Reklama

Wiadomości

Po reportażu "Bagno" wraca sprawa znanego muzyka Krzysztofa S., który usłyszał zarzut pedofili; glos w sprawie zabrała prokuratura

W piątek w Internecie został opublikowany film dziennikarza Mariusza Zielke, w którym ujawnia szokujące informacje o tuszowaniu pedofilii w Polsce. Opisuje w nim sprawę znanego muzyka Krzysztofa S. "Przestępstwo pedofilii nie powinno się przedawnić" - zaznaczył w reportażu Zielke. Do sprawy odniosła się Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W piątkowym oświadczeniu Prokuratury Okręgowej w Warszawie po publikacji filmu czytamy, że tylko jeden z kilku czynów zarzucanych muzykowi nie uległ przedawnieniu, a postępowanie w sprawie znanego muzyka jest na końcowym etapie.

Reportaż pt. "Bagno" został opublikowany w piątek na platformie YouTube. Jest w nim m.in. mowa o zarzutach wobec znanego muzyka jazzowego Krzysztofa S. "Ujawniając tę historię i zaczynając nad nią pracować, nie zdawałem sobie sprawy, że tak naprawdę trafiłem nie tylko na największą aferę w historii polskiego show-biznesu, ale na największy skandal pedofilski w Polsce. W reportażu ujawnię całą prawdę o tej wstrząsającej sprawie, ale to nie jest materiał tylko o sprawie Krzysztofa S." – podkreślił jego autor - dziennikarz Mariusz Zielke.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaznaczył jednocześnie, że reportaż ma zwrócić uwagę na trudny problem pedofilii. Zielke dodał też, że badał kilkadziesiąt spraw pedofilii, złożył wiele zawiadomień o przestępstwach, przyglądał się z kamerą postępowaniu sprawców, ich przełożonych, śledczych, sądów oraz ofiar i rodzin.

Dziennikarz rozmawiał też z pokrzywdzonymi przez Krzysztofa S., które opisały swoje przeżycia. "On zniszczył życie dziesiątkom dzieciaków. Jest jeszcze mnóstwo ofiar, o których nie wiemy, dla których to jest zbyt głęboka trauma, żeby były w stanie kiedykolwiek, o tym powiedzieć, komukolwiek, już nie mówiąc o tym, żeby pójść porozmawiać z mediami, czy porozmawiać z policją i umrą już z tą swoją traumą" - mówiła w reportażu jedna z pokrzywdzonych kobiet.

Z relacji Zielke wynika, że próbował sprawą zainteresować media, w tym ogólnopolskie dzienniki i portale internetowe. Te, według dziennikarza, nie podjęły w wystarczający sposób tematu. "Krzysztof S., o którym mówimy, czyli ten sprawca, który dokonał tych przestępstw, który skrzywdził co najmniej 40 osób, a podejrzewam, że dużo więcej, który działał w przestrzeni co najmniej 50 lat, ten człowiek nie poniósł odpowiedzialności (...) Ta historia jest ogromnie wstrząsająca" - stwierdził w reportażu Zielke.

Reklama

Zielke zwrócił uwagę na to, że wcześniej powstawały filmy dokumentalne ujawniające przypadki pedofilii w kościele. Natomiast problem wykorzystywania seksualnego dzieci w innych środowiskach był często pomijany przez dziennikarzy.

W swoim reportażu poruszył też kwestię adwokata, reprezentującego w sądach ofiary pedofilii, a także zarzucającemu Kościołowi jej tuszowanie, który jest znany m.in. z filmów braci Sekielskich, dotyczących przypadków pedofilii w Kościele. Jak informowały media, prokuratura postawiła adwokatowi poważne zarzuty m.in. dot. płatnej protekcji, nadużycia funkcji, ujawnienia tajemnicy służbowej, powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych oraz utrudniania postępowania karnego i skierowała do sądu akt oskarżenia.

Jedna z bohaterek reportażu Zielke opowiada, że skrzywdził ją sprawca będący majętnym przedsiębiorcą. Kobieta mówi, że bała się, że jeżeli nie nagłośni tej sprawy to zostanie ona "zamieciona pod dywan", dlatego wpadła na pomysł, że odezwie się do braci Sekielskich. Ci jednak stwierdzili, że nie zajmują tą tematyką, ale polecili jej adwokata, z którego pracy nie była jednak zadowolona.

"W czerwcu 2018 roku zgłosił się do mnie adwokat Artur Nowak, który napisał dokładnie takie zdanie: mam świetną historię na książkę" - wyjaśnia w reportażu Zielke. Dodał, że sprawa okazała się poważna, bo były to wyznania dwóch ofiar Krzysztofa S., które oskarżały go o wykorzystywanie seksualne w dzieciństwie. "Byłem ogromnie wstrząśnięty i zacząłem go powoli naprowadzać na to, że trafił na bardzo poważny temat i nie wolno mu go traktować jako tematu na książkę, tylko trzeba koniecznie tym osobom pomóc, trzeba je objąć opieką psychologiczną i poprowadzić odpowiednie działania, żeby sprawcę doprowadzić na ławę oskarżonych" - relacjonował w reportażu Zielke.

Reklama

Podkreślił jednocześnie, że przestępstwo pedofilii nie powinno się przedawniać. "Sądzę, że materiał nikogo nie pozostawi obojętnym na ten ważny i trudny problem społeczny. Mam nadzieję, że otworzycie oczy i staniecie murem za ofiarami przeciw wpływowym i okrutnym sprawcom" – zaznaczył Zielke.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie w piątek odniosła się do opublikowanego w internecie reportażu. Przekazała, że zawiadomienia pokrzywdzonych o popełnieniu przez muzyka Krzysztofa S. na ich szkodę przestępstw o charakterze seksualnym, mających mieć miejsce w latach 90. wpłynęły do prokuratury dopiero pod koniec października 2018 r.

"W toku śledztwa ustalono, że wszystkie czyny, poza jednym, o których zeznały pokrzywdzone osoby były już przedawnione w momencie powiadomienia o nich prokuratury. Zgodnie z kodeksem postępowania karnego przedawnienie jest negatywną przesłanką procesową uniemożliwiającą kontynowanie postępowanie. Art. 17 § 1 pkt 6 Kodeksu postępowania karnego wprost wskazuje, że umarza się postępowanie jeśli nastąpiło przedawnienie karalności" - wyjaśnił prok. Szymon Banna.

Zaznaczył, że przedawnienie czynów potwierdził Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa w Warszawie, który utrzymując w mocy decyzję prokuratora o umorzeniu śledztwa wskazał, że niezależnie od tego jaką kwalifikację prawną opisywanych przez pokrzywdzone zachowań by przyjęto, czyny te były już przedawnione w momencie kierowania zawiadomień do prokuratury.

"W zakresie jednego z czynów, który nie uległ przedawnieniu, prokurator wyłączył materiały do odrębnego postępowania i przedstawił Krzysztofowi S. zarzuty popełniania w lipcu 2017 r. przestępstwa dopuszczenia się wobec małoletniej poniżej lat 15 innej czynności seksualnej" - podkreślił prok. Banna.

Reklama

Dodał, że postępowanie w sprawie znanego muzyka jest na końcowym etapie, a prokuratora oczekuje na przesłanie przez biegłych opinii psychologicznej i seksuologicznej dotyczących podejrzanego Krzysztofa S.

W lutym 2019 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie gwałtów na dwóch małoletnich pokrzywdzonych, które nie miały ukończonego 15. roku życia. Przestępstwa miano popełnić w latach 1997-1999.

Postępowanie zostało zainicjowane po zawiadomieniach dwóch kobiet. Kobiety, które oskarżyły pianistę o molestowanie i gwałty, jako dzieci występowały w programach "Tęczowy Music Box" i "Co Jest Grane" a także w zespole "Tęcza". Treści zawiadomienia prokuratura nie ujawniała.

Na początku listopada ubiegłego roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że umorzyła śledztwo ws. zgwałcenia przez Krzysztofa S. dwóch dziewczynek poniżej 15. roku życia w latach 1997-1999. Powodem było ich przedawnienie, a w zakresie czynów nieprzedawnionych prowadzone jest odrębne postępowanie

Natomiast w grudniu prokuratura przekazała, że Krzysztof S. usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa o charakterze pedofilskim. (PAP)

Autor: Aleksandra Kuźniar

akuz/ mark/

2023-06-30 16:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chile: biskupi chcą współpracy z papieżem ws. wyjaśniania przypadków molestowania nieletnich

[ TEMATY ]

biskupi

pedofilia

Chile

KEP

Chcemy wziąć odpowiedzialność za błędy, za które odpowiadamy i naprawić je w taki sposób, aby Kościół stawał się coraz bardziej zdrowym i bezpiecznym miejscem dla dzieci i młodzieży – stwierdzili w komunikacie po swojej 115 sesji plenarnej biskupi Chile.

Episkopat nie wymieniając z nazwiska suspendowanego księdza Fernando Karadimy, odbywającego pokutę za popełnione przestępstwa molestowania nieletnich oraz bpa Juana Barrosa oskarżanego o ukrywanie tych przestępstw odnoszą się przede wszystkim do poważnego kryzysu, jaki przeżywa Kościół katolicki w ich ojczyźnie. Odnosząc się do listu Ojca Świętego z 8 kwietnia bieżącego roku biskupi wskazują na podjęcie koniecznego procesu rozeznania środków, jakie należy podjąć aby przywrócić komunię kościelną w Chile, naprawić na ile to możliwe zgorszenie oraz uczynić zadość sprawiedliwości.

CZYTAJ DALEJ

Abp Wojda na Jasnej Górze: chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna

2024-05-03 13:28

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

abp Tadeusz Wojda SAC

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Episkopatu Polski, który przewodniczył Sumie odpustowej ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski apelował, by stawać w obronie „suwerenności naszego sumienia, naszego myślenia oraz wolności w wyznawaniu wiary, w obronie wartości płynących z Ewangelii i naszej chrześcijańskiej tradycji”. Przypomniał, że „życie ludzkie ma niepowtarzalną wartość i że nikomu nie wolno go unicestwiać, nawet jeśli jest ono niedoskonałe”.

W kazaniu abp Wojda, przywołując obranie Matki Chrystusa za Królową narodu polskiego na przestrzeni naszej historii, od króla Jana Kazimierza do św. Jana Pawła II i nas współczesnych, podkreślił że nasze wielowiekowe złączenie z Maryją nie ogranicza się jedynie do wymiaru historycznego a jego wymowa jest znacznie głębsza i „mówi o więzi miedzy Królową i Jej poddanymi, miedzy Matką a Jej dziećmi”. Wskazał, że dla nas „doświadczających słabości, niemocy, kryzysów duchowych i ludzkich, Maryja jest prawdziwym wzorem wiary, mamy więc prawo i potrzebę przybywania do Niej”.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję