Reklama

Włochy

Zainaugurowano Taras Jana Pawła II na pamiątkę jego historycznej wizyty w porcie Civitavecchia

„Wasze miasto powstało pod nazwą Centocelle (dosłownie ‘Sto cel’) ze względu na liczne naturalne zatoki rozrzucone wzdłuż skalistego wybrzeża, gdzie rzymskie łodzie znajdowały bezpieczne miejsce do lądowania, po czym przekształciło się powoli w port Rzymu, dzięki pracy słynnych budowniczych z czasów Trajana.

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Port Civitavecchia

Port Civitavecchia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W następnych stuleciach port został przekształcony w fortecę, przy budowie której pracowało wielu wielkich architektów Renesansu. Miasto otwarte, a jednocześnie solidne, jak wszystkie miasta nadmorskie, ale właśnie z tego powodu narażone też z biegiem czasu na napady tych, którzy próbowali je podbić, idąc na Rzym. historia Civitavecchii obfitowała w okresy tragiczne i heroiczne. U schyłku Cesarstwa Rzymskiego miasto było oblegane przez Gotów; w średniowieczu, pomimo zaciekłego oporu, doświadczyło zniszczeń ze strony Saracenów; w czasie ostatniej wojny światowej zostało zbombardowane z powietrza 3 sierpnia 1943 r. – zginęło wówczas dwa tysiące ludzi a zniszczenia były ogromne. Miasto wycierpiało, ale umiało cierpieć z godnością.

W tym historycznym kontekście istotne miejsce zajmowała wiara chrześcijańska, która jaśnieje szczególnym blaskiem. Przyjęto ją tutaj od początku Ewangelii i zawsze była dla waszych ojców źródłem siły, nadziei i odrodzenia. W okresie prześladowań rzymskich za tę wiarę zginęło wielu waszych współobywateli, którzy na przestrzeni wieków byli wzorem dla waszych przodków i ich orędownikami”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W ten sposób Jan Paweł II przypomniał historię portu Civitavecchia, „tego starożytnego i drogiego miasta”, podczas swojej pamiętnej wizyty 19 marca 1987 r.

W swoim pierwszym przemówieniu do obywateli Papież przedstawił się w następujący sposób: „Jestem tu jako następca Piotra, rybaka z Galilei, uczynionego przez boskiego Mistrza Głową Apostołów. Z całego serca pragnę utwierdzić was w wierze, którą sam Syn Boży przyniósł na ziemię, i powiedzieć wam, że prawdy Boże są prawdami niezbędnymi dla każdego człowieka, który chce na nowo odkryć siebie i bez ryzyka budować własną przyszłość”.

Włodzimierz Rędzioch

Wizyta Jana Pawła II była poświęcona przede wszystkim „światu pracy, ale chcę objąć całą diecezję, wiele żywych sił, które tu działają”. Papież robotnik, również w Civitavecchii, chciał spotkać się z robotnikami: najpierw z dokerami i rybakami, potem z pracownikami centrali energetycznej ENEL i innych firm w mieście. Podczas swojego pobytu Papież spotykał się także z kapłanami, zakonnikami i zakonnicami, członkami ruchów świeckich, więźniami i młodzieżą.

Reklama

Pamiętna wizyta Jana Pawła II zapisała się w historii miasta, ale także w sercach i pamięci jego mieszkańców. Na znak tej żywej pamięci taras, znany do tej pory jako taras Guglielmich (od nazwiska właścicieli), został nazwany imieniem Jana Pawła II. Jest to jedno z najbardziej sugestywnych miejsc w mieście, naprzeciwko Fortu Michelangelo, dawnego portu i nadmorskiej alei. 1 czerwca odnowiony taras został ponownie otwarty pod nową nazwą - Taras Jana Pawła II. W uroczystości inauguracyjnej uczestniczyli przedstawiciele władz miejskich z burmistrzem Ernesto Tedesco, radnymi Daniele Perello i Dimitri Vitali oraz biskup miasta bp Gianrico Ruzza – przecięli ono wstęgę i odsłonił tablicę. "Ten ważny zakątek historii naszego miasta wreszcie znów zostaje oddany do użytku" - powiedział burmistrz, podkreślając, że to miejsce jest poświęcone "osobie o nieskończonej głębi". Natomiast bp Gianrico Ruzza wyraził życzenie, aby „taras był miejscem wspólnoty, przestrzenią ponownego spotkania po okresie odosobnienia, jakim był okres pandemii”.

Od wielu lat w mieście działa stowarzyszenie Civitavecchia 2000 kierowane przez Alessandro Scotto, które angażuje się w podtrzymywanie pamięci o Janie Pawle II, Papieżu, który pozostawił niezatarte ślady w historii świata, Włoch, a także Civitavecchii.

Dla upamiętnienia ludzi, którzy podarowali taras miastu, rodziny Guglielmich, na ścianie tarasu umieszczono tablicę z napisem: Taras podarowany miastu przez rodzinę Guglielmich z woli markiza Giacinto Guglielmi.

2023-06-05 17:44

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek na Twitterze: niech św. Jan Paweł II inspiruje naszą wiarę

[ TEMATY ]

papież Franciszek

św. Jan Paweł II

MARIAN SZTAJNER

O znaczeniu świadectwa wiary św. Jana Pawła II dla współczesnych chrześcijan przypomniał Ojciec Święty w swoim dzisiejszym wpisie na komunikatorze Twitter w dzisiejsze wspomnienie liturgiczne swego poprzednika.

Papieski tweet ma po polsku następującą treść: „Święty#JanPawełII, pełen pasji dla życia i podziwu dla tajemnicy Boga, świata i człowieka, był nadzwyczajnym darem Pana dla Kościoła. Pamiętajmy o jego wierze: niech będzie przykładem dla przeżywania naszego świadectwa dzisiaj”.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Papież spotkał się ze 100 księżmi z diecezji rzymskiej

2024-05-03 20:01

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież Franciszek udał się do historycznej bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego na spotkanie z księżmi posługującymi w centrum Rzymu. Księża z 38 parafii diecezji rzymskiej spotkali się z papieżem w historycznej bazylice, w której znajdują się relikwie Krzyża Świętego.

Papież przybył punktualnie o 16.00. Pozdrowiła go po drodze niewielka grupa wiernych, zgromadzonych już od godziny 15.00.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję