Jak sam opisuje:
- W 2006 roku skazano księdza za molestowanie nieletniego. Sprawa raczej oczywista. Dzieciak zeznał, że ksiądz go próbował skrzywdzić na plebanii. Matka wszystko potwierdziła. Księdza szybko zamknięto w więzieniu, wyrzucono z kapłaństwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po kilku latach chłopak dorósł i zgłosi się na policję. Opowiedział, że skazany ksiądz pomagał jego rodzinie finansowo ale przestał, jak się dowiedział, że matka przepija pieniądze. Wtedy matka mu zagroziła księdzu, że jeżeli przestanie dawać pieniądze, to ona go zniszczy i.... dotrzymała słowa. Zmusiła syna do fałszywych oskarżeń...
Reklama
Księdza uniewinniono ale nikogo to już nie interesowało....
Jakiś czas temu mój kolega ksiądz egzaminował młodzież przed bierzmowaniem. Jedna dziewczyna nic nie umiała, wszystko olewała więc jej mówi, że chyba nie zdasz. Ona odpowiedziała: albo mnie ksiądz przepuści albo wyjdę i powiem, że mi ksiądz składał niemoralne propozycje. Komu uwierzą?...
Niedawno ja usłyszałem, że jestem pedofilem. Bo przechodziłem w habicie koło ziomeczków na ławce...
Jestem za tym aby karać sprawców, żeby chronić dzieci, ofiarom zadośćuczynić ale poczekać z osądami do wyjaśnienia sprawy... zwłaszcza jeżeli zarzuty dotyczą osoby, która już nie żyje...