Przed udzieleniem sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej biskup Adam w wygłoszonej homilii przestrzegł młodych przed powtarzającym się grzechem człowieka, który polega na stawianiu samego siebie w miejscu Boga. – Człowiek chce ustanowić w świecie swój porządek, swoje zasady moralne w nim obowiązujące. Człowiek nie chce słuchać Pana Boga, ale chce żeby to Pan Bóg go słuchał. A najgorsze jest to, że tworzymy sobie boga odpowiedniego do naszych wyobrażeń, który zniewala, jest zazdrosny o naszą wolność, który czyha na nasze potknięcia i chce nas karać – wymieniał, wyjaśniając, że Chrystus obdarza miłosierdziem i otwiera przed nami niebo.
- Potrzebujemy obecności Boga w naszym życiu, Jego mocy i świętości, aby nie pogubić się na drogach naszego życia i nie pójść za fałszywymi nauczycielami - mówił biskup pomocniczy. – Dajcie się prowadzić Duchowi świętemu, aby żyć w prawdzie i wzajemnej miłości – apelował do 35 młodych, których na ostatniej prostej do sakramentu bierzmowania przygotowywał miejscowy wikariusz ks. Grzegorz Banda.
Pomóż w rozwoju naszego portalu