Reklama

Brońmy polskiej rodziny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Naturalną bazą dla życia ludzkiego jest rodzina. To w niej w sposób naturalny człowiek się rodzi, dorasta, w niej przeżywa swoje chwile trudne i szczęśliwe, w niej powinno nastąpić także jego odejście z tego świata. Wszyscy ze wzruszeniem przypominamy sobie dzieciństwo, a w nim rodziców i rodzeństwo, dziadków, wujów i ciotki, i to, że wszyscy byli sobie bardzo bliscy. Do najbardziej serdecznych świąt należą święta Bożego Narodzenia - bo są to święta rodzinne. Rodzina jest więc czymś bardzo ważnym, jest podstawą dla istnienia życia społecznego, które wokół niej się obraca i na niej bazuje. Od tego, jakie mamy rodziny, zależy jakość społeczeństwa: jego kultura, morale, a w jakimś sensie i dobrobyt. Smutny jest los człowieka, który nie ma odniesienia do życia rodzinnego, bo zostało mu to udaremnione. Można więc powiedzieć, że rodzina ma w życiu jednostkowym i społecznym wartość nie do przecenienia. Dlatego wydaje się, że środowiska liberalne i ateistyczne nie wiedzą, co czynią, odsuwając tematykę rodzinną na bocznicę, uznając za małżeństwa wspólnoty dwóch mężczyzn lub dwu kobiet, lansując tzw. wolne związki, w których tak naprawdę człowiek jest jakimś wielkim, dramatycznym samotnikiem, pozbawionym naturalnego oparcia. Trzeba więc nieustannie zwracać uwagę rządzących, stanowiących prawa i wychowujących społeczeństwo na rodzinę jako podstawową komórkę życia społecznego każdego kraju, bo potrzebuje ona wyjątkowej i prawdziwej troski. Dokonujemy wielu analiz sukcesów partii politycznych, dokonujemy wielkich przeglądów kandydatów przed wyborami parlamentarnymi czy innymi i bardzo ważnym probierzem jest tu stosunek kandydata do rodziny i troski o nią. To powinien być priorytet wszystkich działań na rzecz społeczeństwa. Rodzina powinna czuć, że ma oparcie ze strony prawa i państwa.
Kościół zawsze otaczał rodzinę największą troską. Właściwie na rodzinie opiera się też całe duszpasterstwo. Rodzina chrześcijańska bowiem jest w zamierzeniach Stwórcy skarbem niezwykłym - to w rodzinie zechciał Bóg objawić swojego Syna. Dlatego Kościół tak bardzo mocno stawia na rodzinność w życiu parafialnym, to właśnie rodzina jest otaczana szczególnymi względami duszpasterstwa parafialnego, to na rodzinę skierowana jest troska duchowa i pomoc charytatywna instytucji kościelnych.
Rodzina winna być zatem celem szeroko zakrojonych i skutecznych działań społecznych i politycznych. Tymczasem słyszymy, że 23-procentowym VAT-em zostały obłożone ubrania dziecięce i zabawki, że przedszkola są, i owszem, bezpłatne, ale już za jedzenie w nich dzieci czy naukę języka, rytmiki czy rysunku - czegoś, co wydaje się czymś naturalnym, by taką placówkę odróżnić od zwykłej przechowalni - trzeba płacić, że wciąż rosną koszty związane z pielęgnacją i odżywianiem dzieci, i gdy złożymy to jeszcze z dramatyczną sytuacją rodzin cierpiących niedostatek, gdzie rodzice nie mają pieniędzy na kupienie dzieciom wciąż drożejących podręczników, zimowej odzieży, gdy nie stać ich na kolonie czy na dożywianie - to widzimy, że jest to jakieś niezrozumiałe uderzenie w rodzinę, ogromna krzywda, wyrządzana zwłaszcza rodzinom najbiedniejszym, bo te bogate jakoś sobie poradzą.
Nie możemy dzisiaj zostawić problemu rodziny jej samej, bo jest to problem bycia narodu. Zechciejmy więc rzetelnie przypilnować spraw rodziny na forum naszej gminy, powiatu, województwa, ale także na forum państwa. Jeżeli państwo nakłada na tę biedną rodzinę dodatkowy podatek, jeżeli państwo utrudnia byt rodzinie - to jest to po prostu złe państwo, jest to zła polityka, polityka bez wizji przyszłości.
Pamiętajmy, że patronką każdej rodziny jest Święta Rodzina, toteż wszystko powinni robić duszpasterze, żeby świętość naszych rodzin mogła być realizowana, żeby rodzina była silna Bogiem. Najważniejsze jest jednak zapewnienie tej rodzinie podstaw godnej egzystencji. Dziś wydaje się, że te podstawy są mocno zagrożone.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł ks. Dariusz Tuszyński

2024-12-31 22:05

[ TEMATY ]

nekrolog

Zielona Góra

Bobrowice

Materiały kurialne

śp. ks. Dariusz Tuszyński

śp. ks. Dariusz Tuszyński

Wieczorem 31 grudnia 2024 roku, w wieku 38 lat, odszedł do wieczności ks. Dariusz Tuszyński, wikariusz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Bobrowicach.

Urodził się 2 października 1986 roku w Głogowie. Ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Gościkowie-Paradyżu. Pochodził z parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Głogowie. Święcenia diakonatu otrzymał 14 maja 2011 w konkatedrze św. Jadwigi Śląskiej w Zielonej Górze. Święcenia kapłańskie przyjął 26 maja 2012 w katedrze Wniebowzięcia NMP w Gorzowie Wlkp. Od sierpnia 2024 posługiwał w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Bobrowicach.
CZYTAJ DALEJ

Kolęda w lustrzanym odbiciu

Ewangelizacja jest jak żebranie. Ja, ksiądz, też przecież jestem żebrakiem, z tą może różnicą, że znalazłem Chleb i teraz chcę powiedzieć innym żebrakom, gdzie znaleźć ten życiodajny pokarm.

Wiele się w tym czasie można naczytać o kolędowych wizytach księży w domach parafian. W internecie pełno jest złośliwych memów, które pokazują, jakoby księża wciskali się do domów na siłę, bezdusznie inkasowali pieniądze na swoje grzeszne potrzeby i zamiast błogosławieństwa przynosili jakieś zagrożenie czy niepokój. Warto więc czasem usiąść i spokojnie pomyśleć, co naprawdę kieruje kapłanem, który chce odwiedzić nasze domy. Jak on sam może przeżywać chodzenie „po kolędzie”. Przyznam szczerze, że jako biskup tylko dwa razy udałem się na kolędowy szlak, ale jako kapłan dobrze pamiętam te poświąteczne długie, zimowe dni spotkań z ludźmi w ich prywatnych domach. Nigdzie bardziej niż podczas kolędy nie czułem tak wyraźnie, że jestem posłany przez Boga do głoszenia Jego Ewangelii, na dobre i na złe, tam, gdzie przyjmują mnie z otwartym sercem, i tam, gdzie traktują mnie jak intruza i czekają, żebym szybko wyszedł, a nawet tam, gdzie przed nosem, szyderczo i złośliwie, zatrzaskiwano mi drzwi.
CZYTAJ DALEJ

Pamiętajmy o mocy Imienia Jezus

2025-01-01 20:45

Marzena Cyfert

Suma odpustowa w kościele uniwersyteckim

Suma odpustowa w kościele uniwersyteckim

Swoje patronalne święto obchodziła parafia Najświętszego Imienia Jezus we Wrocławiu. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. dr Rafał Kupczak, proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Kostomłotach.

– W pierwszym dniu roku wspominamy Świętą Bożą Rodzicielkę i powierzamy Jej wszystkie nasze sprawy. A czynimy to w tym miejscu od 326 lat pod sztandarem Najświętszego Imienia Jezus – mówił ks. Arkadiusz Krziżok, proboszcz parafii.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję