Abp senior Henryk Muszyński urodził się 20 marca 1933 r. w Kościerzynie. Po ukończeniu miejscowego Gimnazjum i Liceum im. Józefa Wybickiego wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownym w Pelplinie, gdzie studiował w latach 1951-1957. Święcenia kapłańskie przyjął 28 kwietnia 1957 r. w bazylice katedralnej w Pelplinie z rąk bp. Kazimierza Kowalskiego.
W 1985 r. papież Jan Paweł II mianował go biskupem pomocniczym diecezji chełmińskiej, a dwa lata później ordynariuszem diecezji włocławskiej. W 1992 r. otrzymał nominację na urząd arcybiskupa metropolity gnieźnieńskiego. Ingres odbył 5 kwietnia, a następnie 29 czerwca otrzymał paliusz od papieża Jana Pawła II. Po 173 latach był pierwszym ordynariuszem rezydującym na stałe w Gnieźnie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Wspominając kiedyś na łamach „Przewodnika Katolickiego” czasy dzieciństwa i młodości abp Muszyński przyznał, że niebagatelny wpływ na to, jakim jest człowiekiem i kapłanem miała atmosfera jego domu rodzinnego i przykład rodziców. „To oni bez wzniosłych słów nauczyli mnie i moje rodzeństwo miłości do Boga, Kościoła i Ojczyzny. To oni przykładem życia zaszczepili w nas wartości, którym do dziś jesteśmy wierni (…) Niebagatelną rolę odegrały także przeżycia wojenne. Byłem dzieckiem, niemniej rozumiałem, co się wokół mnie dzieje. Ucieczka przed frontem niemieckim, rozłąka z ojcem, przymus nauki w niemieckiej szkole, ogrom ludzkiego cierpienia oglądany na co dzień, to wszystko pozostawiło w mojej pamięci niezatarty ślad i potęgowało potrzebę służenia Bogu i ludziom” – wspominał.
Czasy seminaryjne upłynęły w trudnych latach stalinowskiej i komunistycznej opresji. „Co chwilę pojawiały się pogłoski, że seminarium zostanie zamknięte, a my gdzieś wywiezieni. Nie wolno nam było słuchać radia, nie docierały do nas żadne gazety. Zresztą nawet gdyby docierały, o czym moglibyśmy w nich przeczytać? Kościół był bezustannie atakowany, nękany. Wszystko to tworzyło atmosferę oblężenia. Niemniej był to dla mnie czas szczęśliwy. Byłem młody i miałem całe życie przed sobą. Chciałem je wypełnić czymś sensownym, pożytecznym” – mówił abp Muszyński przyznając, że jako młody ksiądz marzył o małej wiejskiej parafii i… ładnym ogródku, w którym mógłby odmawiać brewiarz. W pierwszej parafii, do której został skierowany, w Gdyni-Leszczynkach, nie było jednak nawet kościoła. „Był niewielki barak, ale praca duszpasterska sprawiała mi wiele radości, podobnie zresztą jak praca z dziećmi i młodzieżą. Byłem przekonany, że do takiej właśnie pracy przeznaczył mnie Pan Bóg”.
Reklama
Pan Bóg i przełożeni mieli jednak inne plany: najpierw studia w Lublinie, Rzymie, Jerozolimie i Heidelbergu, potem praca w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie, wykłady na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie i szefowanie Katedrze Starego Testamentu oraz Katedrze Archeologii Starożytnego Bliskiego Wschodu, wreszcie w 1985 roku nominacja na biskupa pomocniczego diecezji chełmińskiej. Dwa lata później w 1987 roku abp Muszyński został mianowany ordynariuszem włocławskim, a 25 marca 1992 roku, na mocy decyzji Jana Pawła II wyrażonej w bulli „Totus Tuus Poloniae populus”, arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim – pierwszym po 173 latach ordynariuszem najstarszej diecezji w Polsce na stałe rezydującym w Gnieźnie. W 2009 roku otrzymał godność Prymasa Polski, która w dużej mierze dzięki jego staraniu powróciła do arcybiskupa metropolity gnieźnieńskiego.
Reklama
„Kiedyś fascynowałem się nazwami i tytułami Boga. Niektórzy mówią, że muzułmanie zamiast je wymawiać, mają swój różaniec, w którym wystarczy przesuwać koraliki, żeby wielbić wielkość i wspaniałość przymiotów Bożych. Dzisiaj formułuje mi się jedyna prawda o Bogu, której doświadczam każdego dnia od nowa. Deus semper maior. Bóg jest zawsze większy. Większy niż nasze oczekiwania, nadzieje, niż nasze możliwości” – mówił abp Muszyński w książce „Prymas z Kaszub” wydanej w 2012 roku przez Starostwo Powiatowe w Gnieźnie.
Abp Muszyński był aktywny zarówno na forum ogólnopolskim, jak i europejskim. W latach 1994-1999 pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Przez szereg lat był zaangażowany w dialog polsko-niemiecki jako współprzewodniczący Zespołu ds. Kontaktów Episkopatów Polski i Niemiec (tzw. Grupa Kontaktowa) oraz od 2010 w dialog z rosyjską Cerkwią jako przewodniczący Zespołu ds. rozmów z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym. Od 2002 r. był również członkiem Kongregacji Nauki Wiary, w której pracach uczestniczył do roku 2010. Jako arcybiskup metropolita gnieźnieński inicjował i organizował nowożytne Zjazdy Gnieźnieńskie będące kontynuacją historycznego Zjazdu Gnieźnieńskiego, który odbył się w marcu 1000 r. i oznaczał przyjęcie Polski do grona państw europejskich. II Zjazd Gnieźnieński odbył się 3 czerwca 1997 r., w tysięczną rocznicę śmierci św. Wojciecha. Uczestniczył w nim papież Jan Paweł II i siedmiu prezydentów Europy Środkowej i Wschodniej. Kolejne zjazdy miały już formę międzynarodowych kongresów laikatu.
Reklama
Na przestrzeni wielu lat swej posługi w Gnieźnie abp senior Henryk Muszyński podejmował starania w Stolicy Apostolskiej, aby ze względów historycznych i prawnych tytuł Prymasa Polski wrócił do arcybiskupów gnieźnieńskich. Papież Benedykt XVI podtrzymał wielowiekową, nieprzerwaną tradycję, która łączy prymasostwo z Gnieznem jako kolebką państwa polskiego i pierwszą metropolią Kościoła katolickiego w Polsce, gdzie znajdują się relikwie św. Wojciecha – pierwszego patrona naszej Ojczyzny.
Decyzją papieża, po ukończeniu przez kard. Józefa Glempa osiemdziesiątego roku życia, tj. od dnia 19 grudnia 2009 r., tytuł Prymasa Polski został na stałe związany z arcybiskupem gnieźnieńskim. Abp Henryk Muszyński piastował go do maja 2010 r. kiedy przeszedł na emeryturę. Po latach abp Henryk Muszyński podzielił się kulisami tych starań publicznie. Poniżej publikujemy tekst arcybiskupa seniora przygotowany z okazji jubileuszu 600-lecia prymasostwa w Polsce.
W poniedziałek 20 marca o 19.00 na kanale TVP Historia wyemitowany zostanie film o abp. Henryku Muszyńskim „Prymas Dialogu”