Wydarzenie odbywało się pod hasłem „Bóg prowadzi nasze życie”. – Najbardziej przeżyłem adorację, w czasie której siedzieliśmy u stóp ołtarza, a na nim wystawiony był Najświętszy Sakrament. Czułem się bezpiecznie, przeżywając bliskość Boga – podkreślił Filip Stelter, dodając, że podobało mu się m.in. odgrywanie scenek z życia Józefa Egipskiego.
To właśnie historia życia patriarchy biblijnego, opisana w Księdze Rodzaju, towarzyszyła młodym, którzy przybyli do Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. – Dzięki waszym świadectwom mam obraz tego, że słuchaliście najpierw Pana Boga w różnych wymiarach – podczas adoracji, Eucharystii, spowiedzi świętej – mówił w kazaniu bp Krzysztof Włodarczyk, które zostało poprzedzone wypowiedziami kilkudziesięciu uczestników.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Biskup, zwracając się do młodych, zadał im pytanie: jak się nazywa największy wodospad na świecie? Odpowiedź była natychmiastowa, że Niagara. Następnie wyjął butelkę i zapytał: gdybym chciał ją tam podstawić, to ją napełnię? – Oczywiście, że nie, bo jest zakręcona. Co z tego, że będzie spływało tyle łask, które Pan Bóg nam daje, jak serce będzie zakorkowane. Wy przyjechaliście tutaj, by je otworzyć, ponieść wysiłek słuchania – mówił.
Reklama
Czego najbardziej potrzebujemy? – pytał dalej bp, odpowiadając, że miłości od Boga. – Miłość ta nie przestaje się wylewać, tak jak w wodospadzie – mówił, podkreślając, że trzeba ją wciąż przyjmować. – Kacper, czy potrafisz jedną ręką zgnieść pustą puszkę? – dodał bp, ukazując kolejny przykład. – Poszło, jesteś mocarz – stwierdził, dając mu kolejną. – Dlaczego nie dajesz rady, ponieważ jest pełna. Chciałem wam pokazać, że trzeba się napełniać, bo kiedy będziemy puści, każdy może nas zgnieść. Tu zostaliście napełnieni Bożą miłością – stwierdził biskup Krzysztof Włodarczyk, zwracając uwagę na siłę wspólnoty w Kościele oraz każdorazowe spotkanie z Jezusem w Eucharystii.
Każdy punkt poprzedzała tzw. modlitwa Jezusowa, czyli słowa: „Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem”. W programie znalazł się czas na konferencje oraz wieczór pytań i odpowiedzi. – Podobało mi się, że dużo czasu spędzaliśmy z innymi. Najbardziej przeżyłam oglądanie i słuchanie informacji o sanktuarium – dodała Amelia Poćwiardowska. – Kontakt z uczniami, których mam na co dzień w szkole, inspiruje mnie w tym świętym miejscu do szukania nowych dróg głoszenia słowa Bożego. Nie tylko inaczej poznaję młodych, ale jeszcze bardziej dociera do mnie to, co mówi Pan Bóg – dodał prefekt Zespołu Szkół Katolickich – Pomnika Jana Pawła II w Bydgoszczy ks. dr Łukasz Boruch.
Wcześniej w Skrzatuszu odbywały się rekolekcje dla innych grup wiekowych z „katolika”.