Reklama

Wiadomości

„Przed szczytem NATO w Wilnie” - rozmowa z Eduardasem Borisovasem

Mówimy o tym otwarcie, że Polska jest fundamentem bezpieczeństwa w regionie. Wschodnia flanka NATO, jej obrona bez Polski byłaby niewyobrażalna.

[ TEMATY ]

Przed Szczytem NATO w Wilnie

Ambasada Litwy

Eduardas Borisovas

Eduardas Borisovas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Przed szczytem NATO w Wilnie” w rozmowie z Eduardasem Borisovasem – Ambasadorem Nadzwyczajnym i Pełnomocnym Republiki Litewskiej w Rzeczypospolitej Polskiej.

Piotr Grzybowski: Panie Ambasadorze, kończy Pan swoją misję, jakie refleksje po tych kilku latach pobytu w Warszawie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Eduardas Borisovas: Był to długi okres i bardzo ciekawy, pełen pracy, ale takiej której skutki od razu były widoczne. To bardzo ważne i budujące, kiedy widać, że starania przywodzą do jakichś skutków. Te ostatnie cztery i pół roku współpracy ze stroną polską dały bardzo pozytywne rezultaty, które widać. Wyniosłem przez ten czas i dużo wniosków, i zdobyłem dużo doświadczenia z uwagi na fakt, że nasza współpraca odbywała się na różnym szczeblu. Od tych najważniejszych spotkań Prezydentów, do najróżniejszych wyjazdów i spotkań. Do tego doszła komplikacja z powodu najpierw Covidu, później wybuchu wojny na Ukrainie.

Spotykamy się w dniu 454. rocznicy podpisania unii polsko-litewskiej z 1569r. Jakie są dziś relacje polsko-litewskie?

Jestem co prawda subiektywny w tej ocenie patrząc z perspektywy ambasadora Litwy, po drugie ze stanowiska Ambasady, natomiast to co widzę dziś, porównując z przeszłością można powiedzieć, że jesteśmy dziś na najwyższym szczeblu stosunków między Polską, a Litwą. Ze względu kontaktów, współpracy, ilości spotkań, wizyt. Wszystko wskazuje, że osiągnęliśmy poziom, który szkoda byłoby utracić.

Mówił Pan o subiektywizmie w swojej ocenie - nawiąże do tego: jaką rolę widzi Litwa dla Polski i dla swoich interesów w regionie ?

Mówimy o tym otwarcie, że Polska jest fundamentem bezpieczeństwa w regionie. Wschodnia flanka NATO, jej obrona bez Polski byłaby niewyobrażalna. To pokazuje wojna na Ukrainie. Rola Polski, czy to humanitarna, czy militarna pokazała, że bez takiego kraju, który tak otwarcie popiera Ukrainę nie dałoby się zorganizować pomocy dla niej na takim wysokim szczeblu i na tak dużą skalę. To pokazało wyraźnie rolę Polski w architekturze bezpieczeństwa. Polska jest też krajem tranzytowym, nie tylko dla Litwy, państw bałtyckich, ale i Finlandii. Przez Polskę idą wszystkie połączenia czy drogowe, czy energetyczne z Unią Europejską. To dla nas jest istotne. To, co udało nam się zbudować wspólnie, jest dużym dodatkiem do bezpieczeństwa ogólnego: i w regionie, i w Unii Europejskiej, i w końcu dla naszych krajów.

Reklama

Dosłownie za kilkanaście dni rozpocznie się szczyt NATO w Wilnie. Jak udało się otrzymać nominacje do organizacji tak ważnego spotkania?

Udało się złamać stereotypy, żeby w państwach Europy Wschodniej ze względów bezpieczeństwa i żeby nie irytować Moskwy, takich ważnych spotkań nie robić. Litwa zaaplikowała organizację szczytu razem z Hiszpanią. Determinacja obu krajów zaskutkowała pewnym kompromisem, że zamiast co dwa lata szczyt będzie organizowany co roku. Zatem Madryt w roku ubiegłym, w tym jest Wilno. Niezależnie od tego okazało się, że szczyt jest bardzo potrzebny. W Madrycie decyzje zostały podjęte, ale przez ten rok musimy spojrzeć, co i w jaki sposób zostało zrobione, a co trzeba poprawić.

Odnoszę wrażenie, że połowa kwestii z ubiegłorocznego szczytu będzie powtórzona w Wilnie…

Może nie powtórzona, ale na pewno sprecyzowana. W Madrycie podjęto wiele decyzji generalnych: w jakim kierunku pójdzie NATO, w jakim kierunku pójdzie wzmocnienie flanki wschodniej, finansowanie. W Wilnie te sprawy będą podjęte natomiast z innego punktu widzenia. Będziemy starali się umożliwić przyjęcie decyzji, które wyraźnie wzmocnią Sojusz.

Co zatem będzie priorytetem?

Widzimy trzy duże grupy spraw. Po pierwsze wzmocnienie, wsparcie wschodniej flanki NATO. Przechodząc od koncepcji odstraszania do koncepcji obrony naszej ziemi od pierwszej minuty. A to jest istotna zmiana w podejściu do pomocy sojuszniczej. Pamiętamy przykłady z ukraińskich miast, Buczy, Irpienia, z jakimi skutkami wiąże się wpuszczenie okupantów na swoje terytorium. Sytuacja obrony od pierwszej minuty jest istotna i ta zmiana poglądu odegrała swoją rolę. Oznacza to wzmocnienie tych jednostek, które stacjonują w krajach najbardziej na wschód wysuniętych, najbliższych Rosji. Tam musi być podejście do stacjonowania wojsk inaczej, niż to było wcześniej. Przykładem jest przekształcenie kontyngentu w ramach Air Baltic Policy do Air Defence (obrony powietrznej). Po drugie ważne jest przyjęcie wspólnych planów obronnych i jak będą wdrażane w życie. Kolejna kwestia to ilość wojsk. Na dzień dzisiejszy jest niewystarczająca. Żeby Rosja zrozumiała, że obrona będzie od pierwszej minuty ewentualnego konfliktu, to wojsk sojuszniczych musi być więcej.

Reklama

O jakiej ilości mówimy?

Brygada w każdym z państw bałtyckich to minimum. Oczywiście każde z tych państw ma trochę inna taktykę i podejście do negocjacji z państwami ramowymi. Wielka Brytania w Estonii, Kanada na Łotwie czy Niemcy na Litwie. Stanowisko Litwy jest jednoznaczne, Niemcy jeszcze są przed ostateczną decyzją, jednak jestem przekonany, że kompromis w tej sprawie osiągniemy. Oczywiście musimy do tego przygotować odpowiednią infrastrukturę, co robimy i do końca roku 2026 powinna być w pełni przygotowana. Kolejna kwestia to nasza otwartość na przyjęcie zaproszenia przez Polskę dla podobnego zaangażowania, jako sojusznika.

A kolejna kwestia?

To zaangażowanie finansowe. Przewidujemy taką dyskusję Wilnie. Wyznaczenie 2% finansowania narodowego na potrzeby militarne. Między państwami są różne podejścia. Dla tych wschodniej flanki, ale także na północ od nich czy południe - tej kwestii nie ma. No ale są niestety tacy, którzy myślą, że mając bardzo wysokie PKB z trudem skłaniają się do takiej decyzji uznając, że jest to zbyteczny wydatek. Do tego trzeba przekonać naszych partnerów, że nie może być wyjątków, aby nie doszło do sytuacji takich, jak w roku 2014. Państwa NATO były i osłabione, i patrzyły na wojnę na Ukrainie myśleniem pacyfistycznym. I trzecia rzecz to Ukraina.

Reklama

Mówi Pan o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy?

Bezpieczeństwo to znaczy dalsza pomoc wojskowa, wsparcie finansowe. Ale ważniejszym tematem jest członkostwo Ukrainy w NATO. Myślę, że na szczycie poświęcimy temu bardzo dużo czasu. Mówimy też o powołaniu Rady NATO-Ukraina. Wydaje się, że większość państw jest za. To byłby duży krok do przodu. Mówiąc o członkostwie Ukrainy w NATO myślę, że musimy zacząć mówić o tym, co w państwach „przyfrontowych” jest coraz częstszym myśleniem: że to Sojusz coraz bardziej potrzebuje Ukrainy w jego strukturach.

To myślenie nie jest powszechne?

Niestety nie. Część państw takie podejście traktuje jako zbyt radykalne. Sami są dobrze chronieni, mają na terytorium własnym wojsko amerykańskie, czują się komfortowo. A my na problem musimy patrzeć szerzej. Europa jest dla USA bardzo ważna, ale musimy pamiętać, że Stany Zjednoczone patrzą globalnie i nie tylko w Europie muszą realizować swoja politykę.

Od kilku dni mamy informacje, że polskie jednostki będą tworzyły kontyngent na Litwie. Czy to początek pogłębienia współpracy wojskowej pomiędzy naszymi krajami?

Na pewno tak. Pismo w tej sprawie skierowane zostało przez ministra Spraw Zagranicznych i ministra Obrony już 1,5 roku temu, że jesteśmy gotowi bardzo poważnie rozmawiać o stacjonowaniu wojsk polskich na terenie Litwy. Ich ilość jest kwestią domówienia przez ekspertów obu stron. Natomiast to, co teraz się stało z wojskami specjalnymi, pokazuje w jaką stronę idziemy.

Jakie jest poparcie Litwinów dla działań Pana Prezydenta Gitanasa Nausedy w poprawę bezpieczeństwa w państwa kraju?

Stale bardzo wysoko i jest na czele poparcia wśród różnych innych polityków. Społeczeństwo, jestem o tym przekonany, ocenia dobrze, że realizowane działania są nie tylko istotne, ale idą w dobrym kierunku. Litwa przygotowuje się na sytuacje krytyczną. Państwa bałtyckie i Polska jako jedne z pierwszych zaczęły poprawiać swoje bezpieczeństwo już od pierwszej agresji Rosji na Ukrainę w roku 2014. Już nawet od wojny w Gruzji zwracaliśmy uwagę naszym partnerom, że sytuacja w Rosji się pogarsza, że sytuacja dla sąsiadów staje się niebezpieczna i trzeba zwracać uwagę na kwestie militarne.

Organizatorzy

2023-07-06 07:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przed szczytem NATO w Wilnie

Niedziela Ogólnopolska 28/2023, str. 28-30

[ TEMATY ]

Przed Szczytem NATO w Wilnie

Marek Borawski/KPRP

Jakie są nasze priorytety na wileńskim szczycie? – pytamy Marcina Przydacza – sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP, szefa Biura Polityki Międzynarodowej.

Piotr Grzybowski: Wspomniał Pan, że Niedziela jest Panu doskonale znana...

Min. Marcin Przydacz: To prawda, nawet jako chłopiec pomagałem w jej dystrybucji. Niedzielę czytam od lat, jak zapewne wielu z nas, zwłaszcza z archidiecezji częstochowskiej. W niektórych powiatach jest to nadal jedno z podstawowych mediów, z których można się dowiedzieć ważnych rzeczy.

CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek zatwierdził kult Gwidona z Montpellier, założyciela Zakonu Ducha Świętego

2024-05-19 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Specjalny list apostolski “Fide incensus” (“Zapalony wiarą”) wydany został dzisiaj z osobistej inicjatywy („motu proprio”) papieża. Na mocy listu apostolskiego Gwidon z Montpellier został wpisany do katalogu błogosławionych, a jego wspomnienie liturgiczne będzie obchodzone 7 lutego jako obowiązkowe w Zgromadzeniu i wspólnotach inspirowanych jego charyzmatem.

“Dzisiejszy dzień dla naszego Zgromadzenia jest jednym z najważniejszych wydarzeń w 800-letniej historii Zakonu Ducha Świętego. Spełniły się oczekiwania i starania Zgromadzeń Zakonnych pochodzących od Ojca Gwidona z Montpellier o potwierdzenie mocą Kościoła Jego kultu” - powiedziała matka Kazimiera Gołębiowska, przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia. “Cieszymy się z tak wielkiej łaski jaka nas spotkała, iż Ojciec Gwidon został wpisany do katalogu Błogosławionych Kościoła. Wyrażamy wielką wdzięczność Ojcu Świętemu Franciszkowi, Dykasterii ds Kultu Bożego i Sakramentów i wszystkim, którzy wspierali nas na drodze starań o nadanie naszemu Założycielowi tytułu Błogosławionego” - dodała matka generalna.

CZYTAJ DALEJ

Potrzebujemy światła i odwagi Ducha Świętego

2024-05-19 16:47

Tomasz Lewandowski

Podpisanie dekretu otwierającego II Synod Archidiecezji Wrocławskiej.

Podpisanie dekretu otwierającego II Synod Archidiecezji Wrocławskiej.

Po podpisaniu przez abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego, dokumentów rozpoczynających II Synod Archidiecezji Wrocławskiej rozpoczęła się Eucharystia.

W katedrze wrocławskiej zgromadziło się ponad 1000 wiernych Archidiecezji Wrocławskiej. Słowo wprowadzenia do Liturgii wypowiedział ks. Paweł Cembrowicz. proboszcz katedry: - Doświadczenie mocy Ducha Świętego stało się także naszym udziałem w ramach długich miesięcy przygotowań synodalnych. Świadczą o tym wasze sprawozdania, w których odkrywamy podobieństwo do Kościoła pierwszych chrześcijan, Kościoła wzajemnej miłości i jedności, wychodzącego do tych, co nie znają Jezusa Chrystusa - są to słowa abp Kupnego w liście na rozpoczynający się synod - mówił ks. Cembrowicz, dodając: - Jesteśmy pielgrzymami nadziei, jesteśmy zaproszeni i wezwani przez Ducha Świętego, w Kościele Chrystusowym, aby idąc wspólną drogą podejmować duchową i religijną formację, aby być przygotowanymi do misji, do której wzywa nas Ojciec Niebieski. Towarzyszy nam Maryja w słowach: “Uczyńcie wszystko, co powie nam Syn”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję