Potwierdza to Festiwal Góry Literatury, który już od dziewięciu lat ściąga w malownicze zakątki Dolnego Śląska bibliofilów, ludzi kultury i nauki. Impreza zainaugurowana w 2015 r. przez Olgę Tokarczuk rozrasta się z roku na rok, zyskując miano największego festiwalu literacko-społecznego w Polsce.
Bóg jest subtelny
Szerokie spektrum poruszanych tematów z udziałem znamienitych gości to jeden z wyróżników Gór Literatury. Dobrym tego przykładem była dyskusja na temat związków wiary z nauką, którą na terenie przy Zamku Sarny w Ścinawce Górnej red. Katarzyna Kasia przeprowadziła z ks. prof. Michałem Hellerem, prof. Markiem Abramowiczem i prof. Ludwikiem Turką. Z racji tego, iż wszyscy z zaproszonych gości to fizycy, zagadnienia z tej dyscypliny stanowiły istotną część rozmowy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– W fizyce udowodnić coś znaczy porównać z doświadczeniem. Z tego powodu żadnej teorii fizycznej nie można udowodnić do końca, bo zawsze jest możliwość, że następne doświadczenie ją zakwestionuje – wskazywał ks. Michał Heller.
O zagadkowości nauki i wiążącym się z nią zadziwieniu mówił także prof. Marek Abramowicz.
Reklama
– Zdziwienie polega na tym, że widzimy coś w nauce lub naturze, co dla większości jest niewartym zastanowienia przypadkiem, a dla niektórych staje się to drogą ku sprawom, które po latach mogą okazać się fundamentalne dla rozumienia rzeczywistości – mówił, a następnie odniósł się do tematu rozmowy. – Warto widzieć wiarę i naukę jako porządki splątane. I to splątanie jest zagadką, której być może nie zrozumiemy nigdy, ale to nie szkodzi. Nie możemy tylko odmawiać tej tajemnicy istnienia.
Hubert Gościmski
W debacie „Wiara i nauka” wzięli udział (od lewej): ks. prof. Michał Heller, prof. Marek Abramowicz i prof. Ludwik Turko.
Fizyk odniósł się także do coraz popularniejszego przekonania, że współczesna nauka potwierdziła nieistnienie Boga.
– Gdy na początku tego roku napisałem dwa artykuły do Gazety Wyborczej, w której podkreśliłem, że fizyka nie dowiodła, że nie ma Boga, pod tym tekstem pojawiło się ponad trzy tysiące nieprzychylnych komentarzy. „Co za dureń, kto mu dał doktorat? Oczywiście, że fizyka to dowiodła”. Tak prawie wszyscy myślą i to jest po prostu nieprawda – podkreślił prof. Abramowicz. – Fizyka nie potwierdziła ani istnienia, ani nieistnienia Boga. I to nie jest tylko kwestia światopoglądu jednostki, dlatego że nasz świat jest głębokim problemem fizyki. I jeżeli fizyk mówi, że nie ma żadnej metafizyki, jest po prostu złym fizykiem – stwierdził.
Swoistą puentą spotkania były słowa Alberta Einsteina: „Bóg jest subtelny, ale nie złośliwy”. – Gdyby był złośliwy, to umieściłby nas w układzie z szybko wirującym słońcem i żadnej fizyki byśmy nie mieli – podsumował prof. Marek Abramowicz.
Jesteście świadkami historii
Wyjątkową lekcją historii i odpowiedzialności było spotkanie z Marianem Turskim, które poprowadziła Urszula Glensk. Ceniony historyk i świadek Auschwitz podzielił się wspomnieniami obozowego życia.
Reklama
– Po kilku dniach pobytu w Auschwitz podszedł do mnie kapo: Niemiec z przedmieścia berlińskiego, mówił taką lokalną gwarą. Podszedł, coś mi tam zlecił, ale ja go nie zrozumiałem. Wtedy on znokautował mnie fangą w szczękę. Upadłem, straciłem przytomność, okulary mi się potłukły – przywoływał Marian Turski, podkreślając że krótkowidzowi bez okularów w obozie zostało ledwie kilka dni życia. Nową parę można było kupić od więźniów, którzy sortowali okulary pozostałe po zmarłych, za wódkę, papierosy lub chleb. – Prostym więźniom, takim jak ja, pozostawała ostatnia waluta. Za okulary żądano trzy porcje chleba i gdybym sam miał tyle oddać, nie przeżyłbym. Należałem jednak do obozowej organizacji, w której ludzie pomagali sobie absolutnie we wszystkim. Jednego dnia każdy z nas dostał 1/3 posiłku mniej, aby móc odkroić te trzy porcje na okulary dla mnie. Wyrzec się takiej porcji to jest ogromne poświęcenie, prawdziwa solidarność i przyjaźń.
Pytany przez prowadzącą, odniósł się do słów powtarzanych za prezydentem Austrii: „Auschwitz nie spadło z nieba”.
– Jeżeli przyjmiemy, że przez Auschwitz rozumiemy totalitaryzm, autarchię, pozbawienie praw człowieka, to taki stan rzeczy nie pojawia się znikąd. To następuje powolutku i z powodzeniem wtedy, gdy się ludzie i oprawcy z tym oswajają. Oprawcom na początku też nie jest łatwo, ale stopniowo podporządkowują się naciskom, które stają się coraz silniejsze. Zwykli ludzie patrzą, mówią: „Można to przeżyć”, i na tej powszechnej znieczulicy polega to nieszczęście – wyjaśniał Turski, apelując by – zgodnie z tytułem spotkania – „nie być obojętnym”.
– Od Buczy, od 24 lutego 2022 roku, jesteście świadkami historii. Pamiętajcie o waszej odpowiedzialności za historię dzisiaj – podkreślił na koniec.
Hubert Gościmski
Za każdym razem czytelnicy mieli szansę, by zdobyć autograf ulubionego autora i zamienić z nim kilka zdań. Na zdjęciu: Marian Turski.
Festiwal to wy
Reklama
Przywołane rozmowy to tylko namiastka spotkań, które odbyły się w dniach 7-16 lipca na terenie Dolnego Śląska. Festiwal zawitał do 20 lokalizacji w takich miastach, jak Nowa Ruda, Kłodzko, Sokołowsko, Ścinawka Górna, Świdnica i Wałbrzych, przyciągając w sumie prawie 34 tys. osób, zaś kolejne 190 tys. śledziło transmisje online. Największym zainteresowaniem publiczności cieszyło się performatywne czytanie Empuzjonu Olgi Tokarczuk w wykonaniu Jana Peszka, Roberta Więckiewicza, Arkadiusza Jakubika i Macieja Stuhra ze specjalnym udziałem samej autorki. W tym punkcie programu uczestniczyło na żywo ponad 1700 osób.
Hubert Gościmski
Większość dyskusji była transmitowana w internecie. Na zdjęciu Ewa Winnicka w rozmowie z Mariuszem Szczygłem.
– Jesteście publicznością absolutnie wyjątkową, która nieraz stawiała mnie na baczność swoją ważnością i przenikliwością zadawanych pytań. Festiwal to wy – powiedziała do uczestników Olga Tokarczuk na zakończenie Gór Literatury.
W trakcie dziesięciu festiwalowych dni odbyło się ok. 130 wydarzeń, w których wzięło udział niemal 200 gości: pisarzy, poetów, ludzi nauki i dziennikarzy. Wśród nich byli m. in. Joanna Bator, Andrzej Stasiuk, Weronika Murek, Krzysztof Varga, Monika Sznajderman, Michał Rusinek, Joanna Lamparska, Mariusz Szczygieł, Julia Fiedorczuk, Ryszard Krynicki, Ewa Woydyłło, Krzysztof Meissner, Ewa Winnicka czy Filip Springer. Nierzadko kolejki po autograf ulubionego twórcy tak się rozrosły, że czas oczekiwania był dłuższy niż samo spotkanie…
Hubert Gościmski
Pod koniec każdej z rozmów przewidziany był czas na pytania od publiczności. Czasami głos zabierali także inni autorzy przysłuchujący się spotkaniu, jak reportażysta i fotoreporter Filip Springer.
Uczestnicy Festiwalu wykazali się także hojnością, wspierając zbiórkę organizowaną wspólnie z Fundacją Linia Frontu: zebrano blisko 7 tys. zł i ta kwota zostanie przeznaczona na zakup samochodów terenowych dla ukraińskich żołnierzy walczących w okolicy Bachmutu i Kramatorska.
Fundacja Olgi Tokarczuk, organizator wydarzenia, dziękuje za tak liczne uczestnictwo w tegorocznej edycji i już zaprasza na kolejną, jubileuszową – 10. Festiwal Góry Literatury odbędzie się w dniach 5-14 lipca 2024 roku.
Hubert Gościmski
Spotkania cieszyły się dużym zainteresowaniem miłośników kultury.