjskiemu uciskowi, tak dziś naród ukraiński bohatersko walczy z okrutnym rosyjskim najeźdźcą. Niestety, istota agresywnego rosyjskiego imperializmu pozostaje wciąż niezmienna i tak jak wtedy, tak i dziś potrzeba solidarności państw Europy”.
Po przemówieniach zaproszonych gości miał miejsce minikoncert patriotyczny w wykonaniu Myszkovii Band i solistów. Następnie odbyła się rekonstrukcja bitwy pod Mrzygłodem w wykonaniu grup: „Partya Kielecka”, Rycerska Drużyna Miasta Żarki „Wehikuł Czasu na Jurajskim Szlaku”, GRH 9 „Rota” 1863 i GRH „Bellum”.
Maciej Orman/Niedziela
W uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele władz parlamentarnych i samorządowych, poczty sztandarowe, uczniowie myszkowskich szkół oraz mieszkańcy Mrzygłodu.
28 lutego obchody 160. rocznicy powstania styczniowego i bitwy pod Mrzygłodem zamknie gra miejska dla młodzieży.
Maciej Orman/Niedziela
Zwycięską bitwę, w czasie której dowodził płk Teodor Cieszkowski, oficer witebskiego pułku piechoty, który porzucił służbę w carskim wojsku, by wziąć udział w walce o wolność Ojczyzny, opisuje Agnieszka Kowalczyk w opracowaniu opublikowanym na stronie www.sanktuariummrzyglod.pl:
Reklama
„Pod koniec lutego główną kwaterą Cieszkowskiego i jego żołnierzy stał się Mrzygłód. Wtedy to małe dziewiętnastowieczne miasteczko położone nad Wartą przeistoczyło się w arenę wielkiej historii, a jego mieszkańcy w jej czynnych uczestników. Wieża kościoła parafialnego odegrała wówczas ważną rolę strategiczną jako punkt obserwacji i łączności powstańczej. Z Mrzygłodu organizowano wyprawy w celu niszczenia mostów i torów kolejowych, którymi Rosjanie dostarczali posiłki zbrojne dla wojsk walczących na południu z Kurowskim. Przez pewien czas miasto pełniło również funkcję sztabu generała Mariana Langiewicza, jednego z głównych przywódców powstania. Społeczność mrzygłodzka aktywnie wspierała powstańców, biorąc udział w akcjach partyzanckich dezorganizujących działania rosyjskie. Tutejsi mieszkańcy przyczynili się nawet do wyprodukowania zbrojnego działa w miejscowym zakładzie metalurgicznym.
Przełom lutego i marca roku 1863 przyniósł dramatyczne wydarzenia tak dla stacjonujących w Mrzygłodzie żołnierzy, jak i dla okolicznych mieszkańców czynnie zaangażowanych w ideę narodowego zrywu powstańczego. Doszło bowiem do niespodziewanej inwazji wojsk rosyjskich na Mrzygłód, w rezultacie której rozegrała się decydująca bitwa. Pełny obraz tych zdarzeń, wpisujących naszą miejscowość w bieg wielkiej historii, oddaje relacja księdza R.W.: «Dn. 28 lutego 1863 r. przybyli do Mrzygłodu powstańcy, sądząc, że tu wypoczną. Gdy się po domach rozlokowali, chłop Karol Machura z Będusza zadenuncjował ich Moskalom. Skutkiem tego od strony Żarek w nocy przybyło wojsko rosyjskie, pod dowództwem kapitana Tetcera. Dowiedziawszy się o tem, powstańcy w rynku z wozów koło studni zrobili barykadę. Rosjan było 180, powstańców 120, mających ledwie 30 strzelb, nabijanych grubym śrutem. (...) wielu Rosjan, ugodzonych śrutem w twarz doznało wielkich męk i uszkodzeń. Wszczął się pożar miasta. Zabitych z polskiej strony było 5 osób. Powstańcy przez Kręciwilk po lodach podążyli do Włodowic, zaś stamtąd na podwodach (...) do Pilicy, Pieskowej Skały, gdzie stał dyktator Langiewicz. Poległych pochowano nad rzeką Wartą, gdzie dotąd mają krzyż na mogile. Zdrajca Machura uciekł do Myszkowa, wszak miano go powiesić. Wpierw jednak ze strachu umarł, a syn jego Franciszek dostał od Moskali w Piotrkowie 10 rubli».
Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org
Zmagania z wojskami rosyjskimi w Mrzygłodzie, jak podaje marcowy numer «Wiadomości z Pola Bitwy», zakończyły się zwycięstwem powstańców, którzy wspomagani przez mieszkańców Mrzygłodu skutecznie odparli dwukrotny szturm nieprzyjaciela na miasto. Do ostatecznego zwycięstwa przyczynił się podjazd powstańczy, który wcześniej został wysłany w okolice linii Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej w celu niszczenia mostów na tejże trasie. Powracający oddział natarł na tyły wojsk nieprzyjacielskich, które tym samym zostały otoczone z dwóch stron i zmuszone do ucieczki w kierunku Częstochowy. Po kilkudniowym odpoczynku powstańcy ruszyli w dalszą drogę, tym razem ku Pieskowej Skale, gdzie mieli połączyć się z siłami Langiewicza. (...)
Patriotyczna postawa mieszkańców Mrzygłodu spotkała się z represjami ze strony Rosjan, którzy w odwecie za pomoc walczącym podpalili jeszcze kilka domów w mieście i zabronili pochówku poległych w bitwie Polaków. Okoliczni mieszkańcy przeciwstawili się jednak temu zakazowi i w tajemnicy pogrzebali ciała polskich żołnierzy w zbiorowej mogile nieopodal Warty. Za solidaryzowanie się z powstańcami na Mrzygłód spadła jeszcze jedna dotkliwa kara – został on pozbawiony praw miejskich na mocy dekretu carskiego z 13 lipca 1869 r., podobnie jak Kłobuck, Mstów, Przyrów, Janów, Olsztyn czy Pławno”.